Przed odradzali, bo byliśmy też w takim momencie, że nie było na czym oprzeć stanowiska, że kobiety w ciąży mogą się szczepić. Mi pielęgniarze powiedzieli, że w USA szczepią już nawet w I trymestrze, takie zaczęli mieć zalecenia. Ja też gdzieś czytałam, że odsetek poronień jest taki sam, jak u kobiet, które się nie szczepily. Ale tu zaufałam aktualnym danym i opinii trzech różnych lekarzy i dwa dni temu przyjęłam pierwszą dawkę.
W twojej sytuacji też bym się bała o maluszka i nie wiem czy bym się zaszczepiła, ale jednocześnie chyba bym się zamknęła w izolatce do czerwca