Evik, Tymi z racji tego, że jest w grupie z sześciolatkami, to się napatrzył na szczerbulki i był taki okres, że mówił, że mu się ząb kiwa. Ale sprawdzałam i wszystko jeszcze mocno tkwi. Późno mu wychodziły, to pewnie i późno wypadną. A plasterek super pomysł.
Lila, nie wiem na jakim Ty jesteś etapie, ale z pracą nie powinno być najgorzej. Sama mam za sobą rundkę po kilku szkołach i kto wie - może się uda. Chociaż sama nie naciskam, bo była by to spora wyzwa. Napisz pięknie cv i idź walcz.
Mamomisi, znam problem tęsknoty dziecka, ale od tej drugiej strony, bo u nas, to M. pracuje na okrągło. Teraz troszkę się uspokoiło, ale bywały takie dni, że z Tymim widział się rano, kiedy to w biegu zbieraliśmy się do przedszkola. Podstawowe pytanie zawsze było kiedy tata ma wolne. W końcu przestałam mówić, bo jak miał być w domu, a wychodziło, że jednak pojedzie, to Tymek płakał.
Tylko u nas to było o tyle lepiej, że Michał jeździł, bo potrzebna nam była kasa, a za nadgodziny sporo zarabiał. Oczekiwanie wobec niego być może było, bo otwierali nową produkcję, ale nikt go do tego nie zmuszał.