reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;)

reklama
Maleńki JAsiu walcz słoneczko,walcz! Jesteś silnym chłopcem!!!!

Frotko dziekuje za odpowiedzi na email ;-)

Ritko bardzo dziekuje w imieniu córeczek za buziaczki :-) MAm nadzieje że twój mały niejadek wreszcie zrobi sie Jadkiem ;-)

Wiolinko kochana ty jak zawsze odpowiesz :-) Dziekuje za buziaczki dla moich gwiazdek :-) A co to był za ból to niestety nie wiem :baffled: Ale najgorsze jest to ze nie mam jak sie wybrać do lekarza :-( czekam jak tylko mężuś będzie miał wolne to lece do lekarki opowiedziec jej o wszystkim moze wysle mnie na jakies badania :tak:
 
No to i ja się Witam po dłuuuugiej nieobecności....

Trudna sytuacja Evika i jej maleńkiego Jasia złapała mnie za serducho i ja także chciałam przyłączyć się do Waszych zaciśniętych kciuków i modlitw....Od wczoraj,kiedy przeczytałam o ich walce,moje myśli wciąż krążą wokół Jasia. I nie dopuszczam innego wyjścia,jak pełny powrót do zdrowia chłopczyka,i nie ma to tamto!

Btw,u nas jest ok.
Miko wyrasta na fajnego faceta,choć czasami wystawia moją cierpliwość na wielkie próby...W dalszym ciągu pod naszą nieobecność zajmuje się nim moja mama,emerytowana nauczycielka w przedszkolu ;-) tak więc jesteśmy na bieżąco z przeróżnymi zabawami,pioseneczkami itp Mikołaj w lipcu osiągnął 100% skuteczności nocnikowej, włącznie z nocami bez pampersa:tak: Jedyna udręka z jak ą walczymy do dziś to kupa...Co prawda ląduje w nocniku,ale po bardzo długim,czasem parodniowym wstrzymywaniu:wściekła/y: Mam nadzieję,że to samo się jakoś ureguluje..Jeśli chodzi o gadanie,to Miko opanował ludzką mowę na tyle,że przejął za nas odbieranie stacjonarnego telefonu :cool2: Zaczyna od przeciągłego Haloooo,tu Mikołaj :laugh2: A potem w zależności kto zadzwoni albo wdaje się w gadkę albo woła mnie lub męża..Pocieszny jest,no:-p
Ja nadal pracuję,tam gdzie pracowałam,z czego się bardzo ofkors cieszę. Dziś mam wolne,więc standartowo nadrabiam domowe obowiązki bo na codzień jakoś nie mam weny na to ;-)
Chciałabym jesio BARDZO SERDECZNIE PODZIęKOWAć za wszystkie przesyłane fotki na moją skrzyneczkę:-) Z ogromną chęcią oglądam wszystkie i nadziwić się nie mogę jakie duże są już nasze dzieciaczki.
Wszystkim podwójnym już mamusiom,którym jeszcze nie gratulowałam szybkich i owocnych porodów,teraz to nadrabiam i czynię: GRATULUJĘ!!!!

I spadam do garów..:baffled:

P.S. Paula,strasznie cieszę się,że znowu jesteś ;-) Dziś w nocy obiecałam sobie,że jak będę wysyłać tego posta to obowiązkowo Cię wywołam:-p
 
Czesc!!

Jasienku malutki modle sie za Ciebie i trzymam kciuki, musisz byc silny, musisz dac rade!!Ja w to wierze!!Trzymajcie sie!!

Nenyah, dzieki:tak:Juz myslalam,ze to tylko ja mam takie klopoty nie klopoty z synkiem. A Twoj syn to bardzo fajny chlopczyk, urosl, oczka duze, no sliczny! I te majtasy haha:-D
Mondzi, dzieki za pocieszenie:-D A co do tych opowiadan jeszcze, to ja tez mowie,ze grob to pomnik po dziadku i takie tam, ale o kupie jeszcze nie mowilam, bo Miki nie pytal co to:cool2:
Easy, haha niezla jestes:-D Usciski!!
zQo - dziekuje bardzo!!
Czarnulko - zdrowka dla dziewczynek!!
Wiolinko, a no widzisz okazuje sie,ze jednak to co kiedys myslalysmy, nie zawsze tak wychodzi:baffled:
Rito, u nas to samo, jeszcze nie sprobuje, a juz sie wykrzywia, zaczyna ryczec, ze nie chce i dupa :no:
Paula, witaj kochanie!!Bardzo sie ciesze,ze jestes i to na dluzej, no super po prostu, to moze jednak watek nie umrze!!!!Caluje Cie goraco i czekam na fotki, moj Miki tez ciagle lazi za mna i pomaga, ja i ja, gotuje ze mna, wiesza pranie, myje podlogi, czasami chcialabym szybciej, sama, ale jeczy i jeczy to na ogol mu pozwalam mi pomoc, niehc sie uczy;-)
Magdulku, to zdrowka zycze co by to nie bylo i pisz czesciej jak tylko bedziesz mogla, buziaki!!
Biesy, Tilli, a moze Wy tez na dluzej wpadniecie???Co???
MagW - ava super!!
Tilli - poprosze o wiecej zdjec Mikiego, musze zobaczyc czy jeszcze choc troche podobni bracia;-)A zdjecie z podpisu siwka super, moj tez siwy:tak:

U nas dzis sloneczko, takze jest oki, gdyby jeszcze maly Jasio poczul sie lepiej to byloby zupelnie fajnie. Mam nadzieje, ze to nastapi szybciej niz dalej,

Buzka!
 
Paula, cieszę się naprawdę!!! Pisz dużo, bo tęskniłam :tak:;-)
TILLI, dla Ciebie też buziak wielki za powrót na "łono" :-D


Jasiu kochany!!! Nie stresuj ciotki!!! Trzymam kciuki żeby było Ci coraz lepiej!!!
 
Nadal modlimy się za Jasia. Pozdrowienia serdeczne dla Evik.

Rito, ja też mam takie dni, że nie robię z Tymkiem prawie nic. Ogólnie jak mam ranną zmianę, to paradoksalnie brakuje mi czasu na "działanie". Wracam po jedynastej, to on śpi, potem jemy, zbieramy się na spacer. A jak wracam ze spaceru, to zawsze coś jest do zrobienia. Ostatnio nawet na te zalecone ćwiczenia nie mam weny. Albo mam jak Tymi już śpiący. Nadal cenię sobie to, że pięknie bawi się sam, ale cieszy mnie bardzo każdy efekt jego działalności. Jak ostatnio wymalował farbami serduszko, to naprawdę dumna byłam.

Frotko, do lata już całkiem niedaleko. Fajnie, że odpoczęłaś.

Magdulku, mam nadzieję, że te zdrowotne problemy szybciutko miną. Zdrówka dużo!

Paula, nie wiem czy mam swój udział w Twoim "powrocie", ale tak czy siak się cieszę. W końcu chyba nas lubisz, nie?

Czarnulko, no i jak? Byłaś u lekarza? Lepiej Ci dzisiaj?

Tilli, jak to jest z babcią przedszkolanką? Wracasz z pracy i dostajesz w prezencie wymalowanego kwiatka, czy nie? Fajnie, że jesteś. I nie uciekaj. A Miko widzę bardzo zaradny chłopczyk.

Wróciłam z myślą, że do galerii pojadę, bo u nas nie ma szans na kupienie Tymiemu dresu, który by mnie fascynował, a tu kicha... bo Tymi kicha... A właściwie to nie tyle kicha, co z nosa mu się podobno leje. Nie wiem jak bardzo, bo śpi, no ale chyba sobie podarujemy. Plus tego jest taki, że pogoda piękna i spacer będzie przyjemnością.
 
reklama
Do góry