Rito - znoszenie upalnych nocy przez Maję było całkiem znośne...do wczoraj! Zabrana do mojego łóżka już koło 2 o 4 zafundowała mi pobudkę i pokładała się po mnie do 5.30
a jak zasnęła to tak, że spóźniłam się do pracy
na szczęście tylko 15 min. Niestety nie mam patentu na kiepskie noce. Otwarte okna, nawilżacz, Maja "jeździ" po całym łóżku i spocona jak szczur.
Frotko - a sąsiadkę to masz wrrrrr
Asioczku - dobre sobie z tym chodzeniem Majeczki :
;D kiedy ona i na siedzenie ma jeszcze czas! Fajnie, że w końcu jesteś!
Tuffik, Dziambka, Tulinek - są git - a propos
Tilli - U żeś jest ?? że spytam po francusku ;D
Maja bywa najczęściej Pompolinką - od tej przefajnej (dla mnie - te wszystkie neologizmy są zabójcze! ) reklamy akcji "cała Polska czyta dzieciom" no i wszyscy ją teraz Pompolinką nazywają a ja jeszcze POMPONIĄ hehe a roboczo jest Majem a wcześniej była Majkelem :
u Irka - dobrze, że mu przeszło bo dopatrywałam się tam rozczarowana płcią Majeczki
Nenyah - ojeja zdrówka Natiemu szybciutko życzę! Ciekawe co to za cholerstwo ... a opinia o chorobach w pierwszym roku dość karkołomna jak dla mnie :
Czarnulko - rozumiem Cię kochana, bo średnio 10 razy dziennie myślę o rozwodzie
a potem nie myślę
i jest gut, pogodzicie się, może ładnie przeprosi, kwiaty podaruje, ech fajnie pomarzyć
)
Asiu - no nie podoba mi się ten "szef" ! a o blog niestety nie do mnie pytanie bo ja 2 miesiące temu nawet o forum nic nie wiedziałam
Z rana przywitało mnie cudownie bure niebo
czyżby zapowiadał się przełom ? Jakby przyszło co do czego też pewnie obserwowałabym jak
Paula szczęśliwych ludzi z deszczową piosenką na ustach
A może pobawię się w zaklinanie...klęcie mam nieźle opanowane to i w zaklinaniu może będę miała sukcesy...