reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwcowe mamy 2022

reklama
Boże, co za akcja dzisiaj [emoji33] Wstałam w dobrym humorze, bo się dobrze czułam i się zaczęłam kręcić po kuchni. Mąż pojechał do pracy, a mnie nawet naszło, żeby chleb upiec [emoji28] Więc tak sobie coś tam robiłam i nagle czuję, jak mi słabo (a chwilę wcześniej wypiłam kawę - pierwszy raz w tej ciąży od kilku tygodni). Położyłam się, mierzę ciśnienie - niby niskie, ale jeszcze w normie, chyba 105/75. Zmierzyłam też cukier i był 82, ale czułam, jak mnie trzęsie, więc zjadłam kostkę gorzkiej czekolady i normalnie łyżeczkę cukru. Za 5 minut mierzę ciśnienie i już 95/65. Dzwonię do gina, a on że mam sobie kawę wypić i zjeść coś słodkiego, a jakby się utrzymywało to jechać do rodzinnego na ekg. Wstałam, żeby zrobić kawę, ale czuję, że jest tylko gorzej, więc pilny telefon do męża, niech przyjeżdża. Mierzę znowu ciśnienie (niecałe 5 minut od poprzedniego), a tam 80/51 [emoji33] Więc prosto kierunek do przychodni, jeszcze w aucie zmierzyłam cukier i był 74. Tam już górne ciśnienie się normowało, ale to drugie ciągle niskie. Cukier 85. Zrobili EKG, przyjęła mnie lekarka i mówi, że wszystko ok, tylko mam poczekać tutaj godzinę i znowu mi zrobią EKG. Teraz już się lepiej czuję, ale co się strachu najadłam... Mam nadzieję, że z dzidziulem wszystko dobrze. Całe szczęście, że we wtorek prenatalne, bo tak to już bym pewnie jechała na IP, a wolę się tam teraz nie pchać.
Uh.. Miałaś tak już kiedykolwiek?
 
Aż tak to nie... Na początku ciąży miałam niskie ciśnienie, ale nie spadło nigdy tak mocno i zawsze kawa wystarczyła, a teraz po kawie i ciągle spadało...
Ja właśnie zauważyłam że u mnie też mocno spada.. Wczoraj poszłam się wykąpać i poczułam że po chwili pobytu w wannie serce mi zaczęło walić, więc pomyślałam że pewnie ciśnienie i tętno mi walnęły.. A tu wszystko nadal poniżej setki i puls 83 [emoji85]
 
reklama
Najadłaś się strachu... A teraz już ok?
Teraz już się lepiej czuję, ale czekam jeszcze 20 minut, to mi zrobią EKG i pomierzą wszystko.
Ja właśnie zauważyłam że u mnie też mocno spada.. Wczoraj poszłam się wykąpać i poczułam że po chwili pobytu w wannie serce mi zaczęło walić, więc pomyślałam że pewnie ciśnienie i tętno mi walnęły.. A tu wszystko nadal poniżej setki i puls 83 [emoji85]
No właśnie też myślałam, że ciśnienie będzie wysokie, a tutaj na odwrót. Tylko ja zawsze miałam niski puls (poniżej 60 nawet), więc jak przy takim ciśnieniu mam puls pod 80, to faktycznie jest różnica. Lekarka mi mówiła, że na początku ciąży to ciśnienie lubi tak spadać i z dwojga złego lepiej tak, niż gdyby było za wysokie.
 
Do góry