reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

CZERWCÓWKOLAND ;)

Frotko - mam niezły zapłon, ale wcześniej mi umknął opis totulowych zabaw kuchennych, doczytałam teraz i się uśmiałam, choć wiem że Tobie do śmiechu nie było ani trochę. Kiedyś podobnie się śmiałam czytając o nocnych przygodach Megan z przewijaniem Piotrusia. Poza tym Totul to good looking little boy, więc na gustownej kupce z ryżu, mąki itd. wyglądał zapewne wzruszająco.:laugh2:

Agast - skądś znam złośliwość losu. Czwartą edycję Tańca z gwiazdami zaczynam oglądać od minimum 20:40.:eek: Na szczęście nie jest już tak interesująca, jak poprzednie (kwestia doboru "gwiazd"?).
A tak na marignesie to komu działa na nerwy Skrzynecka? Według mnie już dawno powinni kopnąć ją w dupę, jest beznadziejna i nadaje się jedynie do reklamowania puszek PROFI.:evil:

Mondzi - super wieści z pierwszego dnia pracy. Po dłuższej przerwie jak widać świetnie się w tym odnalazłaś. Dla Tymka zdrówka życzę!:-)

Beatko - brakowało tu Ciebie. Jak tam Mateuszek i jego problem zdrowotny? Wszystko na dobrej drodze?:confused:

Szkrabikowski - nie przesadzaj z tą słonicą. Do twarzy Ci z tym brzucholem. :cool2:
 
reklama
Frotko, Evik, Szkrabikowski - wiecie jakoś mi lżej na duchu czytając, ze nie tylko mój Tusiek to mały rozrabiaka. Dzisiaj sprzątałam wieczorem jego zabawki tuz przed kąpielą, odwóciłam się na moment a Tusiek w tym czasie chwycił za dno kosz i dawaj rozsypywać wszystko od nowa po dywanie. No to zbieram raz jeszcze a mój mały pracuś w tym czasie poukładał sobie w komodzie. Opróżnił 3 szuflady :eek: . Muszę zainstalować na nich jakieś nowe zabezpieczenia. Te które były nie wytrzymały próby czasu:baffled: i Wojtuśkowych szarapń. A w ciągu dnia rozwinął po całym mieszkaniu rolkę worków na śmieci, umył sobie ręce w kibelku:szok:, nakarmił psa swoim śniadaniem,kilka razy opróżnił szafki łazienkowe i oczwiście szafę z butami no i dumnie paradował po domu z koszem na zabawki na głowie... Generalnie to każdy dzień obfituje w tego typu przygody. Niestety nie wszystkie szuflady czy szafki mam jak zabezpieczyć. Teraz musze pomyśleć o blokadzie kibelka bo Tusiek uwielba do niego zaglądać i spuszczać wodę. Jeszcze tylko dodam, ze jak Wojtek złapie coś zakazanego to ucieka ze zdobyczą tak szybko, ze złapać Go trudno. A jak widzi, zę Go gonię to włącza okrzyk bojowy (coś w stylu aaajjoooo) i tak się gonimy po mieszkaniu. Z jednej strony to się cieszę, ze on takie żywe srebro ale gdyby tak raz na parę dni włączyła mu się opcja "aniołka". Ech pomarzyć każdy może.

Życzę dobrej nocy
 
Hej Babeczki,
piszę z pracy póki spokój mam:happy: z domku kompletnie nie daje rady, bo jakos tyle tych obowiązków, ze noc się robi a ja zwyczajnie odpadam ale pewnie jeszcze osłabienie chorobowe mnie trzyma. No własnie wróciłam ze zwolnienia z katarem. Tez fajnie. Igo lepiej ale jest u Babci, bo jeszcze kicha (13 dzień:sick:). Poza tym wszystko ok, jak juz się wykurujemy to mam nadzieję, ze wszystko wróci do normy.

Mondzi zdrówka dla Tymka i fajnie, ze wyprawa udana jednak pomimo tego nikotynowego minusa. No i trzymam kciuki za szybkie zaklimatyzowanie się w pracy.

Evik gratki podjęcia decyzji.

Frotko pytanko o pałąk, gdzie zakupiłaś? Ja też znalazłam tego allegrowicza i zapytałam czy nie przesłałby zwyczajnie paczka ale dostałam negatywna odpowiedź. A pałąk fajna rzecz jednak.

Szkrabiku trzymaj się

Rita widzę że tez Cie mocno choróbsko trzyma, zdrówka.

Beatko super,ze masz już necik

Coletta no to brawa dla Karoli bo czytam,z e chodzi:)



A tak w telegraficznym skrócie - wszystkim choraskom zdrówka zyczę i chwale cudne zdjęcia naszych wspaniałych pociech.

A tak jeszcze w sprawie ruchliwości naszych milusińskich to ja tez mam zywe sreberko, moze nie broi az tak bardzo jeszcze ale wszędzie go pełno i musi koniecznie się wspinać, jak jest okazja to nie przepuści a jak nie ma to postara sie aby ja stworzyć, dostawia sobie wtedy jakies przedmioty, spryciula mała. Aha, jak opowiedziałam w pracy koleżance z dołu jak ruchliwy jest Igo to poradział mni abym sprawdziła czy nie ma nadwrazliwości, bez komentarza, z kolerzanka nie rozmawiam juz o dziecku, mhm.

Tak jeszcze czytam o kombinezonach. My mamy z zeszłego roku, wtedy był za wielki teraz jest ok i moze nawet wystarczy bo Igo nadal wolno rośnie. Z waga tez kiepsko bo przez te choroby bardzo wymizerniał i zwyczajnie jest chudziutki, nie wiem czy ma te swoje z trudem osiągnięte w sierpniu 9 kg.

No nic wysyłam bo nie pamietam nic więcej.
 
Wszyscy się pochorowali. Maciusia też dopadła choroba, kaszel i coraz gorszy katar. Na 16.00 idziemy do lekarza :-(
W dodatku opiekunka też chora :-(
:no: Jak ja nie lubie jesieni!

Rito - zdrówka życzę!

Mondzi - całuski dla Tymka i szybkiego wyzdrowienia!

Beatusku - powodzenia w pracy i dużo zdrówka dla Igusia!

Evik - napisz jak po rozmowie z szefem

Czytam o Waszych rozrabiakach. Na szczęście Maciuś też z tych grzeczniejszych, choć czasami musi dać popalić mamusi :baffled:
 
Beatusku, Rito, Natko- dużo zdrówka dla Was i dla dzieciaczkóworaz dla Naiani Maciusia :-)

Co do łobuzowania to jak czytam Wasze opisy to utwierdzam sie w przekonaniu ze Hania jest grzeczniutka. Szczerze powiedziawszy nie przypominam sobie zeby zrobiła coś za co musiałabym ją skarcic. No może po za wchodzeniem na stół czy wyjmowaniem przypraw z kuchennej szuflady. Na dworze mi nie ucieka a jak sie oddali i powiem wracaj to wraca:laugh2: czego świadkiem była ostatnio Frotka. Za to potwierdzam ze Totulek to żywe srebro i leci przed siebie nie patrząc na to gdzie jest mama :tak:

Beatko- fajnie ze juz jesteś, jeszzce Pauli mogliby net włączyć.

Evik- ciekawa jestem jak rozmowa z szefem.
 
ale jeszcze go nie dostałam więc może poczekaj, jak przyjdzie, to Ci dam znać, co i jak. A, i cena priorytetu: 6,5 ;)

Juciu, Totul nieźle wyglądający jest, to fakt, ale szczerze mówiąc olałam walory estetyczne i skupiłam się na rozganianiu tałatajstwa. Za to mogę Wam dodać, że dzisiaj Totul z Tofikiem zawiązali komitywę mającą na celu zeżarcie pieczonego schabu (Tofik) przy jednoczesnym rozchlapaniu powstałego w wyniku pieczenia sosu po kuchni (Wojtek). Nie powiem, udało się :wściekła/y: Folię z sosem wyrwałam Wojtkowi w ostatniej chwili, także miałam tylko fragment podłogi do mycia, za to Tofior (po odebraniu mu schabu) dostał eksmisję na dwór i basta :no:

Agast, żebyś Ty wiedziała, jak mi się ten nasz spacerek odbija. Do tej pory pamiętam, jak Hania przychodziła na Twoje ciche: Haniu, chodź do mnie. Ja muszę Wojtka siłą. Ehh, życie. Ale czasami się słucha. Rzadko wprawdzie, ale może kiedyś częstotliwość się zwiększy?

A właśnie, wiecie co, ja chyba powinnam Wojtkowi starszą siostrę sprawić :confused: . Byli u nas wczoraj państwo z 2,5 letnią Julką. Jak oni się ładnie bawili! Znaczy, Julka z Wojtkiem. Godzinę siedzieliśmy przy stole a dzieci jakby nie było...

Byliśmy rano na kontroli u ortopedy, wszystko ok, kontrola za pół roku. Ma chodzić w butkach po domu, albo z tą poduszeczką albo w takich, jak Tombutki. I bądź człowieku mądry: ta ostatnia ortopeda kazała w butkach z zupełnie płaską podeszwą :baffled:

O rany, koniec wolności. Zaklinował konika w krześle i wyje. Lecę. O, i łup w kredens. Szybko lecę.
 
Frotko - nie gniewaj się ale opowieści o dokonanich Wojtusia są the best!
A tak serio myślę, że chłopcy z reguły są większymi rozrabiakami, taki ich urok! Ja na razie (odpukać) mam bardzo grzeczne dziecko. Wie, że teraz na wiele nie może sobie pozwolić. Ale jak tylko wraca Paweł z pracy, to sobie odbija

Agast - dzięki!
 
reklama
zanim nadrobię:
frotko, sorki, dopiero teraz odebrałam twojego sms-a. :zawstydzona/y::wściekła/y:

warszawianki, wiecie coś o zmianie pogody na lepszew najbliższych dniach?

;-)
 
Do góry