Hej kochane
przede wszystki bardzo Wam dziękuje za wsparcie, buziaczki i życzenia zdrówka dla Piotrusia! Jesteście kochane bardzo...
Po drugie, bardzo mi wstyd, że dopiero teraz - Najlepsze życzenia dla Smoka!!!
Beatusku, gratulujęudanego weekendu!
Asiu, Wanesce zdrówka!!!
Frotko, cieszę sie ze to nie ucho, zdrowiejcie!!!
Mamomisi, ja do Bielska mam wielki sentyment, bo mam tam bardzo kochaną ciocię, która na dodatek jest taka "przyszywaną babcią" dla Piotrusia, bo to najbliższa przyjaciółka mojej mamy i troszke mu ją zastępuje.
Mondzi, właśnie dzis ugotowałam jabłuszko z bananem i zjadł, niewiele, ale ze smakiem, więc jest nadzieja
I produkty na zupki też zakupiłam, bo lekarka powiedziała, że Piotruś juz duży i żeby sietak strasznie nie przejmować pryskaniem itp.
Wszystkim źle śpiącym dzieciaczkom i ich mamom życzę lepszych nocek.
Więcej nie pamiętam... Przepraszam... :-[
A teraz szybciutko, co u nas - lekarka była, osłuchała, do uszu zajrzała, brzuszek pomacała - nie wysłyszała (poza szmerem koło serca... ???), nie wypatrzyła, ani nie wymacała nic niepokojącego... I też jest w kropce. Kazała powtórzyc mocz - badanie ogólne wyszło ok, posiew hodują. Piotruś o 11.30 miał znów 39, więc dałam paracetamol, na wieczór też, bo podskoczyła i pewnie w nocy też trzeba będzie powtórzyć. Na razie czekamy. Jedno oczko ma trochę zapuchnięte i łzawi, to mogłoby świadczyc o zatokach, ale niekoniecznie, więc trzeba go jeszcze troche poobserwować. Mam na razie zbijać gorączke, dać syrop z cebuli - kurka, właśnie sobie uświadomiłam, że zapomniałam... no i byc w kontakcie z panią dr, a ona będzie monitorować posiew i zobaczymy. Jak będzie jałowy, to wyniki za 3 dni, jak sięznajdą jakieś bakterie, to czekamy do 10... No i jestem tak samo mądra jak byłam, ale spokojniejsza o tyle, że ktos go dokładnie obejrzał i czuwa nad tym. Eh, co za świństwo nam sie przyplątało...
Dodatkowo małż w pracy siedzi jeszcze i nie wiadomo kiedy wyjdzie... Na szczęście dzis wpadł tata (niania nie mogła) i 2 razy został z Piotrusiem tak, że mogłam na zakupy wyjść no i zanieść i odebrać te siuśki...
To tyle dzis, idę spać, mam nadzieję ze ta noc będzie troszkespokojniejsza, choc napewno muszę monitorować gorączkę...
Ściskam wszystkie
A... I jeszcze prośba, pewnie do Aletki głównie, ale moze nie tylko...??? Podeślijcie mi, proszę zdjątka Warszawianek ze spotkania pod koniec grudnia. Prooooszę...