Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Szczepienia to kwestia indywidualna.
moja siostra tez dwa porody przez cc po 4kg... Ja mam stwierdzona cukrzycę a przy cukrzycy leczonej raczej są mniejsze dzieci...
jest duza szansa, ze bedzie dalej ok po porodzie czy w trakcie karmienia.
Oj tak, ja to się cieszę że termin na lato bo większość sezonu grzewczego będę uwięziona w domu. Mieszkam na Śląsku i u nas powietrze jest okropneTo prawda. Ja mam porownanie, starsza corke urodzilam 30 listopada i wyszlysmy dopiero po miesiacu taka byla porabana pogoda (a zaraz po tym dostala katar pamietam i zas kolejne 2 tygodnie siedzialysmy w domu) - depresja przez to murowanamlodsza corke natomiast urodzilam 30 kwietnia, bylo fajnie cieplo juz i na drugi dzien smigalysmy juz na spacerek. Roznica w nastroju - kolosalna. Dlatego tez sie bardzo ciesze teraz na ten czerwiec, bedzie juz fajnie.
czasami to można siekierę w powietrzu zawiesić, taki smog...
po 3tyg młody był chory.. I szpital.. Masakra.. Siostra urodziła w lipcu i wiecie co? Wyszła że Szpitala z dzieckiem w wózku bo szpital od domu był 15min
mam insulinę aktualnie na noc a w drugiej ciąży chodziłam do diabetologa co 3 tyg. W pierwszej nie było żadnego peoblemu. Rodziłam 2 przez sn. Ja sama miałam ponad 4 kg i brat też.Szczepienia to kwestia indywidualna.
Badasz cukier? Moze masz cukrzycę nieleczona stad większe dzieci? Albo taka Wasza uroda
Współczuje okropnie [emoji3064] domyślam się jaka się musisz rozżalona czuć, bo pewnie czułabym się dokładnie tak samo.. [emoji17] Mam nadzieję że jednak uda się wam znaleźć sobie w domku jednak choć trochę swiatecznego klimatu i kiedyś mimo wszystko będziecie dobrze wsponinac te święta [emoji3590]
Współczuję...
współczuję, ale choć 26 do rodzinki się da.Dziewczyny, dostałam wynik pozytywny.Jestem załamana bo mam kwarantannę do 25 grudnia. Inne plany mieliśmy na wigilię
) czyli 31.3-10.4 włącznie czyli przeleciała cała Wielkanoc a ja 10.4 miałam 30 urodziny to też świętowaliśmy w zamknięciu.
to u nas w planach 3 wigilie w sumie a ja to zjem wszędzie po łyżce standardowej potrawy i tyle bo przecież nie mogę tak jeść i tak będę siedziała i patrzyła jak jedza, a zapach suszonych śliwek od dziecka jest przezemnie znienawidzony i chce mi się rzygać na niego. Wczoraj w sklepie masakra...cały sklep tym smierdzi
