reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwcowe mamy 2022

Chyba jestem z was wszystkich w najbardziej komfortowej sytuacji wigilijnej.. Nasi rodzice się bardzo polubili, jesteśmy z jednego miasta, chodzą od niedawna razem do klubu emerytów i dobrze się bawią. Dzięki temu wiele różnych okazji spędzamy razem (nawet na kajaki jeździmy w 6 [emoji4]) i wigilię która najpierw spędzaliśmy 1,5 h u jednych a potem resztą u drugich (męczarnia, bo każdy chce żeby zjeść to co podał...) aktualnie spędzamy wszyscy u moich rodzicow z całą moją rodziną i teściami. Nie dość że klimat o stokroć lepszy, rodzinne grono, akordeon i kolędy to jeszcze bez jeżdżenia, przejadania się razy dwa i cudów na kiju [emoji7] ja się cieszę bardzo na te wigilię!
Ja tez w tym roku 1 wigilia w nowym domu i po ślubie całą rodziną z teściami i szwagrem co prawda, ale bez męża co niestety nie sprzyja świątecznej atmosferze :( ale mam wielkie wsparcie w rodzicach i teściach na szczęście :)
 
reklama
Chyba jestem z was wszystkich w najbardziej komfortowej sytuacji wigilijnej.. Nasi rodzice się bardzo polubili, jesteśmy z jednego miasta, chodzą od niedawna razem do klubu emerytów i dobrze się bawią. Dzięki temu wiele różnych okazji spędzamy razem (nawet na kajaki jeździmy w 6 [emoji4]) i wigilię która najpierw spędzaliśmy 1,5 h u jednych a potem resztą u drugich (męczarnia, bo każdy chce żeby zjeść to co podał...) aktualnie spędzamy wszyscy u moich rodzicow z całą moją rodziną i teściami. Nie dość że klimat o stokroć lepszy, rodzinne grono, akordeon i kolędy to jeszcze bez jeżdżenia, przejadania się razy dwa i cudów na kiju [emoji7] ja się cieszę bardzo na te wigilię!
No to faktycznie fajnie, u nas rodzice są z dwóch różnych światów i raczej jak nie trzeba to nie angażujemy żadnych spotkań. Tylko urodziny dzieci, ale dla.mnie to zawsze męczarnia.
Czy ktoś się orientuje jak to teraz jest z tym covidem, chodzi mi o to, że na IKP zmieniono mi już z kwarantanny na izolację, nie dzwonią już do mnie o zrobienie sobie zdjęcia (wyczytałam że na izolacji się tego nie robi) ale póki co nikt do mnie nie zadzwonił nikt mnie w żaden sposób nie sprawdza. Czego mogę się spodziewać?
 
Ja tez w tym roku 1 wigilia w nowym domu i po ślubie całą rodziną z teściami i szwagrem co prawda, ale bez męża co niestety nie sprzyja świątecznej atmosferze :( ale mam wielkie wsparcie w rodzicach i teściach na szczęście :)
Twój mąż na granicy, tak?

Brzmi dobrze mimo wszystko, a na pewno święta we własnym nowym domu muszą być piękne w gronie rodziny [emoji7]

@Navi mój mąż miał tak samo, więc to chyba tak jest. Odkąd miał izolacje to cisza i spokój była [emoji4]
 
No to faktycznie fajnie, u nas rodzice są z dwóch różnych światów i raczej jak nie trzeba to nie angażujemy żadnych spotkań. Tylko urodziny dzieci, ale dla.mnie to zawsze męczarnia.
Czy ktoś się orientuje jak to teraz jest z tym covidem, chodzi mi o to, że na IKP zmieniono mi już z kwarantanny na izolację, nie dzwonią już do mnie o zrobienie sobie zdjęcia (wyczytałam że na izolacji się tego nie robi) ale póki co nikt do mnie nie zadzwonił nikt mnie w żaden sposób nie sprawdza. Czego mogę się spodziewać?
Straż miejska pod oknem, policja itp :) moga jeszcze dzownic o zdjęcie.
 
Twój mąż na granicy, tak?

Brzmi dobrze mimo wszystko, a na pewno święta we własnym nowym domu muszą być piękne w gronie rodziny [emoji7]

@Navi mój mąż miał tak samo, więc to chyba tak jest. Odkąd miał izolacje to cisza i spokój była [emoji4]
A Ty miałaś jakąś narzuconą kwarantannę czy nie?
 
Chyba jestem z was wszystkich w najbardziej komfortowej sytuacji wigilijnej.. Nasi rodzice się bardzo polubili, jesteśmy z jednego miasta, chodzą od niedawna razem do klubu emerytów i dobrze się bawią. Dzięki temu wiele różnych okazji spędzamy razem (nawet na kajaki jeździmy w 6 [emoji4]) i wigilię która najpierw spędzaliśmy 1,5 h u jednych a potem resztą u drugich (męczarnia, bo każdy chce żeby zjeść to co podał...) aktualnie spędzamy wszyscy u moich rodzicow z całą moją rodziną i teściami. Nie dość że klimat o stokroć lepszy, rodzinne grono, akordeon i kolędy to jeszcze bez jeżdżenia, przejadania się razy dwa i cudów na kiju [emoji7] ja się cieszę bardzo na te wigilię!
u mojego męża wszystkie dzieci obowiązkowo zjezdAja się do taty domu czyli jego dziadka. Aktualnie prawie 30 osób. Wcześniej każdy ma jeszcze minimum 1 wigilię.
U mnie są 3 bo rodzice po rozwodzie, ale czasami tylko z jednym w wigilię akurat się widzimy np w tamtym roku
 
reklama
Do góry