reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

CZERWCÓWKOLAND ;)

Paula, no ja bym chyba wolała wrócić mokra, niż cały dzień siedzieć w domu. Ale trochę się boję, bo TYmuś coś wczoraj chrypiał :( A teraz choróbsko byłoby nam bardzo nie na rękę. CIeszę się, że kupiłaś majsterkowicza. Jakie ma narzędzia? A z zasypianiem i etapem przejściowym... długo już ten etap trwa i przypuszczam, że inaczej będzie dopiero przy drugim dziecku :) Ale nic to...

agast22 pisze:
jesli dziecko nie ma zadnych wad nóżek to dużo wazniejsze od zapiętka jest to zeby podeszwa była elastyczna.

Pierwszy raz o tym słyszę ::) Porównuję cały czas do tych, które Tymek miał, ale to nie jest to... :( No nic, to tylko na dwa miesiące, szkoda mi było na Bartki, w innych sklepach nie było nic ładnego, więc wzięłam te, no i mam...

A ja dziś do wieczora sama z Tymciem, bo Michał pojechał na 12.00. Niby dobrze, jak czasami idzie inaczej, ale jakoś mi tak nie halo :(

 
reklama
Mondzi w zasadzie to kupiłam zestaw do majsterkowania( w składzie młotek, kombinerki, klucze, śrubki, gwóźdź, ścisk stolarski, śrubokręt z dwoma wymiennymi końcówkami, obcęgi i deseczka) za całe 4,90zł ;)
No i nie mogłam się powstrzymać przed helikopterem do skręcania samodzielnie. On też ma w komplecie śrubokręt i ludzika.
W dodatku zapytałam Panią w sklepie czy zdarzają się samochodziki i specjalnie dla mnie sprowadzi rozkręcane autko.
Już widzę zadowoloną minę Tomka. On ma fioła na punkcie mechaniki, a jak zobaczy synusia ze śrubokrętem w rączce rozbierającego autko na części to będzie wniebowzięty ;)
Co do spania to ja wywalczyłam samodzielne zasypianie w dniu ukończenia 5 miesięcy przez Szymka. Ja odkładam go do łóżeczka wtedy gdy jest śpiący(trze oczka, pokłada się, albo zaczyna się rozbijać i przewracać), czasem jest protest, ale chwila głaskania, śpiewania, przytulenie misia powoduje, że zasypia bez problemów.
Nie wiem, ale może karmienie piersią ma tu też jakiś wpływ?
 
Paula, no to cena 4,90 jest kusząca :) A co do naszego spania, to ja się nie łudzę, że coś się zmieni. CZy cycuś ma tutaj znaczenie? Chyba nie... nie karmię Tymka przed snem, ano wieczorem ani w ciągu dnia. Świeci słońce, Tymcio się budzi, może zdążę wyjść :)
 
Wpadłam tylko żeby sprawdzic co u Czarnulki i widzę, ze córcia nie spieszy się na zewnatrz.
Mamamisi wysłałam wiadomość na priv.
A ja nadal w pracy, dziś od 6.50 próbuję przed urlopem wszystko skończyć, zaplanowany mam czwartek i piątek od deski do deski. A przed 16 zadzwonili do mniei i zaprosili na rozmowę w sprawie pracy. To tylko 1/4 etatu na dodatek w sektorze państwowym, więc zarobki pewnie malutkie. Czy któraś moze mi doradzić odpowiedź na pytanie ile bym chciała zarabiać? bo jak do tej pory mówiłam wymijająco, to kazali podawać sumę. A ile ja moge podać na stanowisku specjalisty w sektorze państwowym na dodatek na 1/4 etatu. Obawiam się że gra nie warta świeczki, żebym rezygnowała z całego etetu, co prawda w znienawidzonej pracy, ale jednak.
 
agast22 pisze:
Aletka pisze:
NIe umiem sobie po prostu wyobrazic siebie w roli mamy chłopca.
mam identyczne odczucia  :)

Jucia- a moze byś tak napisała co u Was??  :police: babo jedna! Wpadasz jak po ogień i zaraz zmykasz! Nieładnie!!!
A Asioczek to chyba już o nas zupełnie zapomniała  :(

Aletko, Agast - hej babeczki...posądzam Was raczej o bujną i elastyczną wyobraźnię, tak więc wysilcie nieco imagination ;D

Hmm... U nas...co tam u nas..dzieję się dużo i dobrze. Julas tyje. Wczoraj ważył już 8100g.
Wpadam jak po ogień, ponieważ od tygodnia dogadałam się z sąsiadką z mojej klatki i chodzimy razem na spacery. Lokatorów w klatce  jest siedmioro, ale jeśli nie ma wspólnego tematu, wystarczy tylko zdawkowe powitanie. Dotychczas mijałyśmy się bez konwersacji. W osobie Julka pojawił nam się wspólny temat, ponieważ sąsiadka ma 10-miesięczną córkę Marysię, dodatkowo jak się okazało jest z mojego rocznika i również skończyła prawo. A tak zupełnie na marginesie to jest z "tej samej bajki" i mamy mnóstwo wspólnych tematów. Pomykam więc na 2-, 3-godzinne spacery, które w dobrym towarzystwie mijają nieporównanie szybko. Moje osiedle jest najnowsze w Łodzi, jest mnóstwo młodych mam i niektóre pobliskie leśne trakty wyglądają jak autostrada...totalnia wózkownia. Jest tak fajnie, że spędzam teraz więcej czasu z dala od komputera. Wpadam, czytam i nie mam czasu odpisać.

Asioczek ma się świetnie, przygotowuje się psychicznie do powrotu do pracy - 4 września. W tej chwili testuje nianię, która wypada jak na razie ok. Panna Maja jest dla niej łaskawa i nie protestuje  ;D

Czarnulko? Halo? Jak tam?
 
Mondzi - też słyszałam, że od twardych zapiętków ważniejsza jest elastyczna na całej powierzchni podeszewa. W programie TVN Style "Mamo, już jestem..." mówił o tym fizjoterapeuta. :)
 
Ja przepraszam, że tylko na chwilę i z narzekaniem, ale te buty są fatalne :( Z tego, co pytałam, to oddać się nie da, tylko wymienić. Jak myślicie czy pozwolą wymienić na buty dla MIchała w podobnej cenie? No wkurzona jestem na maksa, ja nie wiem gdzie ja wczoraj oczy miałam. Wydawały mi się najlepsze z tych, które tam były, a tu taka dupa. Rzepa wogóle nogi nie trzyma, nie są za kostkę, no porażka pełna. Co ja mam teraz zrobić? Na paragonie nie ma numeru telefonu :( Beznadzieja. Idę myć Tymcia, bo sama jestem dzisiaj :(
 
Mondzi przykro mi że zakup chybiony. Na pocieszenie cieżko jest kupować buty dzieciaczkom. Dziś byłam u koleżanki, chwaliła sie butkami firmy BAJBUT, powiem szczerze ze bardzo mi się te buciki podobały, wysokie, całe ze skórki, dobrze trzymaly kostkę, a podeszwę miały taką jak buciki tombut.
Słyszałyście o takiej firmie?

Aletko dziękuję za radę ;)
 
No znalazłam numer, dodzwoniłam się i nie da się oddać, ale można wymienić na każdy rodzaj obuwia, mogą to być nawet 4 pary pantofli :) Chociaż tyle :) Od razu mi lepiej. Moja siostra przed chwilą była w Bacie, innej niż my wczoraj i są rózne buty w naszym rozmiarze, więc myślę, że coś wybierzemy. A napiszę aWam jeszcze, że w piątek wybieram się do Soni - pewnie niektóre z Was ją pamietają :) I przy okazji kupię buty :)

Evik, myślę, że ta 1/4 etatu nie przekroczy 500 zł. nawet na stanowisku specjalisty. Ale zawsze trzeba powiedzieć trochę więcej. Powodzenia!

Jucia, fajnie, ze masz w otoczeniu swoim młode mamy. U nas jakoś cińko pod tym względem. A juz mama z mojej bajki, to zupełnie nieosiągalna sprawa.
 
reklama
Witam Was cieplutko,w deszczowy wieczór.

Wywołana ze stanu podczytywania przełączam się na tryb pisania.
Ostatnio nie miałam nastroju na pisanie, chociaż podczytuję Was nałogowo, siła przyzwyczajenia :)

Agast jak mogłabym o Was zapomnieć !! przyznam się, że bardzo żałuje że na moim wątku marcowym nie ma takich babek jak Wy. Bo raźniej przechodzic pierwsze zupki, zabki i prolemy adekwatne do wieku maluszka wśrod mam, które właśnie tego samego doświadczają i chociaż częsciowo są z tej samej bajki.

Czytałam o Twojej siostrzency porazka z lekarzami na całej linii. Mam nadzieję, że rehabilitacja okaże sie skuteczna. Ja samotność w sieci czytałam w samolocie. Wiśniewskiego czytałam jeszcze jedną ksiązkę która jest dopełnieniem "Samotności w sieci". Opisane są w niej losy ludzi którzy czasami tyko przewijają sie w samotności.. Ale tytułu nie pamiętam, książke pozyczyłam i chyba już do mnei nie wróciła :(

Lila super, że kolejne staranka w drodze. A może się uda szybciej i tak długo czekać nie będziecie.


Szkrabiku
super ze juz masz luz. Chociaz zapewne znajdziesz sobie jakies zajecie zeby sie nie nudzic :) A jak sama nie bedziesz miala weny to Tymek pomoze.

MagW zgadzam się z Lilą, że bosko piszesz. uwielbiam Twoje posty i zawsze czekam z niecierpliwościa na kolejne przygody Maja.
Mój Maj niestety wzbudza rozczarowanie swoich kuzynów, bo jest za mała i nie chodzi i na bramce nie może stać. I juz nie wierzą, że ona kiedykolwiek do czegoś się nada :)

Mondzi super pomysl z laurka. Na urodziny meza moze cos nam sie uda nabazgrac, Majka bedzie miala 9 miesiecy. Na moje to zapwne maż nie wymysli czegos az tak fajnego. Ma 2 tygodnie do namyslu.
Widzę że buty porażka - może się uda wymienic na buty dla taty.

Teraz krótko co u nas:

Jak pisała Jucia juz wkrótce wracam do pracy. 4 września nastał zbyt szybko. Od poniedziałku testujemy nianię. jak mi się podoba taki układ ja w ciągu dnia mam 3h wolne tzn. mogę mieszkanie posprzątac ( wczoraj umylam okna i wypralam firany) poszalec w kuchni - uwielbiam eksperymenty kulinarne. Niania wydaje sie ok. wpada o 10 i porywa Majke na spacer wraca okolo 13 na obiad. dzisiaj Majka spala o 13 wiec przyslala SMSa ze bedzie dalej spacerowac, a mnie poinformowala, zebym sie nie denerwowala.
Teraz musze jedynie ciuszki poprzekladac, bo czesc polek jest poza zasiegiem niani (ma 150cm :) a ja np spacerowe bluzy miala na najwyzszej polce.
Od Pauli dostałam przepisy i zamierzam gotować sama mam nadzieję ze Majka to doceni.

A Maja wazy juz ponad 8500 i ma 74,5 cm. Spodenki rozmiar 80 bywaja jej krotkie a w pasie ma luz.

Dodatkowo teraz muszę sie zastanowic czy chce jechac na delegacje na 4 dni ... Rozwazamy rozne opcje, jak maz polecialby ze mna to zrobilibysmy sobie mini wakacje. Samej na 4 dni jeszcze leciec mi sie nie chce ,chyba bym sie zatesknila. Chociaz zawodowo wyjazd bylby super. Musze sie z tym przespac i jutro rano musze dac odpowiedz.


 
Do góry