Lila
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Listopad 2005
- Postów
- 3 507
Beatko, super fotki!! Slicznie wygladasz!!Ja tez slyszalam o coli na wymioty! A coli i paluszkach nawet! Ale nie wiem ile i jak, zycze zdroweczka!!!!
Natko, Beatko, Cola - dziekuje kochane!!No wlasnie, ona sie przyzwyczaila, a ja tego nie zrobie!
Cola, no wiecie co!! Byla dzis u mnie jedna Karolina, tyle, ze wiek nie ten,bo ma jakos 28 lat, ale ze taka najgorsza to bym nie powiedziala, ja tam ja bardzo lubie;-)A co do sklepow, a najbardziej marketow - Miki ogolnie jest spokojnym dzieckiem, no ma gorsze dni, jak kazde dziecko, w marketach tez, czasem dostanie bulke i soczek i jest git, w spokoju robie zakupy( troche przekusptwo, ale nie zawsze tak jest), a ostatnio Arek na sklepie, ja juz przy kasie, baba liczy, Miki idzie szukac taty, ja nie wiem czy leciec za dzieckiem, czy zakupy pakowac, wkurzona na maksa, czerwona na buzi, tlok,bo przed swietami, a tatus nie wzial dziecka, no bo przeciez mama jest to da sobie rade, a nagle Miki staje przy mnie z obranym jajkiem niespodziankaZjawia sie tez Arek, zdziwiony, bo skad on to ma, ale u nas Pani byla calkiem mila, a Miko mial kare, bo mial dostac co innego, a po takim zachowaniu kara musi byc. W sumie moglam jajko zabrac, ale bylam w takich nerwach,ze wszystko na mojej glowie,ze juz dalam mu je zjesc Porazka totalna, to byla nasza najgorsza wizyta w sklepie, no szatanem byl wtedy
Dobranoc!!
Natko, Beatko, Cola - dziekuje kochane!!No wlasnie, ona sie przyzwyczaila, a ja tego nie zrobie!
Cola, no wiecie co!! Byla dzis u mnie jedna Karolina, tyle, ze wiek nie ten,bo ma jakos 28 lat, ale ze taka najgorsza to bym nie powiedziala, ja tam ja bardzo lubie;-)A co do sklepow, a najbardziej marketow - Miki ogolnie jest spokojnym dzieckiem, no ma gorsze dni, jak kazde dziecko, w marketach tez, czasem dostanie bulke i soczek i jest git, w spokoju robie zakupy( troche przekusptwo, ale nie zawsze tak jest), a ostatnio Arek na sklepie, ja juz przy kasie, baba liczy, Miki idzie szukac taty, ja nie wiem czy leciec za dzieckiem, czy zakupy pakowac, wkurzona na maksa, czerwona na buzi, tlok,bo przed swietami, a tatus nie wzial dziecka, no bo przeciez mama jest to da sobie rade, a nagle Miki staje przy mnie z obranym jajkiem niespodziankaZjawia sie tez Arek, zdziwiony, bo skad on to ma, ale u nas Pani byla calkiem mila, a Miko mial kare, bo mial dostac co innego, a po takim zachowaniu kara musi byc. W sumie moglam jajko zabrac, ale bylam w takich nerwach,ze wszystko na mojej glowie,ze juz dalam mu je zjesc Porazka totalna, to byla nasza najgorsza wizyta w sklepie, no szatanem byl wtedy
Dobranoc!!