reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

CZERWCÓWKOLAND ;)

Mad, ja to dostaję mailem, mogę Ci przesyłać ale zabij, nie pamiętam, jak się na tego newslettera zapisałam :(

Easy, gołąb poleciał już z godzinę temu więc nie wiem, co go w drodze zatrzymało :wściekła/y: Ale to żadna rewelacja, dla Ciebie rutyna ale dla mnie aktualnie dość istotna kwestia.
 
reklama
Hej, ja szybciochem, bo idziemy zaraz na spacer :)
Mad, ja też te informacje dostaje mailem z tej przyczyny (Frotko, mysle, że tak samo jest u Ciebie), że na poprzednim wykładzie wypełniłam formularz podając między innymi swój adres mailowy ;-)
Bardzo Was przepraszam, że nie dałam znać, myślałam o tym, ale byłam tak zabiegana, że nawet nie miałam czasu wejsć na forum.
Na wykładzie byłam bez Piotrka, bohatersko został z nim mój tata i dobrze, bo wykład trwał ponad 2 godziny i usiłując go słuchać w ciasnej sali z szalejącym Piotrusiem napewno niewiele bym zyskała...
Bardzo sie cieszę, że Wam sie tak zdjecia podobaja :-)

Wiolinko, hej, hej, zdrówka!!!!

No a teraz uciekam, do wieczora!
 
frotko, megan, dzięki, już napisałam na adres fundacji, tyle że jeszcze mojej uniżonej prośby wysłać nie mogę, coś na serwerze siadło. :wściekła/y:ech, chyba udamy się na spacerek zatem.
 
Hejka

Jak zwykle dziękuje Wam za pocieszki. Widzę, że nie tylko ja mam jazdy rodzinne i sama nie jestem a to w jakimś stopniu daje mi siłe by z tymi babolami dalej walczyć. JUż po prostu myślałam, że to ja może jakaś walnięta jestem, problemy sobie wymyślam ale najwidoczniej niektóre rodziny od strony mężów takie są.
Wkurza mnie to, że nie mogą sie nigdy normalnie dogadać a jesli już im się uda porozumieć to za chwilę okazuje się, że jedna i ciagle ta sama osoba znowu coś wymyśla.
Jak wiecie męża strona po teściu dostała spadek. Jest to działka budowlana, którą po sprawie sądowej mieli sprzedać i dopowiednio się kasą podzielić.
Mieliśmy nawet kupca, który nie chciał czekać do sprawy tylko od razu ją kupić a potem na niego działkę przepisać. NO i oczywiście moja durna szwagierka wymyśliłą sobie, że ona działkę chce, weźmie kredyt hipoteczny i nas spłaci. Zapomniała jednka o jednej istotnej sprawie, że jej mężowi na wypłącie juz siedzi komornik i nikt jej tego kredytu nie da. Po drugie łącznie nie zarabiają aż tyle by im ktoś pożyczkę dał. Jednym słowem przepadł nam klient i dupa blada.
TEraz mamy babkę, która daje bardzo dobrą cenę za metr kw i czeka aż damy jej znać kiedy bedzie można załatwiać formalnosci. KOntaktowałam się też z moim znajomym, który pracuje w pośrednictwie i według niego za tą lokalizacje płąci się mniej więc jesli ta pani jest zdecydowana dać 250 zł za metr to nie mamy się w ogóle nad czym zastanawiać.
Dzwonie wczoraj do tej krowy a ona mi mówi, że nie ma zamiaru w tym roku działki sprzedawać. Wszyscy chcą a ona jak zwykle nie. Chce wiecej za metr i woli poczekać do przyszłego roku żeby zyskać więcej. Tłumaczę jej więc, ze w przyszłym roku wzrasta podatek na towary budowlane i teraz sie bardziej opłaca działkę sprzedać bo w przyszłym roku ze względu na większe koszty budowy ceny gruntów mogą spaść. Zresztą tak mi też powiedział ten znajomy.
Ona też o tym wzroscie słyszała z tym, że myslała że wzrost ten będzie korzystny dla niej i zyska z jakieś 20 tys:szok:
W zyciu nic nie miała i zamiast brać to co dają i nie wymyślać to jest chytra jak nie wiem a jak wiadomo chytry dwa razy traci.
Mało tego myślała, że dostanie spadek i będzie git a jak jej wczoraj powiedziałam, że maja do zapłąty ponad 1000 zł podatku od spadku to myślalam, że mi przy tej słuchawce orła wywinie:szok: Ponoc tak ja głowa rozbolała po mojej rozmowie, że szok!I dobrze!
Może i bym się aż tak bardzo nie wkurzyła ale wszystko mieliśmy już ustalone a ta jak zwykle coś kombinuje.
MOja siora bierze w styczniu ślub i zdeklarowałam się, że jesli w tym listopadzie/grudniu dostaniemy kasę to jej część wyłożę. Kupili mieszkanie i po prostu teraz kasy nie mają. Tzn coś tam mają ale to nie wystarczy. Mają możliwosć pożyczenia tej kasy ale by woleli od bliższej rodziny a to jak widac możliwe raczej nie bedzie.
Dzisiaj rozmawialiśmy z teściową i oni (brat i druga siora Piotra)są zdecydowani na sprzedaż działki tej babce już teraz. Potrzebują kasę i nie mogą tak długo czekać. Co jednak z tego jak tego babola wstrętnego nic i nikt nie interesuje:confused:
Jedyny sposób na nia to chyba wywóz do lasu:szok:

Znowu Wam namarudziłam ale uwierzcie, że normalnie kur...mnie bierze
 
Beatko mocno Ci współczuję bo jak czytałam to co napisałas to na myl również tylko ten las :zawstydzona/y: mi przyszedł.Do drzewa mocno linką i z gołym zadem ją tam zostawić :tak:
A nie mozecie wszyscy do niej pojechac i jej nawtykać :wściekła/y: i powiedzieć ,zę do gadania nic nie ma bo została przedadana i tyle? No przeciez kurde musi być jakiś sposób na tą lafiryndę:confused:
A swoją droga to jeszcze nie słyszalam chyba by sprawa spadkowa przebiegła jakoś bez sensacji:baffled: zawsze znajdzie się jakieś zgniłe jajo co wszytsko psuje.
Będzie dobrze -głowa do góry.A jak nie to zawsze zostaje ten las.....
 
Junonko spodziewałam się, że łatwo nie będzie z tym, ze nie podejrzewałam że aż mnie tak ta babolica wkurzać będzie. Z dupskiem siedzi, palcem nie kiwnie i tylko czeka kiedy jej jakaś wielka kasa do łapy wpadnie. KUrna no taki typ jakiś obślizgły, że szok! Stara się być mądrzejsza niż w rzeczywistości jest a to mnie jeszcze bardziej wnerwia. Nie radzi sobie z własnym życiem a mi tu się wymądrzać będzie.
Ostatnim hitem w jej wykonaniu jest to, że po tym jak jej powiedziałam, że najprawdopodobniej Mateusz jest przebiałczony to mi odpowiedziała, że wszystko możliwe bo Piotrek zawsze duzo mleka spożywał:szok:
No i dogadaj się z taką:wściekła/y:
 
Beatko - strasznie Ci współczuję takiej osóbki w rodzinie :szok: . Skoro większość (twój mąż, jego siostra i brat) chce sprzedać tą działkę to nie powinniście brać w ogóle jej zdania pod uwagę :wściekła/y: . Decyzja byłaby podjęta demokratycznie :tak:
Porozmawiała bym jeszcze z teściową i przedstawiła jej problem.

Trzymam kciuki za szybkie rozwiązanie problemu
 
reklama
cześć
chciałam napisać normalnego posta,ale jakoś tak nie mogę się na niczym skupić ,myślę o tej dziewczynce 14letniej z Gdańska,która popełniła samobójstwo po tym jak została poniżona przez "kolegów".............:(:(
 
Do góry