reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;)

A ja ylko na chwile bo wiadomo sobota- dzień z mężem i Hanią ale nie mogę sie powstrzymać zeby nie zrobić porównania. Oto jak w ciągu zaledwie kilkunastu miesięcy dziecko mi sie zmieniło nie do poznania :) A moze ktoś mi ja podmienił??
nakwiatkach2dh5.jpg


nakwiatkach1vl1.jpg
 
reklama
Agast fajnie Ci to porównanie wyszło. Oj zmieniła sie Hania, zmieniła...

Colletta widzę, że u nas podobnie. Od upałów apetyt Hanki wyraźnie osłabł, waga nie rośnie, zaś wszelkie nowości ostro oprotestowane. Jedynie słoiczkowe obiadki wchodzą i to tylko 4 rodzaje. Ale wciąż próbuję dorosłe jedzenie jej podawać. A jeszcze małej pierogi ruskie i z mięsem wchodzą. Ale tylko kupne (cholernie drogie 21 zł za kg, wyśmienite) babć pierogów nie rusza. W tych kupnych sekret tkwi chyba w cieście - rozpływa się w ustach i myślę że w przyprawach - są dosć ostre. Ostatnio Hanka zjadła 5 pierogów z mięsem - cała moja porcja. Ale kupne to dalej nie to o co mi chodzi, chciałabym żeby jadła to co my przygotujemy.

Tiili pokoik śliczny. Mikołaj chyba śpi spokojnie skoro nie spada. U nas opcja zwykłego łóżka by nie przeszła, Hanka często ustawia się w poprzek łóżka, wierci, turla z lewa na prawo i na odwrót.

A ja wczoraj zmusiłam męża żebyśmy poszli do fotografa i zrobili profesjonalne zdjęcie z Hanką. Od ukończenia przez nią roczku wybieramy się i dojść nie możemy.
 
PaulaC pisze:
pewnie, że zdążysz Was spakować. Do środy jeszcze 4 dni.

No Paula, tego mi było trzeba :) Na wszelki wypadek zapodałam dziś kolejne pranie i zaczęłam prasować.

Agast, Hanka to już duża dziewczynka... Niedługo po naszych "maleńkich dzieciaczkach" pozostaną tylko wspomnienie poparte fotografiami...

Evik, też rozważałam możliwość zrobienia zdjęć Tymkowi na roczek, ale w zakładzie, w którym robiliśmy zdjęcia ślubne, kosztuje to po znajomości chyba 70 zł. Osobiście wolałabym plener, ale to też nam przy roczku nie wyszło, bo Tymcio był chorawy... Masz możliwość zeskanowania i wklejenia zdjęcia Hani?

 
Mondzi u nas koszt jest 35 zł za 4 szt plus płytka gratis. Więc nie będzie potrzeby skanowania. Ale to i tak dosć drogo :( jednak było to moje marzenie i mam nadzieję że zdjęcia będą udane. Chociaż ciężko było ustawić Hankę do zdjecia, ona z tych bardziej ruchliwych. Zobaczymy we wtorek, bo wtedy mam odbiór.
 
u nas w domku gut i dobrze, bo mi dziś praca przyświeca :( i musiałbym się martwić...

no Mondzi...częstotliwość postowa muszę przyznać jest dziś przerażająca :( trudno odmówić Ci racji...
Pewnie, że masz kupę czasu! Lubię pakowania na wyjazdy - gorzej oczywiście z rozpakowywaniem :( wszystko co "po" nie budzi już rzecz jasna takich emocji ;)

Tilli - ślicznościowy ten pokoik Mikołaja! Wcale mu się nie dziwię, że chętnie spędza w nim czas! Ja to bym z niego już nie wyszła :) Odwaliliście kawał dobrej roboty !
Super, że masz satysfakcjonującą pracę! Muszę Ci się przyznać...zapomniałam, że pracujesz w Empiku  :-[ i zanim przeczytałam, zdjęcie obejrzałam i myślałam, że : Verba to nazwa firmy, w której pracujesz, a Ci dwaj to Twoi nowi koledzy w pracy :) ... no taka jestem na czasie :) niemniej jak będziesz miała zdjęcie z Pilchem to Ci pozazdroszczę bardzo szczerze i szkaradnie  ;) ;D

Paula - sporo osób stawia na ten sok  ::) w każdym razie dobrze, że na jednym incydencie się skończyło... Cieszę się, że Piwniczna też już przez Was zaklepana :)

Agast - świetne to zrobiłaś :) podobieństwo jednak jest i to nie tylko w poduszkach :))

Evik - fajna to tradycja - studyjne zdjęcia u fotografa, same takie posiadamy. My dwie i młodsza siostra. Pierwsze zdjęcie - Asiorek trzyma śnieżnobiałego misiaczka i ma cud-miód loczki, a za rok trzyma już tylko główkę już wcale-nie-śnieżnobiałego misia a po cud-miód loczkach pozostało wspomnienie :)
I super zdjątko Hani w avatarku!!


 
Agast super porównanie. Zmieniła się Hania, ale nie tak bardzo jak myślisz.

Mag nic się nie martw, jak to jednorazowe dyganko to nic groźnego.
Ja też się cieszę, że zaklepaliśmy Piwniczną.
Widzę, że jak na razie wiele chętnych nie ma ::)

Evik fajnie, że będziecie mieć profesjonalne fotki.

A ja mam dzisiaj święto lasu powiedzmy. ;) Tomek już skończył pracę i zaraz będzie w domku.
No cieszę się jak dziecko bo ostatnio przed 1 w nocy nie wraca.

Idę robić kolacyjkę
Dobranoc
 
Mondzi -  u nas szelki też nie mają regulacji w obwodzie co uważam za ich sporą wadę. Ale jakoś mni enatchnęłaś, zeby spróbować raz jeszcze z nimi. Jurto ( o ile nie zapomnę) wezmę je na spacer to zobaczymy.

Tilli - piękney pokoik, na prawdę mi się podoba, i kolory i małowidła scienne i dużo przestrzeni. U nas tak jak pisze Evik - Tusiek jest wierciołkiem i boje się że mógłby w nocy spaść z takiego dorosłego łóżka.

osłabnięcie wątku - przyznaję jest odczuwalne, ale nie ma co się dziwić. Raz: dopiero co skończył się sezon urlopowy. Dwa - coraz więcej mam pracuje. Trzy coraz więcej mam zajmuje się już dwójką lub tójką dzieci co jest nie lada wyczynem. Cztery -n iekótre po prostu dochodzą lub pojawiają się sporadycznie.

zdjęcia studyjne - my też planujemy i jakoś się zabrać za to nie możemy.... A chcieliśmy tak: sam Tusiek, Tusiek z rodzicami, i tusiek z dziadkami a potem wszyscy razem. KOszt pewnie będzie wysoki ale dziadkowie obiecali się dorzucić...

wyjmujecie szczebelki z łóżeczka? Bo my na dzień tak robimy ale na noc do spania to nie ma mowy żeby zostawić bez 2 szczebelków bo na 100% by wypadł.

Życzę odbrej nocy
 
Evik, no to cena jeszcze nie taka straszna, ciekawe jak wyjdą zdjęcia. Kurka może ja też pójdę do jakiegoś zakładu, który ma normalne ceny i jednak uwiecznię Tymiego. Mam dwóch znajomych fotografów, ale pewnie jakbym poprosiła o taką sesyjkę gdzieś w plenerze, to tylko problemy by były, bo potem nie wiadomo - płacić (ile?), coś kupić (co?) i takie tam... Może kiedyś...

MagW, takie pakowanie ma swój urok, chociaż my zawsze wszystko w ostatniej chwili robimy i wtedy stres się wkrada i już nie jest tak fajnie. DLatego Michał tym razem tak nalega, żeby nie było zamieszania w środę. No i posłuszna jestem, jechaliśmy na dwa żelazka - podkuszulki, bluzeczki i większość ciuchów Tymka wyprasowana. Ciekawe co Tymek o tym myślał, bo u nas żelazko na ogół na styk przed wyjściem :) Bawił się jakby nigdy nic, ale pewnie wyczuwa, że nam odbija.

Paula, święto lasu o 21.00 powiadasz. Hm, jak Michał wraca o tej porze, to ja jestem wkurzona, że tak późno, niemniej mam nadzieję, że w tym lesie bawicie się dobrze :) Nie napisałaś nic o Waszych szelkach - są ok?

Rita, no to kombinuj i daj znać, jaki efekt. Macie Baby Ono? A szczebelków nie wyciągam, bo jakoś mi się wierzyć nie chce, by Tymek kiedykolwiek dobrowolnie do łóżeczka wszedł, a jak ma sam wychodzić, to ja jeszcze poczekam. Ale my w łóżeczku wyłącznie śpimy i to nie z własnej woli.

agast22 pisze:
Chciałam się tylko pochwalić ze od 3 dni nie palę :p

Agast, Kobieto! Wielka jesteś i tyle! Tak trzymać!

No i zanim pójdę się kąpać, to jeszcze Wam napiszę, że Tymek ma chrypkę. Nie wiem czy od tych wrzasków w ostatnich dniach czy coś się tam niedobrego dzieje, ale wkurza mnie fakt, że akurat teraz. Gorączki nie ma, więc narazie poczekam na rozwój wydarzeń - dzisiaj płakał mniej, więc może się to jakoś cofnie. DOstał Rutinacee i powinien jeszcze dostać Viburcol (ma działanie przeciwzapalne), ale okazało się, że nie mamy go w domu. Mam nadzieję, że to przejdzie, bo z chorym dzieckiem, to ja się chyba nigdzie nie wybieram.






 
reklama
Czesc Kochane!!
Przerpaszam,ale dzis mam mega dola :( Mialam sie uczyc,ale nie bylam w stanie sie skupic wiec wysprzatalam cala chate ::) Ma na to wplyw kilka rzeczy,ale przede wszystkim ta Milenka. Nie chce tutaj jeczec i pisac,ze tak mi jej zal,ze sie o nia juz boje,po jej wypowiedziach jakie znalazlam,a przewertowalam juz dzis chyba wszystko, znalazlam przyczyne smierci Tymka, zdjecia...No tak mi zle :( ,ale dosc juz o tym! Mialam nic nie pisac, tylko wspomniec ::)

Evik - mam nadzieje,ze fotki pokazesz, juz sie nie moge doczekac!
Tilli - hmm, gdzies tu jest pokoik Mikolajka powiadasz, zaraz obejrze,ale narazie pochwale lozko, jest git i widze tak zrobione,ze dziecko chyba nie wypada, super!A tak w ogole to gratki sukcesow i tego wszystkiego co sie u Ciebie dzieje, no post rewelka!
Agast - trzymam kciuki!!Sliczna masz core, czy mala czy juz wieksza!!
Rito - szczebelkow jeszcze nie wyciagalam ani razu. Co do reakcji na zlosc w domu: zabawiam, jesli nie skutkuje odstawiam od siebie i mowie,ze jak sie wyplacze i wyzlosci to mozemy porozmawiac, za chwile przychodzi isie na mnie wdrapuje, pytam o co chodzilo, przytulam. W miejcach publicznych to raczej sie nie zdarza, czasami nie cche wsiasc do wozka, sadzam na sile,ale czesto zaraz potem daje pic i to skutkuje, jest spokoj( hmm, wiem,wiem,ze z tym piciem to tak nie za bardzo, przekupstwo itp :/) Jak sie przerwoci to czeto mowimy,ze zlapal zajaca,jak ryk to mowie, chodz, pokaz, jak straszny ryk, bo rzeczywiscie cos sie stalo to przytulam. Jak nie wolno i poslucha to...wiesz,ze nawet nie wiem. Chyba zalezy od okolicznosci, czasem chwale, czasem nie. Miko nie gryzie i nie rzuca w nas zabawkami. Takze nie bije juz teraz,ale kiedys tak. Mowilam w oczy,ze nie wolno, ze mama z tata go nie bija, dlaczego on to robi, jak dalej to odstawialam od siebie,ryk w nieboglosy, nerwy,ale zaraz spokoj( cos jak w pytaniu nr 1)
Mag - buzka dla Majeczki!
Colletta - dzieki za odp, porazka z tymi mlodymi :(
Szkrabik - my dostalismy,ale nie wiem czy beda dobre wiec byc moze i mnie sklepy czekaja :/
Paulo - lozko nad lozeczkiem??No pomysl bardzo ciekawy, ale tego chyba nie da sie kupic, Tomek bedzie robil??Mowilas juz cos kiedys,ze robil cos dla Szymka, czy robic mial, nie??On sie zna na takich klockach??Jak bedziesz miala to cudo to poprosze o fotki :),bo sobie nie wyobrazam,ale pomysl git. I buziaczek w nosek Szymonka!
Mad - :)
Shirley - gratki!!!!!wow!!Szybko poszlo!!A slyszalam,ze teraz tak ciezko, super!!
Czarnulko - nauczysz sie, nauczysz. Badz dzielna!! Trzymaj sie, calusy!!
Mondzi, Paulo - no foty chlopcow super!!
Minko - widzialam zdjecie jak jeszcze bylo, sliczne :)
 
Do góry