Witajcie!
Mondzi, Megan, Junonko miło, że o mnie pamiętacie. :laugh:
Nie pisałam 2 dni bo pierwszego sprzedawaliśmy nasze stare auto i cały dzień byliśmy u teściów, a wczoraj mąż pracował na rano i mieliśmy gości do późna w nocy, a w takich okolicznościach nawet nie włączaliśmy kompa.
No to biorę się za nadrabianie(jedynych 22 stron : )
WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO DLA MARTYNKI, MACIUSIA, SMOKA (TO ZALEGŁE) ORAZ TE NA CZASIE CZYLI DLA WIKUNI, ROBERTA ORAZ MIKOŁAJA!!!
DUŻO UŚMIECHU, SMACZNEGO JEDZONKA I UŚMIECHNIĘTYCH RODZICÓW!!!
Natko nie przejmuj się gadaniem rehabilitanta. Moim zdaniem przesadza. Gratuluję pełzającego Maciusia!
Beatusku wypowiedź Twojego starszego syna bardzo mi się spodobała.
Karmię Szymka ok. 6-7 razy na dobę. Porcje słoiczkowe(bo tak przeliczam robione przez siebie zupki) są 3 w ciągu dnia.
Śniadanie- deserek ok. 150 gram, poprawiony cycem
Obiadek- ok. 180-200 gram zupki(nierozcieńczanej, podanej łyżeczką)
Kolacja- mus owocowy z kaszką lub z kleikiem ok. 150 gram + obydwa cyce przed snem
Pomiędzy tymi trzema posiłkami niemlecznymi jest cycuś.
Beatko gratuluję obrotów Mateusza! Doczekałaś się! Ja czekam nadal.
Mongea u nas spanie wygląda tak:
pobudka ok. 8-9
- jemy śniadanie
1 drzemka po 2,5 godziny od przebudzenia czyli ok. 11(długość od 20-40 minut)
jemy obiadek, idziemy na spacer
2 drzemka ok. 13:30-14 (długość do 1 godziny)
3 drzemka ok. 17:30(długość ok. 30 minut)
jemy kolację, kąpiemy się
sen na noc między 19 a 20
Yariva gratulacje dla Kuby!
Junonko dziękuję za gratulacje dla Szymka.
Minko przytulam i mam nadzieję, że nie będzie tak źle. Oby to czyszczenie kanalika było już ostatnim. Życzę Wam również byście szybko uporały się z przykurczem mięśnia w szyjce.
U nas było tak samo- Szymek przechylał główkę na jedną stronę, ale po 1 miesiącu masażu i wkładaniu wałeczka między bark, nie ma śladu po przykurczu, ani po asymetrii.
Mondzi cieszę się, że się w końcu odezwałaś! Jeżeli w jakikolwiek sposób pomogłam radą na Wasze nocki to bardzo się cieszę.
Co do zabawek to piankowe książeczki myję codziennie bo są aż posklejane po zabawie.
Miśki piorę raz-2 razy w miesiącu. Jeżeli zabawka spadnie u nas w mieszkaniu na podłogę to nie lecę jej od razu myć, co innego jeśli spadnie u kogoś, albo poza domem- wtedy jest bezwzględnie myta, a nawet wyparzana(jeśli się do tego nadaje rzecz jasna).
Annka nie ma za co! Miłego gotowania.
Piesek Zebuloo jest obecnie ulubioną zabawką do obgryzania i tarmoszenia.
Jak na razie super się sprawdza w podróżach bo wieszam go na foteliku samochodowym i Szymek ma zajęcie.
Naya to super, że zostajecie w domku i szpital nie będzie konieczny!
Agast gratuluję zakupów.
Aletko na zgrzytanie zębami nic nie poradzisz. Pozostaje czekać
Rita trzymam kciuki za kolejne sukcesy bezsmoczkowe.
Co do materaca to my też mamy kokosowo-gryczany i się lekko wygniótł pod główką. Nie wiem od czego to zależy, ale nawet myślałam o podusi, ale wiem, że trochę na nią za w cześnie. :
Asiu przychylam się do zdania Mondzi, że dziecko powinno wiedzieć co mu wolno, a czego nie. Nie unikniesz takich sytuacji.
Cayo ???
Świeżynko wydaje mi się, że to normalne jeśli chodzi o kupki. U nas nie było kupki przez 3 dni, za to potem była taka, że szkoda pisać.
Wojtuś super zajada.
Co do prezentów gwiazdkowych to Szymek dostanie "Muzyczny pociąg", a poza tym zastanawiamy się jeszcze nad puzzlami piankowymi, ale nie wiem czy je w końcu kupimy czy nie poszukamy czegoś innego.
Znalazłam u nas na osiedlu bardzo fajny sklep z niedrogimi zabawkami i jak do niego weszłam to nie wiedziałam na co się zdecydować.
U nas nocka dziwna, w ogóle przez te ostatnie rozstrojone dwa dni Szymek trochę się marudny stał, ale wcale mu się nie dziwię bo jest przyzwyczjony do harmonogramu dnia.
Miałam zatem dwie pobudki w nocy, ale spaliśmy do 8 więc nie narzekam.
No to wyprodukowałam tasiemca jak na mnie przystało
Mondzi, Megan, Junonko miło, że o mnie pamiętacie. :laugh:
Nie pisałam 2 dni bo pierwszego sprzedawaliśmy nasze stare auto i cały dzień byliśmy u teściów, a wczoraj mąż pracował na rano i mieliśmy gości do późna w nocy, a w takich okolicznościach nawet nie włączaliśmy kompa.
No to biorę się za nadrabianie(jedynych 22 stron : )
WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO DLA MARTYNKI, MACIUSIA, SMOKA (TO ZALEGŁE) ORAZ TE NA CZASIE CZYLI DLA WIKUNI, ROBERTA ORAZ MIKOŁAJA!!!
DUŻO UŚMIECHU, SMACZNEGO JEDZONKA I UŚMIECHNIĘTYCH RODZICÓW!!!
Natko nie przejmuj się gadaniem rehabilitanta. Moim zdaniem przesadza. Gratuluję pełzającego Maciusia!
Beatusku wypowiedź Twojego starszego syna bardzo mi się spodobała.
Karmię Szymka ok. 6-7 razy na dobę. Porcje słoiczkowe(bo tak przeliczam robione przez siebie zupki) są 3 w ciągu dnia.
Śniadanie- deserek ok. 150 gram, poprawiony cycem
Obiadek- ok. 180-200 gram zupki(nierozcieńczanej, podanej łyżeczką)
Kolacja- mus owocowy z kaszką lub z kleikiem ok. 150 gram + obydwa cyce przed snem
Pomiędzy tymi trzema posiłkami niemlecznymi jest cycuś.
Beatko gratuluję obrotów Mateusza! Doczekałaś się! Ja czekam nadal.
Mongea u nas spanie wygląda tak:
pobudka ok. 8-9
- jemy śniadanie
1 drzemka po 2,5 godziny od przebudzenia czyli ok. 11(długość od 20-40 minut)
jemy obiadek, idziemy na spacer
2 drzemka ok. 13:30-14 (długość do 1 godziny)
3 drzemka ok. 17:30(długość ok. 30 minut)
jemy kolację, kąpiemy się
sen na noc między 19 a 20
Yariva gratulacje dla Kuby!
Junonko dziękuję za gratulacje dla Szymka.
Minko przytulam i mam nadzieję, że nie będzie tak źle. Oby to czyszczenie kanalika było już ostatnim. Życzę Wam również byście szybko uporały się z przykurczem mięśnia w szyjce.
U nas było tak samo- Szymek przechylał główkę na jedną stronę, ale po 1 miesiącu masażu i wkładaniu wałeczka między bark, nie ma śladu po przykurczu, ani po asymetrii.
Mondzi cieszę się, że się w końcu odezwałaś! Jeżeli w jakikolwiek sposób pomogłam radą na Wasze nocki to bardzo się cieszę.
Co do zabawek to piankowe książeczki myję codziennie bo są aż posklejane po zabawie.
Miśki piorę raz-2 razy w miesiącu. Jeżeli zabawka spadnie u nas w mieszkaniu na podłogę to nie lecę jej od razu myć, co innego jeśli spadnie u kogoś, albo poza domem- wtedy jest bezwzględnie myta, a nawet wyparzana(jeśli się do tego nadaje rzecz jasna).
Annka nie ma za co! Miłego gotowania.
Piesek Zebuloo jest obecnie ulubioną zabawką do obgryzania i tarmoszenia.
Jak na razie super się sprawdza w podróżach bo wieszam go na foteliku samochodowym i Szymek ma zajęcie.
Naya to super, że zostajecie w domku i szpital nie będzie konieczny!
Agast gratuluję zakupów.
Aletko na zgrzytanie zębami nic nie poradzisz. Pozostaje czekać
Rita trzymam kciuki za kolejne sukcesy bezsmoczkowe.
Co do materaca to my też mamy kokosowo-gryczany i się lekko wygniótł pod główką. Nie wiem od czego to zależy, ale nawet myślałam o podusi, ale wiem, że trochę na nią za w cześnie. :
Asiu przychylam się do zdania Mondzi, że dziecko powinno wiedzieć co mu wolno, a czego nie. Nie unikniesz takich sytuacji.
Cayo ???
Świeżynko wydaje mi się, że to normalne jeśli chodzi o kupki. U nas nie było kupki przez 3 dni, za to potem była taka, że szkoda pisać.
Wojtuś super zajada.
Co do prezentów gwiazdkowych to Szymek dostanie "Muzyczny pociąg", a poza tym zastanawiamy się jeszcze nad puzzlami piankowymi, ale nie wiem czy je w końcu kupimy czy nie poszukamy czegoś innego.
Znalazłam u nas na osiedlu bardzo fajny sklep z niedrogimi zabawkami i jak do niego weszłam to nie wiedziałam na co się zdecydować.
U nas nocka dziwna, w ogóle przez te ostatnie rozstrojone dwa dni Szymek trochę się marudny stał, ale wcale mu się nie dziwię bo jest przyzwyczjony do harmonogramu dnia.
Miałam zatem dwie pobudki w nocy, ale spaliśmy do 8 więc nie narzekam.
No to wyprodukowałam tasiemca jak na mnie przystało