reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;)

Tak mi sie przypomniało Asiu następnym razem jak tesciowa Ci cos przygryzie to sie jej zapytaj co ona taka zła?? Moze ma owsiki?? ;D
 
reklama
Agast  :laugh: :laugh: :laugh: ;D
                            8) :laugh: ;D pomysł super niech Ci się dalej jeszcze coś poprzypomina ;)

A ja znowu zła no ale agast wie jak humor poprawić ;),miał przyjść ksiądz i był u babki na dole i przyszedł do nas i..nie wszedł! bo drzwi były zamknięte! nie umie za klamke złapać albo pukać? co amm stac z otwartymi drzwiami i czekac i niech mi w domu zimno będzie a co tam,przeciez co ich to obchodzi.No a babka z dołu jak zwykle zaczęła się drzeć że my to bezbożniki jesteśmy :laugh: walnieta jakaś że my to nawet księdza nie chcemy wpuścić....co za rodzina
 
Hejka

Jeszcze raz dziekuje w imieniu Mateusz za zyczenia miesiecznicowe

Mad - hi hi...no mamusia bardzooo kofffa synusia ale to, że jest mała glapą to niestety prawda. Chyba nie ma tu na forum czerwcowym większej ciapuśki od niego  :laugh:  Najwyraźniej taka jego natura...wie, że teraz ma jak najdłużej leżeć bo potem jak będzie starszy to na takie leniuchowanie nie będzie mógł sobie pozwolić. Po prostu cwaniak z niego jest i tyle  ;D

Byliśmy u pani dr ale niestety u dzieci chorych  :mad:  Tyle tam było dzieciaczków kaszlących i pagających, że teraz jestem na siebie zła, że tam w ogóle poszłam. Mam tylko nadzieję, ze mi Mateusz jakiegoś adidasa przypadkiem nie złapał. Oby!!!

Mateusz ma najprawdopodobniej uczulenie na herbatki tzn. rumiankową i jabłkową z melisą. W tej drugiej jest dużo zielska i to one go chyba tak załatwiły. Ma przepisaną maść oraz preparat przeciwhistaminowy o działaniu przeciwświądowym i przeciwuczuleniowym. Zamiast herbatek Mateusz dostaje gotowane przeze mnie kompociki   :laugh:(pomysł nayi)  oraz kupne soczki.
Mam mu też przez pewien czas podawać mięsko co drugi dzień a nie codziennie
Pytałam o danonki i ponoć to swiństwo. Jeśli natomiast chcę wprowadzic nabiał to mogę.... ale mam kupować serki jana.
Nie mam też podawać Mateuszowi selery bo bardzo uczula. Zupki gotować z indykiem a nie kurakiem bo indyk jest bardziej przyswajalny
Mam równiez wyeliminować z zupek seler bo bardzo uczula

No to chyba o niczym nie zapomniałam. Teraz trzymajcie kciuki by maść przyniosła ukojenie Matusiowi bo sie strasznie po tej swojej buzince drapie.
 
Asiu- służe pomocą, bo jęzor to ja mam ciety, oj mam :p

Beatko- mam nadzieje ze diagnoza jest słuszna i ze po odstawieniu herbatek Mateuszkowi te krostki zejdą. Powiedz mi tylko kochana co to są serki jana???
 
Agast- to sa zwykłe serki, których producentem jest Jan.Niby sa w podłuznych opakowaniach.Reklamuja ta firme w TV. Jutro polece do sklepu to ci dokładniej powiem
 
Wiolinko - no nie zapisalam nas ::) Jak sie juz dodzwonilam i w koncu nie bylo zajete to pani mi powiedzial,ze miejsc juz nie ma,a na moje zdanie,ze ja dzwonie od godziny i sie dodzwonic nie moge powiedziala tylko,ze jej przykro :mad: No super ::)
Asia - no i co nie wlazl??Sorry,ale Ty w jakims popie*&%@nym miejscu mieszkasz!!!!!!!!A babka niech popatrzy na siebie i swoje grzechy, nawet Wam nie pomoga w potrzebie!!Toi jest dopiero grzech,a tak gadac!!To jeszcze wiekszy!!!Ludzie!!!!!Jesli o tesciowa chodzi to Arek jest za mna, dosral jej nie raz, dogadal jej nie raz ::) Ale ona to nic nie kuma ::) Dalej taka upierdliwa ::)
Aletko - no tak ::) A czy to dziwne,czy mnie dentystka chce w bambuko zrobic?? ::)
Mamomisi - my tez sami mieszkamy, ale tescie na gorze, po sasiedzku ::)
Beatko - u nas sa serki Jana, polskie, w kwadratowych opakowaniach. Trzymam kciuki, zeby wysypka zeszla.

Jezeli chodzi o ssanie kciuka to nie pociesze Was. Moj chrzesniak ssie do dzisiaj, a chodzi juz do pierwszej klasy ::) Nic nie pomaga, aby go oduczyc. Jego mama,a moja siostra tez ssala kciuka. Fakt Tracy pisze na ten temat co innego,ale ja sie tego strasznie balam i jak dzisiaj Miki wklada placa do buzi to ja zaraz go wyciagam,no boje sie po prostu ::)
 
Mamomisi złapanie wirusa to nie jest kwestia przeglądarki internetowej w naszym wypadku, ale kiepskiego programu antywirusowego(jak wspomniałam mężykowi się zachciało zmieniać), który przepuszcza z sieci różne syfy. Wirusa można złapać wszędzie np. przez gadu-gadu, na stronie Microsoft-u, czy w mailu...
Najważniejsze to mieć dobry program, który nie przepuści wirusa i taki mamy. Zainstalowaliśmy spowrotem i wszystko już O.K.

Asiu ale masz przygody! Jakiś dziwny ten ksiądz ::)

Beatko mam nadzieję, że szybko uporacie się z wysypką!
Nie bądź taka surowa dla Mateuszka. To, że nie spieszy się z osiągami ruchowymi może oznaczać, że trenuje np. zdolności manualne, albo uczy się mówić. Zresztą całkiem poważnie sylabizuje, prawda?
Widzę po Szymku, że zamiast np. raczkować ćwiczy sprawność rączek i mowę i jestem z niego dumna, nawet pomimo tego, że jeszcze sam nie siedzi.
Zobaczysz nasze chłopaki jeszcze nie raz nas zaskoczą!

Junonko co z Tobą? Dlaczego się nie oddzywasz?

Szymek mnie dzisiaj rozbraja. Cały dzień "śpiewa" laaa-la-laaaa! la-la-la-la-laaaaaaa! jakby popił jakiegoś wysokoprocentowego napoju ::)

Mondzi kazała Was pozdrowić! Pisze, że za nami nie nadąża i że Tymek płakał z głodu.



 
Hehe Szymek spiewa a Hanka gwiżdże  ;D Układa usteczka w dziubek i wdycha i wypuszcza powietrze i wychodzi z tego gwizdanie. Normalnie tak jej sie to spodobało ze ciągle to robi i jak sie sama z tego śmieje  ;D ;D

A u mnie w pracy dzisiaj plaża więc spadam zaraz do domu. Hanna z tatą po mnie przyjedzie  8)
 
reklama
Agast super to musi wyglądać :)
Widać taki etap w rozwoju naszych maluchów, że fascynuje je dźwięk i różne odgłosy.
Szymek tak śmiesznie słucha sam siebie, przechyla lekko na bok główkę i otwiera buzię ze zdziwienia i też się śmieje. Lubi też uderzać otwartą rączką w stół, albo klockiem czy łyżeczką.
Im więcej hałasu tym buzia bardziej uśmiechnięta. ;)
 
Do góry