reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;)

No to nadrabiam ;D

Aletko, ale masz fajnie z tym jeziorkiem :)

Asioczku, ojejej faktycznie, becikowe! Żebym nie zapomniała tylko :p Przyda się oczywiście ;D Foty boskie!!!

Shirleyko, masz rację, rób prawo jazdy. To naprawdę fajna sprawa, niezależność i wygoda :) Co do terminów to my też planujemy kolejne bobo urodzić lightowo, bo w marcu ;D

Mad, dzięki za podpowiedź w sprawie ubezpieczenia :) Cieszę się, że Kwiatkowi lepiej. I małża faktycznie uroczego masz :D

Basiu, pozdrowionka przesyłam :)

Świeżynko, trzymam kciuki, żeby się Wojtuś przyzwyczaił szybciutko do żłobka :)

Tilli, coś o upałach wiem... i nie chodzi tutaj o narzekania słonicy ;) ale o mojego Stwora. Tymek ma problemy z zaśnięciem. za gorąco Mu i płacze zanim zaśnie :(

Colletta, dobre z tym Kaczyńskim ;D

Naya, dzielna z Ciebie kobietka. I fajnie, że możesz ganiać z aparatem :D Mam nadzieję, że szybko ustalicie przyczynę problemów Nadii :)

Juciu, foty boskie ;D widać, że się świetnie bawiliście :D No i... ekhm... z takimi bufetami głód Waszym pociechom nie grozi :p ;D

Nenyah, dziękuję mimo wszystko :)

Minko, brawa dla tuptającej Wiki, ale ślicznie wygląda :D

Annka, czekamy na Ciebie! :D

Mam naprawdę niewymagające dzieciątko. Wyło mi z upału, to wsadziłam do wanny i zaczęło piszczeć z uciechy ;D
Czy wspomniałam, że mam już wózior dla Amelki? Taki:

marita4.jpg


To spadam. Do napisania :D
 
reklama
Minko dzięki. A Wiki to juz stawia pewne kroczki. świetnie to wygląda. A ja czekam jeszcze.

Colletta link na pewno się przyda:)

Annka to do zobaczenia jutro:)

Agast dzieki, fotki bedą obowiązkowo. Co do wzrostu, na pewno wzrost rodziców ma wiele wspólnego ze wzrostem dzieci. Ale raczej chyba jest wypadkową. Często dzieci bywają duzo wyższe od obojga rodziców. A siatki centylowe tylko ocena rozwoju dziecka a nie prognoza czy będzie wysokie czy nie w przyszłości.

Szkrabiku jeszcze raz powiem. Wózior super a ja czekam na Ciebie jutro:)
 
Szkraniku Fajowy Wózeczek, Roany sa chyba wzorowane na Emaljungach, więc na pewno będziesz zadowolona :) A wózek Tymkowy sprzedałaś, bo nie kojarzę, nie byłaś z niego zadowolona?
Beatusku nie znasz dnia ani godziny, ja myslałm, że jeszcze z miesiąc poczekamy, ale WIki była chyba temu przeciwna ;D
Agast SUper, ze znamiona okazały się niegroźne :)
 
A, Beatusku, masz chyba rację z tym wzrostem maluchów, moja siostra urodziła się dość długa koło 59 cm, potem jako maluch tez niby była wysoka, a teraz jest z nas najniższa ma coś 158 cm.
WIki jest średniaczkiem ma chyba 75 cm, my tez średniacy, ale może będzie od nas wyższa? ;)
 
mad, kiedy odbieram Wojtusia ze żłobka, usmiecha się na mój widok i mówi radośnie: TATA! :laugh: Wyciąga do mnie rączki i pędzi, ja go biorę na ręce i już na nich zostaje aż do pójścia do samochodu.

2. dzień minął Wojtusiowi równie miło. Pani ze żłobka chwali go, że pięknie zasypia, chętnie i sporo zjada i ładnie się bawi. Dziękuję więc za kciuki i proszę o jeszcze! :)

Julek i Maja boscy! :) Ale fajne wakacje mieliście!

A ja ewakuuję się już w kierunku łóżeczka. :) Cóż, jestem już "kobietą pracującą" i muszę dbać o swój wypoczynek. :p Pa pa!
 
naya, no więc tak jak pisałam coli, dziecko dzielnie zużyło całą puszkę bebilonu ha, a gUpia mama nie potrafiła niestety ocenić, czy skóra na policzkach jest taka sama jak po pepti czy też nieco gorsza. ::) tak więc odpowiedź brzmi: nie wiem, jak moje dziecko reaguje na mleko ha :mad: ::) i pewnie o ile się odważę, (a chyba nie będę miała wyjcia, skoro przy ha symptomy są tak niepewne) spróbuję podać jej po prostu zwykłe mleko modyfikowane. no niech raz się okaże, czy cała ta drakońska dieta małej (a przedtem również moja) ma (miała) jakikolwiek sens. niech no tylko znikną jej te paskudne potówki, które zaciemniają obraz całej sytuacji jeszcze bardziej.
a powiedz mi jeszcze, nayeczko, kiedy planujesz wprowadzić nadii gluten? czy podawanie/unikanie glutenu ma jakiś związek z tym słabym wchłanianiem?
i kto ci zlecił IgE? mnie wszyscy kolejni lekarze przekonywali, że tego typu badania są w pełni miarodajne dopiero w 3.roku życia dziecka...
a właśnie. i nam z elepfantenów też nić się wypruła.

świeżynko, luz.olka ostatnio na wszystkich dosłownie woła "dada" a na wszelkie przedmioty "dudu". oszczędza się, nie ma co. :laugh:
kciuków nie puszczamy.

minko, ależ twoja wiki dorośleje. dosłownie w oczach się zmienia - z sesji na sesję.
 
Dobry wieczór :)

Shirleyko, już tłumaczę: na wypady na osiedle planuję wrzucić Amelkę do tegoż wóziora, a Tymka złapać za łapkę (plus szeleczki) i pomknąć. Natomiast na wypady nieco dalej będzie tak czy siak wózek podwójny. Tylko, że kupię go dopiero po porodzie ;) Dostanę kasiorkę z PZU :D Myślałam i myślałam i wyszło mi, że oba wózki są potrzebne. Podwójny jeśli pomknę z dwójką, a pojedynczy, jeśli np. Tymka ktoś weźmie na spacer, a ja zostanę z Amelką. Przydadzą się oba, a podwójny się nie zmarnuje, bo między Amelką i następnym Stworkiem ma być max 2 lata różnicy, więc jeszcze sobie pojeździmy ;)

Beatusku, dzięki :D Będę ;)

Minko, wózek sprzedałam. Zadowolona byłam, chociaż miał drobne mankamenty. Np. Roan ma wyżej rączkę niż Nestor, a ja jestem wysoka i czasami mnie jednak plecki bolały, bo się mimowolnie garbiłam. Ale głównym powodem jest zima. Chciałam gondolkę, bo Amelka urodzi się jesienią, więc kiedy zacznie się zima będzie jeszcze malutka. Chcę Ją lepiej opatulić :) Ponadto chciałam odmiany, a trafiła mi się okazja - odkupiłam od koleżanki :)

Ifa, ale masz długaska :D

Chyba czas lulać ;)
 
Witam.
Wszystkim niedomagającym życzymy zdrówka!!
Jucia, fotoreportaż super!! Jak tam pięknie!!!
Agast, super, że wyjaśniła się sprawa...brodawczaków :) Dziękujemy za życzenia. W takim towarzystwie z pewnością miło spędzimy urlop. Co do obiektywu, zapewne jesteś na bieżąco i wiesz ile takie cacka kosztują. Już kiedyś się śmiałam, że jakoś tak głupio nosić "samochód" w torbie na ramieniu ;) Ja rozumiem, że dobry obiektyw to precyzyjna robota, więc musi kosztować, tylko dlaczego nie poniżej 4000 zł?? Szczęście, że Klient mi za to płaci ;) Znaczy zapłaci, jak zrobię te zdjęcia w Gdańsku.
Szkrabikowski, też uważam, że fajnie się gania z aparatem, ale.... kiedy się ma tragarza do noszenia tego całego sprzętu. 2 torby, 2 aparaty, 5 obiektywów, filtry, osłony i inne duperelki, statyw, laptop... trochę to waży, poza tym, ludzie nieco dzwnie na mnie patrzą kiedy jestem taka obładowana. Do tego jeszcze dziecko na ręku i ...wielbłąd dwugarbny jestem ;) Amelkowy wózek super!! Wg mnie bardzo stylowy, nawet torba bardzo elegencka!!
Mad, znam te dylematy. Ja na razie nie planuję podawać innego mleka, ale wciąż się waham co do tych alergii na ..wszystko!!! Nie wiem czy ta nasza mocno okrojona dieta jest potrzebna. Okazuje się ostatnio, że część zakazanych rzeczy w ogóle nie spowodowała u Nadii jakichkolwiek objawów alergii. Znaczy: przez przypadek zjedzona truskawka, dwie czerwone porzeczki, kawałek ciasta z ziemi nie wywołały nic strasznego. Dwa razy podałam kilka borówek amerykańskich, surowych (my nadal surowy zakaz surowizny mamy;) !!) i do teraz żadnych rewelacji. Stąd podpowiedź lekarki i moje przekonanie do wykonania badań na IgE. Lekarka mówiła, że jeśli w takim badaniu wyjdzie, że dziecko nie jest alergikiem to jest to praktycznie pewne, że nie jest. Natomiast jeśli chodzi o wyniki pozytywne, to fakt, mogą być nieco sfałszowane przez niewykształcony jeszcze system immunologiczny dziecka. Dlatego jeśli się okaże, że Nadia wg badań z krwi alergikiem nie jest to najpierw się będę wściekać na siebie i cały świat za to katowanie dziecka i siebie zarazem drakońską dietą a potem będę skakać z radości. Jeśli jednak badania wykażą alergie, zrobię od razu badania na konkretne alergeny, jeśli okaże się, że na wszystko jest uczulona, to się pochlastam i dalej będziemy drążyć temat "zespołu złego wchłaniania". Co do tego zespołu, właśnie gluten to niestety zabójstwo dla organizmu z tym zespołem. Dlatego póki się cos nie okaże w naszej sprawie, nie będę glutenu podawać Skrzatowi. Na razie jakoś sobie radzimy, jednak żal serce mi ściska kiedy widzę wygłodniały wzrok Nadii utkwiony w mojej bułce czy kawałku ciasta. Nadia to straszny żarłok, zjadłaby wszystko gdyby mogła :( Aha, te badania to oczywiście prywatnie musze zrobić :(
Teraz kończę, gdyż lecę do dentysty. Powód: bolesne ząbkowanie! :mad: Muszę tu dodać, że do stomatologa idę JA, nie Nadia!! Jestem na tym samym etapie co moje dziecko ::) Jedna z "ósemek" wychodzi mi od kilku lat i jakoś się przebić nie może. Boli mnie pół twarzy, szczęką ruszać nie mogę ::) Nie dziwię się maluchom, ze są marudne i cierpią przy ząbkowaniu.
 
reklama
Minko to prawda, ze ten pierwszy kroczek moze byc w każdej chwili i czekam na niego. COs tam sie dzieje bo wczoraj np Igus dosyc długo stał sam nie trzymając sie i chyba juz swiadomie. cO do wzrostu, to Twój przykład znowu przemawia za niewiadomą. tez ma nadziję, że i Igus będzie wyższy bo teraz tylko 71-72.

Świeżynko trzymam kciuki za dzielnego Wojtusia. świetnie się zaklimatyzował i to najwazneijsze. Mam nadzieję, ze Igo pójdzie w jego ślady we wrzesniu.

Ifa pocieszyłas mnie zarówno pod wzgledem wagowo-wzrostowym jak i pod wzgledem złobka.

Agast zapomniałam w końcu napisac, ciesze się ,z e to nic groxnego jednak.

Byłam dzisiaj na ważeniu z Igorkiem i znowu waga spadła, niby nieduzo bo o 50 g ale jednak. Wazy teraz 8350. Miałam cichutka nadziję,ze drgie jednak chociaz o 100 nawet 50. Załapałam troche doła ale juz mi lepiej.
 
Do góry