Witam znowu :laugh:
Easy - u mnie teraz jest - 2 i mogłabym polecieć na spacerek ale jakoś dzisiaj już mi się nie chce : Własnie wzięłam gorącą kąpiel żeby stanac na nogi i wizja wyjścia na zimnicho jakoś mi się nie widzi. Muszę odsapnąć bo ciągle latam z wyciagnietym jęzorem (jak więksosć z nas) i niech chociaż niedziela będzie dla mnie dniem odpoczynku. Właśnie piję kaffusię i mam wsio w nosie. Mati śpi ;D
Jestem też baaardzo ciekawa jak Mary znosi rozstanie z cycusiem i jakie jej teraz mleko podajesz? Je rzadziej? Jak nocki? No i jak się z odstawieniem czujesz??? Wczoraj mi szwagierka opowiadała, że jej szwagierka też bała się odstawienia i bardzo to przeżywała (ale musiała ze względu na pracę). Teraz za to przyznaje, że po odstawieniu poczuła ogromną ulgę.Co do bólu piersi to kapusta pomaga ale jesli masz troszkę zastoju to ją rozmasuj. Mi się jakieś 2 tyg. temu w nocy zrobił w prawej piersi kamień bo Mati przespał całą noc tzn od 21-30 do 5 więc myslałam, że mi balon eksploduje. Wzięłam się ostro za masowanie i po południu było już ok.
Muszę się przyznać, że ostatnio bardzo poważnie zastanawiam się nad tym kiedy Mateusza odstawić od piersi. Z początku myślałam, że wytrzymam rok ale na dzień dzisiejszy nie chce tak długo karmić. Myślę, że max 8-9 miesięcy. Boję się także, że im starszy będzie Mateusz tym będzie większy problem z jego odstawieniem. Po drugie chciałabym mieć sprawę załatwioną do wakacji. No i chciałabym w końcu żeby Mateusz przesypiał noce a wiem, ze na piersi nie jest to możliwe (przyznajmniej w naszym przypadku).
A Wy kiedy macie zamiar odstawić dziciaczki???
Easy - u mnie teraz jest - 2 i mogłabym polecieć na spacerek ale jakoś dzisiaj już mi się nie chce : Własnie wzięłam gorącą kąpiel żeby stanac na nogi i wizja wyjścia na zimnicho jakoś mi się nie widzi. Muszę odsapnąć bo ciągle latam z wyciagnietym jęzorem (jak więksosć z nas) i niech chociaż niedziela będzie dla mnie dniem odpoczynku. Właśnie piję kaffusię i mam wsio w nosie. Mati śpi ;D
Jestem też baaardzo ciekawa jak Mary znosi rozstanie z cycusiem i jakie jej teraz mleko podajesz? Je rzadziej? Jak nocki? No i jak się z odstawieniem czujesz??? Wczoraj mi szwagierka opowiadała, że jej szwagierka też bała się odstawienia i bardzo to przeżywała (ale musiała ze względu na pracę). Teraz za to przyznaje, że po odstawieniu poczuła ogromną ulgę.Co do bólu piersi to kapusta pomaga ale jesli masz troszkę zastoju to ją rozmasuj. Mi się jakieś 2 tyg. temu w nocy zrobił w prawej piersi kamień bo Mati przespał całą noc tzn od 21-30 do 5 więc myslałam, że mi balon eksploduje. Wzięłam się ostro za masowanie i po południu było już ok.
Muszę się przyznać, że ostatnio bardzo poważnie zastanawiam się nad tym kiedy Mateusza odstawić od piersi. Z początku myślałam, że wytrzymam rok ale na dzień dzisiejszy nie chce tak długo karmić. Myślę, że max 8-9 miesięcy. Boję się także, że im starszy będzie Mateusz tym będzie większy problem z jego odstawieniem. Po drugie chciałabym mieć sprawę załatwioną do wakacji. No i chciałabym w końcu żeby Mateusz przesypiał noce a wiem, ze na piersi nie jest to możliwe (przyznajmniej w naszym przypadku).
A Wy kiedy macie zamiar odstawić dziciaczki???