W poprzedniej ciąży (drugiej) też miałam, ale bolało tylko w 9 miesiącu. W pierwszej ciąży albo nie było w ogóle, albo nie była wykryta. Po urodzeniu drugiego dziecka wnosiłam podwójny wozek na 1 piętro (2-3 razy dziennie) i wydaje mi się, że przez to się pogorszyło. Teraz jest spora ta przepuklina i jak tylko np. umyję podłogę w mieszkaniu, to mam wyczuwalną gulę w pępku i dookoła (no spora jest). Tak samo jak się schylam przy jakichś klockach z dziećmi to to samo. I wtedy muszę się położyć w miarę na płasko i się chowa. Mam tego pilnować i sporo leżeć. W poprzedniej ciąży praktycznie nie odczuwałam żadnego problemu, dopiero na sam koniec, ale to nie było uporczywe tylko sporadyczne.
Teraz wydaje mi się też, że wpływ miały infekcje w ciąży. Od początku już 4 razy chorowałam, za każdym razem jakieś 2 tygodnie. Mam wrażenie, że od kaslania, dmuchania nosa też się brzuch nadwyrężał.
Spacerować mogę, pływać, gotować. Najgorsze jest takie pochylanie się.