Cześć Dziewczyny!
Dziękuję za wszystkie życzenia zdrówka! Wygląda na to, że pomagają bo Szymek czuje się dobrze.
Mamomisi miałaś rację Lacidofil Szymkowi nawet zasmakował!
Dałam mu na łyżeczce, a on jak go zjadł to się rozglądał żebym mu dała jeszcze i łyżeczkę oblizywał.
Nifuroksazyd też bez sprzeciwu bo ma smak bananowy.
Najgorzej ze Smectą, ale i ją pije pomieszaną z herbatką, albo sokiem marchewkowym(bo na niego dostaliśmy zezwolenie).
Szymek chyba faktycznie ma łagodniejszą odmianę wirusa żołądkowego i oby tak zostało.
Dzisiaj zjadł niewiele, ale jednak je i pije i ruchliwy jest. Przypuszczam, że brak apetytu to od ząbkowania.
Pupa wygląda dużo lepiej i już nie ma płaczu przy przewijaniu, a ja robię co mogę i chyba mi się udaje. :-)
Noc była przespana.
Czarnulko bardzo mi przykro z powodu Wikuni. Dobrze, że to nie złamanie i już jest OK.
Lila dochodzą wiadomości. Odpisałam Ci, ale dopiero dzisiaj bo wczoraj już nie miałam czasu, ani siły włączać kompa i wszyscy poszliśmy spać po 20
tacy byliśmy zmęczeni, a Tomek wstawał dzisiaj o 5:50. To tak na rozgrzewkę żeby nie musiał od razu o 3-ciej wstawać.
Ale już jutro ma na 5 do pracy.
Przepraszam, że tyle egoistycznie o nas.
Zaraz wybieramy się na zakupy.