reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

CZERWCÓWKOLAND ;)

Wiem, Wojtek też ciężko to znosi. Ja mu w zasadzie nie zabraniam nigdzie wchodzić, także ten kojec jest ciężkim przeżyciem. No ale jeśli przy sprzątaniu mi asystuje, to przy próbie np wylania wody z wiadra (mycie podłogi), ujeżdżaniu odkurzacza, wchodzeniu na mokre kafelki bądź wylizywaniu detergentów z wanny cóż, pasuję i wkładam do kojca...

Jest nieodmiennie obecny przy codziennych porządkach, ale 100 m domu, w którym jest ogródek, trzy koty i pies, z ogródka tego korzystające, raz na tydzień trzeba po prostu posprzątać gruntownie no i wtedy Wojtek ma areszt kojcowy ;)
 
reklama
Witam!
Ja tylko na momencik, bo zaraz lecimy na spacerek i po zakupy

Frotko – ale się uśmiałam czytając niedzielną opowieść! Nie ma co zdolnego masz synka

Nenyah – zdrówka życzę

Evik – i jak po rozmowie z szefem?

Mondzi – gratuluję udanego pierwszego dnia! I dużo zdrówka dla Tymka! Maciusia też coś łapie. Zaczyna pokasływać i nadal ma katar. Jak nie będzie poprawy to jutro lub pojutrze pójdę do lekarza.

Aletko – biorę tylko sporadycznie. Spotkania z białym uchem nawiedzają mnie bardzo rzadko i trudno mi przewidzieć kiedy. Czasami już nic nie pomaga.
I szybkiego zniknięcia wysypki u Kornelii życzę!

Na razie tyle. Pa
 
Aletko tak przyszło mi do głowy pytanie:dlaczego sądzicie że za wysypkę odpowiada jajko? Kornelka już chyba długo je jajka/pamiętam fotki :-) i wcześniej by się nic nie działo?A jakieś inne produkty nie podejrzewasz?

Moja Karola ostatnio była obsypana po rybie w śmietanie-to ze słoiczka Hippa-jakoś tam się nazywa ryba morska i to już drugi raz po tym daniu ją wysypało.

Frotko ja też wkładam Karolę dla bezpieczeństwa ...ale do łóżeczka, i to tylko wtedy jak idę bez niej na balkon albo wynieść śmieci na półpiętro.Kuchnię jak coś piekę(piekarnik) to zamykam.

A ...jeszcze chciałabym zapytać czy wszystkie Wasze maluchy mają już wyciągnięte szczebelki w łóżeczku/te do wyciągania?Jeśli tak to jak sobie radzą i czy to nie zbytnia samodzielność?
 
Coletta, Totul śpi w łózeczku z prętami, ale w ciągu dnia, na drzemkę, zazwyczaj mu je wyciągam. Kiedy już zaśnie na dobre, bo inaczej to zamiast spać, rzucałby autkami, a one tego nie lubią :baffled:
 
Mondzi- no to super ze w pracy wszystko sprawnie poszło no i sie nie dziwie w sumie ze Tymek nie zauwazył Twojej nieobecności skoro Ty juz po 11 byłas w domu ;-) A w ramach "nie sknerostwa" kupiłam sobie dzisiaj spódnicę :laugh2:

Co do zasypiania Asioczku to wczoraj postanowiłam Hanke wczesniej uspić co by sobie Taniec z gwiazdami obejrzec. Wszystko szło bardzo dobrze, była chwila po 20 jak panienka zaczęła zamykać oczy leżąc w łóżeczku az tu nagle z nienacka słyszę stękanie :confused: i co ona zrobiła??? zwyczajnie sie zesrała :cool2: Czyściutka, wykąpana w pizamce :baffled: Musiałam wyjąć z łóżeczka, umyć, przewinąć ( w tym czasie juz sie rozbudziła) a potem zacząć moje śpiewy od nowa :wściekła/y:

A dzisiaj rano obciachu mi narobiła. Wychodząc z domu minęłyśmy na schodach mojego nowego, nieziemsko przystojnego sąsiada a Hanka na niego spojrzała i mówi: " ooo tata!". Bez komentarza.
 
Mondzi, Tymcio na pewno bardzo tęsknił, tylko jak wróciłaś, chciał Ci pokazać, że udało mu się pod Twoją nieobecność zdobyć piloty. Doceń! ;)

Absolutnie doceniam :-)

Cola, szczebelków nie wyciągam. Narazie nie widzę potrzeby :)

Agast, dobrze, że kupiłaś spódnicę. Ja dzisiaj przetestowałam jeden z dresów, Tymi wygląda w nim bardzo przystojnie. Rękawki trochę za długie, co pokazywał całemu światu wyma****ąc rękami ukrytymi w rękawkach. "OOO Tata" - super. Tymek też ma wielu ojców ;-) Jeszcze raz zapytam, co z Krakowem?

Byliśmy u lekarza i Tymi ma anginę, powiększone węzły chłonne i zaatakowane jedno ucho, do tego wychodzi mu ząb. Niestety antybiotyk :-(Plus całej tej sytuacji jest taki, że wiem, co mu jest i nie muszę się zastanawiać czy ta gorączka nie jest zwiastunem jakiegoś pieruństwa. No i pani doktor stwierdziła, że Tymoteusz jest chyba jej najfajniejszym pacjentem, najbardziej pogodnym :happy: Taki śpiący, biedny, jeszcze się do niej uśmiechał. Tydzień bez spacerów :-(, no ale jak trzeba, to trzeba. A tak się cieszyłam, że po rannej zmianie, będę mogła Tymcia dotleniać na całego.
 
Oglądałam u nas kombinezony i taki kichowaty kosztuje 115 zł. Tak więc zdecydowanie wolę dopłacić. Wie któraś z Was czym się różni kombinezon taki na narty, od takiego zwykłego? Ostatnio w Decathlonie były fajne ciuchy i tak się zastanawiam czy taki narciarski kombinezon nadawał by się do normalnego używania?
 
Natko nie rozmawiałam z szefem, bo go dzis nie było. Za to podpisałam umowę z nowym szefem i pracę mam u niego rozpocząć 30.10. Mam nadzieję, ze jutro uda nam sie porozmawiać, oj będzie się działo.

Colletto nie mamy łóżeczka z wyciąganymi szczebelkami :-p

Mondzi no i pierwszy dzień pracy za Tobą. Nie było tak źle. Poczekaj niedługo Tymek będzie reagował wielką radością na Twoje powroty (przynajmniej u nas tak było, na początku żadnych reakcji, a potem szał radości). Dużo zdrowia dla synka zyczę.
A jeżeli chodzi o kombinezon. Widziałam 2 częściowy za 80 zł. I wydawało mi się, że to drogo, a dziś w smyku widziałam też dwuczęściowy, ale każda z części kosztowała 75 zł. Chyba muszę pojechać po ten tańszy, ale zupełnie nie wiem jaki rozmiar kupić 86 czy 92? Hanka na 81 cm wzrostu.
 
Mondzi- z Krakowa wielka duupa wyszła bo mój mąż musi wyjechac w ten weekend, a ze teraz moja szkoła doszła do tego wszystkiego więc pewnie dopiero na wiosne sie wybierzemy :confused:
 
reklama
Do góry