Evik
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Grudzień 2005
- Postów
- 2 837
Natko dziś nie poszła, badań cd. Wczoraj kał na pasożyty, dziś wymaz z gardła. Kaszel dalej jest mimo odstawienia mleka, albo coś jeszcze ją uczula albo to coś innego. Dopiero w środę pójdzie do przedszkola.
A dziś byliśmy robić wymaz z gardła na chlamydię. Koszmar po prostu. Pierwszy raz Hania bez problemu buźkę otworzyła, ale pani za mało nabrała materiału i prosiła jeszcze raz. I tu zaczęły się schody. Ani prośby, ani groźby, ani przekupstwa nie podziałały. Wrzas/ryk był taki że w promieniu 10 km było ją słychać, zacięla się i buźki nie chciała otworzyć. Przyszła pani doktor i na siłę jej pobrały wymaz :-(
A dziś byliśmy robić wymaz z gardła na chlamydię. Koszmar po prostu. Pierwszy raz Hania bez problemu buźkę otworzyła, ale pani za mało nabrała materiału i prosiła jeszcze raz. I tu zaczęły się schody. Ani prośby, ani groźby, ani przekupstwa nie podziałały. Wrzas/ryk był taki że w promieniu 10 km było ją słychać, zacięla się i buźki nie chciała otworzyć. Przyszła pani doktor i na siłę jej pobrały wymaz :-(