Cześć

Weekend zbliża się do końca a ja dopiero mam chwilkę czasu i trochę siły by do Was zajrzeć. Chorzy jesteśmy nadal, Wojtek jakby się bardziej ustabilizował, wprawdzie gra mu jeszcze trochę, gdy oddycha, ale spokojniejszy jest i zadowolony. Tyle, że jednak dostał antybiotyk, Augmentin

No cóż. Konsultowałam u dwóch pediatrów, w tym jeden z rodziny, i obydwoje mówili, że dłużej nie można przeciągać, bo pójdzie na płuca. Wziął dziś piątą dawkę, mam nadzieję, że zabijemy te choróbska na amen.
Ja nadal chora, gorączka, katar paskudny i kaszel tak rzężący. Duszę się w maseczce, bo nie chcę Totula doprawić. Najgorsze jest to, że Wojtek zbuntował się i przestał spać w nocy. Budzi się po 4-5 razy, z wielkim płaczem i ja już nie mam siły biegać do niego, najczęściej nad ranem ląduje u nas w łóżku, ale wtedy ja muszę spać w masce więc się nie wysypiam i jest paskudnie. I do tego powinnam się uczyć a naprawdę nie jestem w stanie się skoncentrować. Bu.
Jutro kontrola u laryngologa i pediatry a przy okazji ja do internisty, musimy to już skończyć.
Mad, czy to Ty pisałaś o Sycylii? Mignęło mi. Tak bym chciała bardzo, zawsze chciałam tam jechać ale mój mąż jakoś się wzdraga. Ale w tym roku ze względów finansowych pewnie pozostaniemy przy Bułgarii, może Tunezja albo Hiszpania, ale stacjonarnie. Na Krecie jeździliśmy cały czas i mam obiecaną plażę. No a poza tym mam nadzieję, że Wojtek zrobi użytek z wielkiej piaskownicy

Chociaż mnie się już żagle śnią po nocach... Eh, życie
Zdjęcia super.
Asioczku, Twój brzuszek jest świetny. Ja też taki miałam, aha!
Asia, fajnie, że teściowa się "nawróciła". Pilnuj tylko, żeby stosowała się do Twoich zaleceń i już.
No nic, to składam jeszcze najlepsze dzisiajsze i zaległe życzenia dla małych świętujących miesięcznice bobasków i żegnam się, pójdę się przespać zanim Wojtuś się obudzi. Dobranoc.