reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwcowe mamy 2022

Zdradź jakie :)


A jak często normalnie jeździcie w góry? Zazdroszczę, ja uwielbiam góry ale mój średnio. A teraz przy dzieciach to już w ogóle nie jeździmy, tylko ciągle morze i morze.


Bardzo ładne imiona, Laura teraz dość popularne, a Michał się chyba rzadko zdarza u dzieci, przynajmniej ja się nie spotykam :) a to ładne imię :) mój mąż takie ma [emoji1]
Można zdrabniac Michaś, Misiek :)

Celinka [emoji4]


Partner jeździ w góry tak 2-3 razy w miesiącu. Ja to tak raz na miesiąc bo nie mam na tym punkcie bzika. Mamy w miare blisko Karkonosze wiec korzystamy, a w Tatry to tylko 2 razy w roku. Nad Bałtykiem w ciągu 6 lat zwiazku byliśmy całe 3 godziny [emoji28]

Też partnerowi proponowałam Michała, ale nawet powołanie sie na jego pradziadka Michala, który dostał order Virtutti Militari nie wzbudziło w nim emocji [emoji28] myślalam, ze to zadziała, jednak nie[emoji28]
 
reklama
A w ogóle to są tutaj dziewczyny dla których temat ciąży trochę w związku nie istnieje na razie? Bo przyznam, że my w ogóle nie rozmawiamy. Czasem tylko krótkie ustalenia kiedy jaka wizyta i u kogo, chociaż ja to głównie ogarniam. Raz tylko byliśmy we dwoje na usg, ale żeby np rozmawiac o imieniu, jakichś planach czy coś to w ogóle. Sama czuje się jakaś taka hmm nie gotowa na takie rozmowy, a dodatkowo mam wrażenie, że mój mąż też.
u nas zaczyna istaniec coraz bardziej ;)
Jestem po poronieniu więc po pozytywnym teście nie było nawet radości nie mówiąc o rozmawianiu o tym. Tematu nie było. Dopiero teraz, jak kolejną wizyta jest ok i tak naprawdę zaczynamy planować przyszłość "z drugim dzieckiem". Zaczyna zagadywać że rośnie mi brzuch, zaczyna mówić do brzucha "część Synu" 😎 (gorzej jak córa będzie 🤣🤣🤣). Więc coś tam zaczynamy już rozmawiać ;)
 
Celinka [emoji4]


Partner jeździ w góry tak 2-3 razy w miesiącu. Ja to tak raz na miesiąc bo nie mam na tym punkcie bzika. Mamy w miare blisko Karkonosze wiec korzystamy, a w Tatry to tylko 2 razy w roku. Nad Bałtykiem w ciągu 6 lat zwiazku byliśmy całe 3 godziny [emoji28]

Też partnerowi proponowałam Michała, ale nawet powołanie sie na jego pradziadka Michala, który dostał order Virtutti Militari nie wzbudziło w nim emocji [emoji28] myślalam, ze to zadziała, jednak nie[emoji28]
A skąd jesteś? Ja też jestem z Karkonoszy i też zwłaszcza latem lubimy chodzić po górach. Także u nas na pewno będzie kupione nosidło, żeby można było chodzić razem z maluszkiem.

Jeśli chodzi o rozmowy o ciąży to mój mąż na początku nie dowierzał, trochę niepewnie do niej podchodził. Dopiero po wizycie gdzie było serduszko zaczął się powoli cieszyć z tego i teraz non stop przeżywa że będzie tata, czasami rozmawia z brzuchem. Nawet do naszego psa mówi że będzie starsza siostra [emoji1787] (mamy shitzu). To nasze pierwsze, długo wyczekane dziecko.
 
Myślałam że ta przerwa od komputera to suchy zapis i nikt tego nie przestrzega. U mnie w pracy tej i poprzedniej to każdy ma samodzielne stanowisko i sobie sam reguluje czym w danej chwili się zajmie
Teoretycznie każdy pracownik ma raz na godzinę 5 minut przerwy ale przecież nikt nie wstaje co godzinę od komputera 🤣 więc aż jestem zdziwiona że u Ciebie tak jest, jak to wygląda od strony praktycznej? Ja to bym nawet nie miała co ze sobą zrobić przez te 10 minut :p


Hehe ja akurat nie lubię jak imiona dzieci z jednej rodziny sie rymują, albo zbytnio do siebie pasują czy są zbyt podobne. Np Tomek i Tymek. Kamil i Kamila, Karolina i Paulina 🤣 więc unikam takich rozwiązań :p


U Ciebie widzę biblijnie ;)
My wymyślamy każdy dla każdego ale nie mamy aż tak dużej rodziny.


Ja to co mogę polecic zwłaszcza dla nas w ciąży to sanki z pchaczem, tylko najlepiej takim wkładanym a nie przykręcanym na śrubki. Kupiłam kilka lat temu na allegro takie, może gdzieś się da jeszcze znalezc. Zdecydowanie wygodniej i lzej pchać sanki niż ciągnąć ;) chyba że mają być tylko i wyłącznie do zjeżdżania z górki, to wtedy bez sensu, bo z pchaczem (i z oparciem zresztą też) się nie zmieścisz razem z dzieckiem na sankach (dlatego polecam wyjmowany pchacz i oparcie a nie wykręcane żeby łatwo się ich pozbyć do zjazdów :) )
Mi zaginął ten pchacz i jestem załamana bo nie pójdę z dziećmi na sanki bez niego. A często jak spadł (o dziwo! Bo w Łodzi to rzadkość) grubszy śnieg to córkę na sankach odbierałam z przedszkola i tak dwójkę dzieci na raz na tych sankach prowadziłam :) synek miał wtedy 1,5 roku. No i też z pchaczem fajne jest to że masz dziecko przed sobą, co przy młodszych istotnego bo widzisz czy np dobrze siedzi i zaraz nie wyleci 🤣


Często spotykam się z takim właśnie rozwiązaniem przy większych rodzinach :)


To prawda, tak było! Na szczęście my mieliśmy kupione już ze 2 lata wcześniej :)


Yyyy nooo nie... Z testu Pappa nie ma wyniku odnośnie płci 😳


Zdradź jakie :)


Ja mam identyczną sytuację hahah i też kupię tylko ręczniki 🤣
Chociaż nie, jeszcze nowe butelki (uzywalam nawet przy kp bo dzieci mam letnie więc spacery długie, a nie czuje się komfortowo karmiąc piersią publicznie więc zawsze brałam swoje odciągnięte mleko w butelce) i smoczek (który się pewnie nie przyda bo moje dzieci były bezsmoczkowe ale będę mieć na wszelki wypadek). I chyba tyle ;)


Mi się wydawało że mi rozmawiamy i nawet do mojego powiedziałam że pierwszą ciążę to przeżywałam a teraz to nic nie rozmawiamy na ten temat na co on zdziwiony że jak to, ja przecież ciągle narzekam jak to źle się czuję 🤦🏻‍♀️ no i cóż, przestałam narzekać bo trochę przykro mi się zrobiło. Dla mnie to różnica rozmawiać o dziecku a rozmawiac o moim samopoczuciu w ciąży...
Ogólnie mój mąż poprzednich ciąży nie przeżywał, ani razu nie pogłaskał brzucha, nigdy do jego nie gadał, na badanie USG wzięłam go raz ale nie wszedł bo ja nie chciałam żeby był obecny jeśli będzie dopochwowo a akurat było. I to i tak jak chciałam żeby on poszedł a nie on.
Dla niego to jest jakaś abstrakcja ta ciąża i sam przyznał że ogólnie jego to przeraża że tam w środku jest dziecko 🤣🤣🤣 ale po porodach już się angażował i był dumny i w ogóle :) tylko ta ciąża... 🙈
Nie mam żadnego specjalnego traktowania i w poprzednich ciążach też nie miałam. Tylko że w poprzednich czułam się dużo lepiej, nie byłam aż taka zmęczona. Więc jedyne co to chodzę spać o 20-21 razem z dziećmi, albo czasem o tej 18 czy 19 kiedy on już kończy pracę to zamiast ogarniać z nim ramię w ramię dzieci i dom to idę na chwilę odpocząć. I on to rozumie i się nie czepia.
Poza tym jak wracam z młodszym ze żłobka to dzwonię domofonem i schodzi i go wnosi (mieszkamy na 4 piętrze) bo jak sama to robiłam to potem miałam przez 40 minut twardy brzuch. Ale to też ja musiałam o to poprosic, sam na to nie wpadł :p
Mogę sobie wlazic na krzesła ile chcę, jeść co i ile chcę, łazić gdzie tam potrzebuję, wykonywać wszelkie prace domowe a on nie ma jakiejś nadopiekuńsci z tym związanej.


A jak często normalnie jeździcie w góry? Zazdroszczę, ja uwielbiam góry ale mój średnio. A teraz przy dzieciach to już w ogóle nie jeździmy, tylko ciągle morze i morze.


Bardzo ładne imiona, Laura teraz dość popularne, a Michał się chyba rzadko zdarza u dzieci, przynajmniej ja się nie spotykam :) a to ładne imię :) mój mąż takie ma 😄
Można zdrabniac Michaś, Misiek :)


Hahaha dobry jest z tym aspiratorem 🤣🤣🤣 no nie wpadlabym na to żeby noworodkowi zastosować aspirator po kotach 🤣🤣


A jak było przy córce z tymi nocnymi pobudkami?
ja kupiłam sobie w 1 ciąży chustę do karmienia i używałam jej często w ciepłe dni szczególnie na wakacjach. Mama ja dalej
 
Cześć dziewczyny, mam pytanie odnośnie śluzu. Dzisiaj rano przy porannej toalecie miałam dwie kulki śluzu o brązowej barwie (przepraszam za opis), od początku ciąży miałam normalny śluz, a teraz coś takiego i martwię się.
Dzisiaj u mnie 11+3, a wizytę mam dopiero za tydzień w piątek 🙈
Miałyście podobnie? Bardzo się boję, bo ostatnio byłam dwa tygodnie temu na wizycie
 
A skąd jesteś? Ja też jestem z Karkonoszy i też zwłaszcza latem lubimy chodzić po górach. Także u nas na pewno będzie kupione nosidło, żeby można było chodzić razem z maluszkiem.

Jeśli chodzi o rozmowy o ciąży to mój mąż na początku nie dowierzał, trochę niepewnie do niej podchodził. Dopiero po wizycie gdzie było serduszko zaczął się powoli cieszyć z tego i teraz non stop przeżywa że będzie tata, czasami rozmawia z brzuchem. Nawet do naszego psa mówi że będzie starsza siostra [emoji1787] (mamy shitzu). To nasze pierwsze, długo wyczekane dziecko.
też jeden z moich psów to shihtzu i chyba najbardziej emocjonalnie podeszła do naszego pierwszego syna. No jakby mogła to sama by go chyba nakarmiła żeby przestał płakać. Czuwała zawsze razem ze mną dzielnie i widać było niepokój i panikę jak zaczynał płakać aż do chwili jak zabrałam go na ręce i się uspokoil
 
A skąd jesteś? Ja też jestem z Karkonoszy i też zwłaszcza latem lubimy chodzić po górach. Także u nas na pewno będzie kupione nosidło, żeby można było chodzić razem z maluszkiem.

Jeśli chodzi o rozmowy o ciąży to mój mąż na początku nie dowierzał, trochę niepewnie do niej podchodził. Dopiero po wizycie gdzie było serduszko zaczął się powoli cieszyć z tego i teraz non stop przeżywa że będzie tata, czasami rozmawia z brzuchem. Nawet do naszego psa mówi że będzie starsza siostra [emoji1787] (mamy shitzu). To nasze pierwsze, długo wyczekane dziecko.
My z Wrocławia [emoji3] ale Karkonosze, Izery czy Rudawy są na tyle blisko, ze na takie 1dniowe wypady są w sam raz [emoji4] Jedyną rzeczą za ktora sie rozgladal moj partner to własnie nosidło [emoji28] pal licho z wózkiem, łóżkiem, fotelikiem - nosidlo w góry to priorytet[emoji85]
 
też jeden z moich psów to shihtzu i chyba najbardziej emocjonalnie podeszła do naszego pierwszego syna. No jakby mogła to sama by go chyba nakarmiła żeby przestał płakać. Czuwała zawsze razem ze mną dzielnie i widać było niepokój i panikę jak zaczynał płakać aż do chwili jak zabrałam go na ręce i się uspokoil
Też się zastanawiamy jak nasza zareaguje na dziecko, myślę że będzie pilnować jak swoje no ale wiadomo.. teraz jest oczkiem w głowie a tu się pojawi jakiś obcy ludek [emoji4] oczywiście myślę że będzie dobrze to znosić, tym bardziej że nie zamierzamy jej odsuwać tylko w miarę możliwości dopuszczać ja do dziecka, żeby nie było później agresji niepotrzebnej. A że nasza to taki typowy pluszak, która uwielbia się przytulać więc liczę że nie będzie szoku [emoji7]
 
My z Wrocławia [emoji3] ale Karkonosze, Izery czy Rudawy są na tyle blisko, ze na takie 1dniowe wypady są w sam raz [emoji4] Jedyną rzeczą za ktora sie rozgladal moj partner to własnie nosidło [emoji28] pal licho z wózkiem, łóżkiem, fotelikiem - nosidlo w góry to priorytet[emoji85]
My z Jeleniej Góry [emoji4] u nas jeszcze nic nie oglądamy, chociaż raz spojrzeliśmy na wózki. Ale faktycznie jeśli chodzi o nosidło to był to temat nr 1, jeszcze zanim zaszłam w ciążę [emoji1787] także to jest napewno must have dla dziecka [emoji23]
 
reklama
Witam 🤰🏽🤰🏽

Aby było nam raźniej w dniu wizyty, bądźmy dla siebie wsparciem 😊

@DomiNikaKukakaan - wizyta 02.12 prenatalne
@Lilkafil - wizyta 02.12
@Genadia - wizyta 02.12

Powodzenia na dzisiejszych wizytach! Za dobre wiadomości i piękne widoki! ✊🏼☀️



@angeliskax - wizyta 03.12
@Mamamonia88 - wizyta 03.12 prenatalne
@Eevee - wizyta 06.12 prenatalne
@mfifi04 - wizyta 06.12 prenatalne
@Kundlica - wizyta 06.12 prenatalne
@Lilkafil - wizyta 06.12 nifty pro
@Hankaa - wizyta 07.12
@Aga0502 - wizyta 08.12
@weronika9196 - wizyta 08.12
@Mimi94 - wizyta 08.12 prenatalne
@Bosiek - wizyta 08.12 prenatalne
@meth - wizyta 08. 12
@Jetkaa - wizyta 09.12 prenatalne
@DomiNikaKukakaan - wizyta 09.12
@Florestyna - wizyta 09.12 prenatalne
@Eevee - wizyta 09.12
@guziczek80 - wizyta 10.12 prenatalne
@Bosiek - wizyta 10.12 prenatalne
@MamaTosi16 - wizyta 10.12
@Lilka92 - wizyta 10.12 prenatalne
@Hmmmm - wizyta 13.12
@Bosiek - wizyta 14.12 patologia ciąży
@Hankaa - wizyta 14.12 prenatalne
@Florestyna - wizyta 14.12
@Magdalena09 - wizyta 14.12 prenatalne
@Mimi94 - wizyta 14.12
@joszka - wizyta 14.12
@Katarzyna542 - wizyta 14.12
@zaskoczONA - wizyta 15.12
@jul252 - wizyta 15.12
@Paulina_N - wizyta 16.12
@Mama_n.s. - wizyta 16.12
@Hmmmm - wizyta 16.12
@Katarzyna542 - wizyta 17.12 prenatalne
@Bosiek - wizyta 17.12 NFZ
@Passtelova - wizyta 17.12
@Jetkaa - wizyta 20.12
@Iza-09 - wizyta 20.12
@Anolik - wizyta 21.12
@Aniaaq - wizyta 22.12 prenatalne
@Lunka85 - wizyta 22.12 prenatalne
@MamaLama - wizyta 22.12
@Bosiek - wizyta 28.12 priv
@PsychoPatka91 - wizyta 03.01
@Anolik - wizyta 04.01
@Bosiek - wizyta 10.01 NFZ
@Bosiek - wizyta 25.01 priv



Za bety do nieba i za Kropki, aby zechciały z nami zostać ✊🏼✊🏼
 
Do góry