Hejka!!
Beatusku, bardzo się cieszę!!! Brawo dla Igorka!! Piękne wieści, że jest lek, że Igo na niego idzie, że jest dobrze i że ruszyło, to najważniejsze! Dużo wytrwałości i sił życzę, przytulaski ślę i całusy dla Chłopaków!
Evik, a my mamy aparat. Taki niby plastikowy, na razie bez rewelacji, ale to dopiero początki, w tym tygodniu mamy drugą wizytę od czasu aparatowania. Nosi tylko w nocy, bo w dzień póki się ograniemy, do domu zejdziemy to już wieczór i już ma tylko na noc.
Mondzi, jak będę miała wolniejszą chwilę to napiszę do Ciebie, niestety wciąż jest nie halo w tym przedszkolu, już odliczam dni do momentu, aż Miko je skończy i nie wierzę, bo było moim ulubionym przedszkolem :/
Janka, Asioczek, dawno Was nie było, napiszcie co u Was!
A u nas z nowości to tyle, że wróciłam do żłobka, do tego co z koleżanką się za niego brałam, tylko nie do papierów i administracji, ale na swoją grupę dzieci najstarszych w wieku 3-5 lat(rocznikowo z tego roku). Podoba mi się, fajne mam dzieciaki, choć niektóre to takie łobuzy, że strach, ale daję radę
Poza tym kończę szkołę, jutro mam zaliczenia.
Mikołaj do szkoły zapisany, zajęcia logopedyczne ma w przedszkolu, pani twierdzi, że dużo lepiej, mnie się, aż tak znowu nie wydaje, ale mam nadzieję, że z biegiem czasu będzie coraz lepiej. Jak mówi wolno jest oki. Ostatnio zbieramy same pochwały dotyczące czytania Mikołaja, czyta naprawdę fajnie, słowa w całość składa szybciochem, sylabuje tylko te trudniejsze, litery jeszcze nie poznane również czyta i pisze. Także cieszę się, że nie poszedł do szkoły wcześniej, bo pięknie się teraz rozwinął.
Z Nikodemem jedziemy w tym tygodniu do alergologa, pierwszy raz, na testy niby, zobaczymy. Odkąd poszedł do żłobka więcej go wysypało więc ma zakaz jedzenia zup mlecznych, dostał nawet receptę na mleko, ale że on już duży, smaki zna, to w ogóle nie chce go pić więc pije jeszcze to swoje, raz na dobę, modyfikowane. Nabiał bardzo ograniczony. Zobaczymy.
Arek pracuje tam gdzie pracował.
Kota Bolca nadal mamy.
Dziecka na razie nie planuję( ja, bo Arek to ma trochę inne zdanie ), ale może za rok? Jeśli w ogóle, bo zawsze się boję zaburzyć to szczęście, które już mam, a różnie może być, w końcu człowiek coraz starszy. To tyle.
A co u Was Laski???????????????? Piszcie czasem!!!!!!!!!!! 7 lat, masakra, co?? Plus jeszcze ciąża. Piękny nasz czas, pamiętacie??
Pozdrawiam serdecznie!! Podglądam, tylko piszcie, żebym mogła poczytać
Buźka!