reklama
Dziekujemy Wam bardzo za zyczenia zdrowia dla Gosi.
Jucia zdjęcia śliczne.
Ja sie roztapiam w robocie, chetnie wskoczyłabym do jakiejs wody, ale chyba nie predko mi to pisane. Dzisaj zanioslam rano mocz Gosi do badania, temperatura jej troche spadła, więc już mi lepiej na duszy, wlasnie odbyłam rozmowe z szefem na temat mozliwosci wziecia urlopu w przyszlym tygodniu, szef nastawiony do mojej propozycji jest pozytywnie. i tu sie rodzi dylemat, nie bardzo w tym momencie mam srodki zeby gdzies dalej jechac, myslalam o piknikowaniu z Gosia w okolicah nad woda, ale moja tesciowa bardzo by chciala zebym ja odwiedzila na wsi, gdzie szczerze powiedziawszy nie bardzo chciałoby mi sie jechac, bo raz dom stoi przy drodze bardzo ruchliwej i nie ma gdzie z wozkiem wyjśc,dwa wszedzie daleko, nie ma ani lasu, ani jeziorek ani rzeczki, trzy w centrum wsi nie wypada sie rozebrac do kostiumu kapielowego bo krzywo patrzą, wiec można siedziec w domu albo w ogródku przy szosie. Z drugiej strony chałupa to krwawica cieżka teściów i bardzo by chcieli żebysmy sie do niej tłukli 300 km jak najchetniej, rok temu tam byłam z malenka Gosia, wytrzymałam trzy dni i o mały włos nie pokłóciłam sie z całą rodzina meża. Nie wiem jeszcze co zrobie.
Jucia zdjęcia śliczne.
Ja sie roztapiam w robocie, chetnie wskoczyłabym do jakiejs wody, ale chyba nie predko mi to pisane. Dzisaj zanioslam rano mocz Gosi do badania, temperatura jej troche spadła, więc już mi lepiej na duszy, wlasnie odbyłam rozmowe z szefem na temat mozliwosci wziecia urlopu w przyszlym tygodniu, szef nastawiony do mojej propozycji jest pozytywnie. i tu sie rodzi dylemat, nie bardzo w tym momencie mam srodki zeby gdzies dalej jechac, myslalam o piknikowaniu z Gosia w okolicah nad woda, ale moja tesciowa bardzo by chciala zebym ja odwiedzila na wsi, gdzie szczerze powiedziawszy nie bardzo chciałoby mi sie jechac, bo raz dom stoi przy drodze bardzo ruchliwej i nie ma gdzie z wozkiem wyjśc,dwa wszedzie daleko, nie ma ani lasu, ani jeziorek ani rzeczki, trzy w centrum wsi nie wypada sie rozebrac do kostiumu kapielowego bo krzywo patrzą, wiec można siedziec w domu albo w ogródku przy szosie. Z drugiej strony chałupa to krwawica cieżka teściów i bardzo by chcieli żebysmy sie do niej tłukli 300 km jak najchetniej, rok temu tam byłam z malenka Gosia, wytrzymałam trzy dni i o mały włos nie pokłóciłam sie z całą rodzina meża. Nie wiem jeszcze co zrobie.
Colletta
mama Karolinki
- Dołączył(a)
- 29 Listopad 2005
- Postów
- 617
cześć Wam
nie wiem czy zdążę napisać co bym chciała ale spróbuję
wczoraj napisałam długaśnego posta i moja psotnik-Karolinka zresetowała kompa ,poszło jej to tak sprawnie że nawet nie skapnęłam się że to ona,hmm...sądziłam że przyraczkowała tylko po piłkę....
najpierw egoistycznie napiszę co u nas
Byliśmy wczoraj na echo serca i wg badania otwór przedsionkowy zamknął się już ((!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!))
:laugh: :laugh: :laugh: :laugh: :laugh: :laugh: :laugh: :laugh: :laugh: :laugh:
szczerze mówiąc nie przypuszczałam że to się stanie ,
ale jesteśmy wszyscy strasznie szczęśliwi z tego powodu,w momentach depresji widywałam już nas na operacji w Centrum Zdrowia w W-wie( szczególnie po przypadkowej rozmowie z jedną Mamą ,której dziecko miało taką operację
ale kamień spadł mi z serca,napiszę tylko co mój mąż powiedział jak się dowiedział( nie był przy badaniu)
:" czyli już może nurkować???"
Natomiast dziś byliśmy u pediatry i okazało się że Karola urosła- ma 78 cm i schudła................miała półtora mies temu 10,5 kg a teraz waży 10 kg
aż Pól Kg schudła!!!!!!
ale pani doktor nie każe się tym przejmować
dużo się rusza
ostatnie tygodnie kiepski apetyt
wczoraj znów fatalnie
Teraz o mleku
Mówiłam pediatrze o moich próbach karmienia Karoli Bebikiem- oraz o tym że jada serki i jogurty dla dzieci,i że nie ma po tym objawów alergii( wysypek,bóli brzuszka,zmian w kupce,ani nic z układem oddechowym się nie dzieje-choć chyba w układzie oddechowym alergia ujawnia się trochę później)
No i doktor zaproponowała żebyśmy przez najbliższe dwa tyg.dawali naprzemiennie Bebilon Ha z Bebilonem Pepti.
Potem mamy przyjść do kontroli i zobaczymy co będzie
Na razie doktor nie podoba się mój zamysł próby przejścia na modyfikowane mleko JUnior o smaku waniliowym nestle twierdzi że to może być za szybka zmiana.Ale ostatecznie jakby po stosowaniu Ha nic się nie działo to za kilka miesięcy mamy szansę takie mleko później stosować.
Poza tym za dwa tyg ma odbyć się szczepienie i też doktor nie widzi przeciwskazań.( Ja chciałam trochę to przeciągnąć w czasie)
nie wiem czy zdążę napisać co bym chciała ale spróbuję
wczoraj napisałam długaśnego posta i moja psotnik-Karolinka zresetowała kompa ,poszło jej to tak sprawnie że nawet nie skapnęłam się że to ona,hmm...sądziłam że przyraczkowała tylko po piłkę....
najpierw egoistycznie napiszę co u nas
Byliśmy wczoraj na echo serca i wg badania otwór przedsionkowy zamknął się już ((!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!))
:laugh: :laugh: :laugh: :laugh: :laugh: :laugh: :laugh: :laugh: :laugh: :laugh:
szczerze mówiąc nie przypuszczałam że to się stanie ,
ale jesteśmy wszyscy strasznie szczęśliwi z tego powodu,w momentach depresji widywałam już nas na operacji w Centrum Zdrowia w W-wie( szczególnie po przypadkowej rozmowie z jedną Mamą ,której dziecko miało taką operację
ale kamień spadł mi z serca,napiszę tylko co mój mąż powiedział jak się dowiedział( nie był przy badaniu)
:" czyli już może nurkować???"
Natomiast dziś byliśmy u pediatry i okazało się że Karola urosła- ma 78 cm i schudła................miała półtora mies temu 10,5 kg a teraz waży 10 kg
aż Pól Kg schudła!!!!!!
ale pani doktor nie każe się tym przejmować
dużo się rusza
ostatnie tygodnie kiepski apetyt
wczoraj znów fatalnie
Teraz o mleku
Mówiłam pediatrze o moich próbach karmienia Karoli Bebikiem- oraz o tym że jada serki i jogurty dla dzieci,i że nie ma po tym objawów alergii( wysypek,bóli brzuszka,zmian w kupce,ani nic z układem oddechowym się nie dzieje-choć chyba w układzie oddechowym alergia ujawnia się trochę później)
No i doktor zaproponowała żebyśmy przez najbliższe dwa tyg.dawali naprzemiennie Bebilon Ha z Bebilonem Pepti.
Potem mamy przyjść do kontroli i zobaczymy co będzie
Na razie doktor nie podoba się mój zamysł próby przejścia na modyfikowane mleko JUnior o smaku waniliowym nestle twierdzi że to może być za szybka zmiana.Ale ostatecznie jakby po stosowaniu Ha nic się nie działo to za kilka miesięcy mamy szansę takie mleko później stosować.
Poza tym za dwa tyg ma odbyć się szczepienie i też doktor nie widzi przeciwskazań.( Ja chciałam trochę to przeciągnąć w czasie)
Colletta
mama Karolinki
- Dołączył(a)
- 29 Listopad 2005
- Postów
- 617
Jucia zdjęcia z Waszego wyjazdu B O S K I E!!!
Maluszki cudne
mamaGosi życzę zrealizowania planów wyjazdowych -niekoniecznie u teściów choć może by było fajniej niż się zapatrujesz
Dla Gosiaczka ślemy fluidki zdrowia
Naya no szkoda że te wszystkie badania musisz robić prywatnie,hmm u nas(Bydg.-Kl. Pediatrii,Gastroenterologii i Alergologii) odbywało się to tak że dziecko przychodzi do szpitala-ma zakładaną dokumentację jak przy hospitalizacji ,w oddziale pielęgniarki pobierają krew na zlecone badania alergologiczne i dziecko idzie do domu
No ale chyba zależy to od tego kto zleca( czy w prywatnym gabinecie)
No i prywatnie napewno szybciej .
Trzymam mooooooocno kciuki żeby to jednak nie był zespół złego wchłaniania....
A co do wychodzących ósemek to wspólczuję -mnie wychodziły tak z 7 lat temu i to wszystkie naraz.
Szkrabiku wózeczek bardzo ładny!!! Oj juz myślicie o trzecim dzieciaczku?? :laugh: :laugh: Toż Z Ciebie Matka POlka 8) 8) 8)
Mad hmm,jak nic się nie dzieje po mleku HA to dobrze możesz je spokojnie podawać .
Natomiast jeśli chcesz sprawdzać jak córeczka reaguje(tzw prowokacja na tolerancję danego pokarmu bo nie wiem- drakońską dietą określasz brak nabiału w diecie czy innych produktów również) na inne produkty to podawaj je w odstępach kikludniowych ,zaczynając od mniejszej porcji,przechodząc na większe-mnie te prowokacje doradzano i tego się cały czas stosuję przy wprowadzniu nowości
muszę kończyć-Karola już nie śpi.....
Maluszki cudne
mamaGosi życzę zrealizowania planów wyjazdowych -niekoniecznie u teściów choć może by było fajniej niż się zapatrujesz
Dla Gosiaczka ślemy fluidki zdrowia
Naya no szkoda że te wszystkie badania musisz robić prywatnie,hmm u nas(Bydg.-Kl. Pediatrii,Gastroenterologii i Alergologii) odbywało się to tak że dziecko przychodzi do szpitala-ma zakładaną dokumentację jak przy hospitalizacji ,w oddziale pielęgniarki pobierają krew na zlecone badania alergologiczne i dziecko idzie do domu
No ale chyba zależy to od tego kto zleca( czy w prywatnym gabinecie)
No i prywatnie napewno szybciej .
Trzymam mooooooocno kciuki żeby to jednak nie był zespół złego wchłaniania....
A co do wychodzących ósemek to wspólczuję -mnie wychodziły tak z 7 lat temu i to wszystkie naraz.
Szkrabiku wózeczek bardzo ładny!!! Oj juz myślicie o trzecim dzieciaczku?? :laugh: :laugh: Toż Z Ciebie Matka POlka 8) 8) 8)
Mad hmm,jak nic się nie dzieje po mleku HA to dobrze możesz je spokojnie podawać .
Natomiast jeśli chcesz sprawdzać jak córeczka reaguje(tzw prowokacja na tolerancję danego pokarmu bo nie wiem- drakońską dietą określasz brak nabiału w diecie czy innych produktów również) na inne produkty to podawaj je w odstępach kikludniowych ,zaczynając od mniejszej porcji,przechodząc na większe-mnie te prowokacje doradzano i tego się cały czas stosuję przy wprowadzniu nowości
muszę kończyć-Karola już nie śpi.....
Cześć Dziewczyny!
Wieki mnie nie było, ale urlop to urlop
Było suuuper! Generalnie piękna pogoda, fajna atmosfera. Dawno się tak nie wybyczyłam. ;D
Siłą faktu przeleciałam tylko "po łebkach" to co napisałyście i fizyczną niemożliwością jest bym odpowiedziała każdemu.
Ale trochę pamiątam.
Przede wszystkim Mamomisi serdeczne gratulacje!!!! Życzę Ci by ciąża była bezproblemowa, a poród szybki i lekki.
Agast cieszę się że to tylko brodawczaki, a nie coś poważnego.
Aletko widzę, że super spędzasz urlop. Piękne fotki.
Jucia, Asioczku widzę, że i Wam udał się odpoczynek. Muszę to napisać- ależ Wy jesteście szczupłe!
Nie widać, że dopiero co byłyście w ciąży.
Cola super wieści przynosisz! Bardzo się cieszę!
Naya trzymam za Was mocno kciuki by to nie był zespół złego wchłaniania.
Lila, Junonko wypijcie piffko i za moje zdrowie!
Suuuper foty dostałam!
Świeżynko trzymam za Ciebie i Wojtusia kciuki! Czytam, że świetnie sobie radzicie. Oby tak dalej!
Szkrabiku gratki zakupu nowej bryki! Podziwiam Twoją siłę. Ja przy Szymku ledwo wyrabiam, a Ty jeszcze pracujesz i nosisz Amelkę w brzuchu i planujesz już trzeciego brzdąca! Jesteś niesamowita!
Beatusku cieszę się że już Ci lepiej. Ja jestem aż ciekawa ile waży Szymek i czy nie schudł przypadkiem. Jakoś przez ten upał apetyt mu nie dopisuje, śmiga tak, że ciągle spocony...zobaczymy.
MamoGosi wnioskując po opisie wcale nie chcesz jechać do teściów. Urlop to urlop- ma być przyjemnie, jest po to by wypocząć, ale oczywiście sama podejmiesz decyzję, na pewno słuszną.
Biesy, Mad dziękuję Wam że o mnie pamiętałyście.
Teraz co u nas.
Szymek nie chodzi jeszcze, ale coraz dłużej potrafi stać samodzielnie, podtrzymywany za rączki śmiga na dwóch. Zrobił też pierwszy samodzielny kroczek, ale zaraz po nim się przewrócił i nie próbował na razie powtórzyć wyczynu.
Mamy trzeciego ząbka. Zdziwiłam się bo myślałam, że po dolnych jedynkach rosną górne jedynki, a tymczasem mamy górną dwójkę i rośnie druga dwójka. Tilli a jak Wasz stan zębolcowy?
Poza tym Szymek próbuje powtarzać po nas słowa, coraz więcej rozumie, potrafi powtórzyć na zawołanie mama, tata, ko-ko(na pytanie jak robi kurka), kaka(tak nazwał naszego kota), dzidzia, Ania(imię cioci), am-am gdy jest głodny, naśladuje cmokanie, mówi "daj" gdy coś chce.
Gdy powie się "bip bip" biegnie do jeździka i trąbi klaksonem, gdy powie się "brum brum" albo szuka auta wzrokiem, albo pędzi jeździć swoimi samochodami po całym pokoju.
Przepraszam, że tak egoistycznie, ale jestem z niego bardzo dumna i chciałam Wam to przekazać.
Jak mi się uda, a raczej jak rozbójnik pozwoli to wkleję jakieś wakacyjne foty.
Wieki mnie nie było, ale urlop to urlop
Było suuuper! Generalnie piękna pogoda, fajna atmosfera. Dawno się tak nie wybyczyłam. ;D
Siłą faktu przeleciałam tylko "po łebkach" to co napisałyście i fizyczną niemożliwością jest bym odpowiedziała każdemu.
Ale trochę pamiątam.
Przede wszystkim Mamomisi serdeczne gratulacje!!!! Życzę Ci by ciąża była bezproblemowa, a poród szybki i lekki.
Agast cieszę się że to tylko brodawczaki, a nie coś poważnego.
Aletko widzę, że super spędzasz urlop. Piękne fotki.
Jucia, Asioczku widzę, że i Wam udał się odpoczynek. Muszę to napisać- ależ Wy jesteście szczupłe!
Nie widać, że dopiero co byłyście w ciąży.
Cola super wieści przynosisz! Bardzo się cieszę!
Naya trzymam za Was mocno kciuki by to nie był zespół złego wchłaniania.
Lila, Junonko wypijcie piffko i za moje zdrowie!
Suuuper foty dostałam!
Świeżynko trzymam za Ciebie i Wojtusia kciuki! Czytam, że świetnie sobie radzicie. Oby tak dalej!
Szkrabiku gratki zakupu nowej bryki! Podziwiam Twoją siłę. Ja przy Szymku ledwo wyrabiam, a Ty jeszcze pracujesz i nosisz Amelkę w brzuchu i planujesz już trzeciego brzdąca! Jesteś niesamowita!
Beatusku cieszę się że już Ci lepiej. Ja jestem aż ciekawa ile waży Szymek i czy nie schudł przypadkiem. Jakoś przez ten upał apetyt mu nie dopisuje, śmiga tak, że ciągle spocony...zobaczymy.
MamoGosi wnioskując po opisie wcale nie chcesz jechać do teściów. Urlop to urlop- ma być przyjemnie, jest po to by wypocząć, ale oczywiście sama podejmiesz decyzję, na pewno słuszną.
Biesy, Mad dziękuję Wam że o mnie pamiętałyście.
Teraz co u nas.
Szymek nie chodzi jeszcze, ale coraz dłużej potrafi stać samodzielnie, podtrzymywany za rączki śmiga na dwóch. Zrobił też pierwszy samodzielny kroczek, ale zaraz po nim się przewrócił i nie próbował na razie powtórzyć wyczynu.
Mamy trzeciego ząbka. Zdziwiłam się bo myślałam, że po dolnych jedynkach rosną górne jedynki, a tymczasem mamy górną dwójkę i rośnie druga dwójka. Tilli a jak Wasz stan zębolcowy?
Poza tym Szymek próbuje powtarzać po nas słowa, coraz więcej rozumie, potrafi powtórzyć na zawołanie mama, tata, ko-ko(na pytanie jak robi kurka), kaka(tak nazwał naszego kota), dzidzia, Ania(imię cioci), am-am gdy jest głodny, naśladuje cmokanie, mówi "daj" gdy coś chce.
Gdy powie się "bip bip" biegnie do jeździka i trąbi klaksonem, gdy powie się "brum brum" albo szuka auta wzrokiem, albo pędzi jeździć swoimi samochodami po całym pokoju.
Przepraszam, że tak egoistycznie, ale jestem z niego bardzo dumna i chciałam Wam to przekazać.
Jak mi się uda, a raczej jak rozbójnik pozwoli to wkleję jakieś wakacyjne foty.
Coletta, odpisuję szybko, bo Nadia wywija a wiem, ze wieczorem nie dam rady odpisać bo przyjeżdża mój wyczekiwany obiektyw i trzeba będzie go przetestować
Po pierwsze: cieszę się, że po otworze w serduszku Karolinki zostało już tylko wspomnienie. Kamień z serca! Ja się od pół roku wybieram na echo (Nadia miała dość spory ten otwór, 0,5 cm po urodzeniu) i jakoś nie mogę dotrzeć Wciąz jakieś problemy wyskakują, inne choroby i latamy po tych lekarzach kilka razy w tygodniu. Co do badań IgE, pewnie nasza lekarka mogłaby je zlecić, ale terminy zabiłyby mnie. Jak nic pół roku musiałabym czekać. Jak pod koniec maja zadzwoniłam, zeby zapisac się do naszej lekarki w przychodni przyszpitalnej to miła pani odpowiedziała, że mam zadzwonić pod koniec grudnia i wtedy będa zapisywać na przyszły rok!!!!!!! Na rok bieżący już wszystkie terminy pozajmowane!!! Kiedy poszłam z karteczką od pani dr, zarejestrowano mnie na ten sam dzień i po godzinie byłam już w domu Nie wiem o co chodzi z tą służbą zdrowia, dlatego wolę iść prywatnie i miec od ręki zrobione badania i wyniki.
Życzymy, żeby apetyt dopisywał Karolince i żeby szybko odrobiła stracone 500g I dziękujemy za kciuki
Paula, i Tobie dziękujemy za kciuki!! No i gratulujemy zdolnego i rozgadanego Synka i kolejnego zębolka I czekamy na zdjęcia urlopowe
Po pierwsze: cieszę się, że po otworze w serduszku Karolinki zostało już tylko wspomnienie. Kamień z serca! Ja się od pół roku wybieram na echo (Nadia miała dość spory ten otwór, 0,5 cm po urodzeniu) i jakoś nie mogę dotrzeć Wciąz jakieś problemy wyskakują, inne choroby i latamy po tych lekarzach kilka razy w tygodniu. Co do badań IgE, pewnie nasza lekarka mogłaby je zlecić, ale terminy zabiłyby mnie. Jak nic pół roku musiałabym czekać. Jak pod koniec maja zadzwoniłam, zeby zapisac się do naszej lekarki w przychodni przyszpitalnej to miła pani odpowiedziała, że mam zadzwonić pod koniec grudnia i wtedy będa zapisywać na przyszły rok!!!!!!! Na rok bieżący już wszystkie terminy pozajmowane!!! Kiedy poszłam z karteczką od pani dr, zarejestrowano mnie na ten sam dzień i po godzinie byłam już w domu Nie wiem o co chodzi z tą służbą zdrowia, dlatego wolę iść prywatnie i miec od ręki zrobione badania i wyniki.
Życzymy, żeby apetyt dopisywał Karolince i żeby szybko odrobiła stracone 500g I dziękujemy za kciuki
Paula, i Tobie dziękujemy za kciuki!! No i gratulujemy zdolnego i rozgadanego Synka i kolejnego zębolka I czekamy na zdjęcia urlopowe
Obiecane fotki:
Jak jeszcze nie było upałów:
Spacerek po okolicy
Pluskanie w pontonie
i zabawa "na sucho"
Szymek pokazuje swoje dwa zęby
To tyle, zmykam do łobuza. Mieszkanie wygląda jak po przejściu tornada. :
Jak jeszcze nie było upałów:
Spacerek po okolicy
Pluskanie w pontonie
i zabawa "na sucho"
Szymek pokazuje swoje dwa zęby
To tyle, zmykam do łobuza. Mieszkanie wygląda jak po przejściu tornada. :
PaulaC - super zdjęcia...nie ma jak udane wakacje
Szkrabikowski - podziwiam Twoje plany 3-kowe, ja mam nadzieję na dwoje uroczych urwisów, ale minimalna przerwa między jednym a drugim to 2 lata, bo jak mam mieć non stop taki bufet...to ja dziękuję... :.
Poza tym wózior twarzowy rzekłabym... ;D
A jak tam Wasze spotkanie w Trójmieście? Było, jest czy będzie?
Aletko - mimo plaż z gorszym piaskiem niż polski Norwegia robi super wrażenie: spokój, zieleń, raj
Wszystkim Dziewczynom właśnie odpoczywającym lub szykującym się na urlop życzę super pogody i fajnych klimatów!!!!
Uff...dałam radę z mini postem...znów się obudził :
Szkrabikowski - podziwiam Twoje plany 3-kowe, ja mam nadzieję na dwoje uroczych urwisów, ale minimalna przerwa między jednym a drugim to 2 lata, bo jak mam mieć non stop taki bufet...to ja dziękuję... :.
Poza tym wózior twarzowy rzekłabym... ;D
A jak tam Wasze spotkanie w Trójmieście? Było, jest czy będzie?
Aletko - mimo plaż z gorszym piaskiem niż polski Norwegia robi super wrażenie: spokój, zieleń, raj
Wszystkim Dziewczynom właśnie odpoczywającym lub szykującym się na urlop życzę super pogody i fajnych klimatów!!!!
Uff...dałam radę z mini postem...znów się obudził :
reklama
Cześć czerwcówki...
Meldunek z wizyty u ginekologa: wód dużo i czyste, więc nie ma sensu jeszcze wywoływać.
Jak nie urodzę do poniedziałku to wtedy dopiero mam się zgłosić w izbie przyjęć.
Tak czytam, że chyba wszystkie wasze maluszki już chodzą. Kuba dopiero wszedł w etap samodzielnego wstawania trzymając się mebli, czy szczebelków w łóżeczku. Początkowo się tym martwiłam, ale po przeczytaniu wielu mądrych artykułów doszłam do wniosku, że wszystko jest ok, a Kuba rozwija się własnym rytmem.
Meldunek z wizyty u ginekologa: wód dużo i czyste, więc nie ma sensu jeszcze wywoływać.
Jak nie urodzę do poniedziałku to wtedy dopiero mam się zgłosić w izbie przyjęć.
Tak czytam, że chyba wszystkie wasze maluszki już chodzą. Kuba dopiero wszedł w etap samodzielnego wstawania trzymając się mebli, czy szczebelków w łóżeczku. Początkowo się tym martwiłam, ale po przeczytaniu wielu mądrych artykułów doszłam do wniosku, że wszystko jest ok, a Kuba rozwija się własnym rytmem.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 4
- Wyświetleń
- 28 tys
- Odpowiedzi
- 265
- Wyświetleń
- 53 tys
- Zamknięty
- Przyklejony
- Odpowiedzi
- 0
- Wyświetleń
- 9 tys
M
- Odpowiedzi
- 365
- Wyświetleń
- 16 tys
- Odpowiedzi
- 34
- Wyświetleń
- 9 tys
Podziel się: