reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwcowe mamy 2022

Tylko tam nie ma żadnej prywatności, umawiasz się na wizytę w korytarzu zza pleksa baba niedosłyszącą czyli drze się ze wszystko słychać... od razu wiadomo na dzień dobry Pani kartę ciąży ma i na pół korytarza ... komuna a wizyta prywatna ...
A nie możesz poprosić tej koleżanki o dyskrecję? Jak ona się dowie to już trudno, ale niech przynajmniej nie rozpowiada wszystkim w pracy.
 
reklama
Tylko tam nie ma żadnej prywatności, umawiasz się na wizytę w korytarzu zza pleksa baba niedosłyszącą czyli drze się ze wszystko słychać... od razu wiadomo na dzień dobry Pani kartę ciąży ma i na pół korytarza ... komuna a wizyta prywatna ...
No to faktycznie, nie zazdroszczę. Czyli rodo tam nie istnieje [emoji853] może akurat się nie spotkacie, może ma na całkiem inna godzinę wizyte niż Ty [emoji4]
 
Różni są ludzie, nie patrz na to, myśl od sobie. Ja sobie zawsze powtarzam, że płacą wszędzie, nie wiadomo czy dożyję do emerytury, składki płacę jak każdy i jeśli się źle czuję to mam pełne prawo do L4.
Ja obiecałam koleżance że będę do końca grudnia żeby jej samej w szczycie sezonu nie zostawiać, ale ginekolog mi wpisała L4 bo jestem po 2ch stratach, z cukrzycą ciazową (i zaraz zapewne będę na insulinę nocnej) do tego najpewniej to bliźniaki jednojajowe wiec ciaza dodatkowo zagrożona. Głupio mi było jej powiedzieć, że mnie nie będzie ale zdrowie moich dzieci jest najważniejsze. Zrozumieli, ogłoszenie na zastępstwo wisi już od tygodnia bo kierowniczka wrzucila od razu jak tylko powiedziałam o ciąży. Firma prywatna, ale szefostwo jest mega pro-rodzinne, wszystkie wracamy zawsze na stanowiska, nawet kiedyś mieliśmy asystentkę na umowie próbnej, którą po naszej Janowie powiedziała szefowi przed przedłużeniem umowy, że jest w ciąży i od razu jej dali na czas nieokreślony żeby się nie musiała martwić w ciąży. Ale wiem że trafiłam wyjątkowo (ale to 6ta firma w której pracuję, długo szukałam odpowiedniego miejsca).
To prawda, taka firma to skarb. :) Ja dawałam różne alternatywy - żebym mogła pracować z domu, przyjeżdżać 3 razy w tyg., ale było to bez odezwu, więc pod koniec grudnia chce iść na L4, bo stres w tej pracy jest dla mnie ogromny
 
Tylko tam nie ma żadnej prywatności, umawiasz się na wizytę w korytarzu zza pleksa baba niedosłyszącą czyli drze się ze wszystko słychać... od razu wiadomo na dzień dobry Pani kartę ciąży ma i na pół korytarza ... komuna a wizyta prywatna ...
A wiesz o której godzinie ma wizytę żona kolegi? Może przyjdź wcześniej na wizytę tak żeby jej jeszcze nie było w przychodni. Najwyżej dłużej poczekasz na wizyte:)
 
No to faktycznie, nie zazdroszczę. Czyli rodo tam nie istnieje [emoji853] może akurat się nie spotkacie, może ma na całkiem inna godzinę wizyte niż Ty [emoji4]
Jak na złość jutro przyjmuje tylko 13:30 do 15 ... ja jadę na 14 a ona jest wcisnieta pomiędzy pacjentki wrrr wrrr wrrr to akurat lekarz najbardziej znany i chwalony do prowadzenia ciąży w całym mieście buuuu muszę tam jechać po pracy ustalic bo kurcze oszaleje :(
 
Jak na złość jutro przyjmuje tylko 13:30 do 15 ... ja jadę na 14 a ona jest wcisnieta pomiędzy pacjentki wrrr wrrr wrrr to akurat lekarz najbardziej znany i chwalony do prowadzenia ciąży w całym mieście buuuu muszę tam jechać po pracy ustalic bo kurcze oszaleje :(
Ja bym poprosiła o dyskrecję. Myślę, że informacja się nie rozejdzie bo przecież by było wiadomo, że to ona ;)
 
Różni są ludzie, nie patrz na to, myśl od sobie. Ja sobie zawsze powtarzam, że płacą wszędzie, nie wiadomo czy dożyję do emerytury, składki płacę jak każdy i jeśli się źle czuję to mam pełne prawo do L4.
Ja obiecałam koleżance że będę do końca grudnia żeby jej samej w szczycie sezonu nie zostawiać, ale ginekolog mi wpisała L4 bo jestem po 2ch stratach, z cukrzycą ciazową (i zaraz zapewne będę na insulinę nocnej) do tego najpewniej to bliźniaki jednojajowe wiec ciaza dodatkowo zagrożona. Głupio mi było jej powiedzieć, że mnie nie będzie ale zdrowie moich dzieci jest najważniejsze. Zrozumieli, ogłoszenie na zastępstwo wisi już od tygodnia bo kierowniczka wrzucila od razu jak tylko powiedziałam o ciąży. Firma prywatna, ale szefostwo jest mega pro-rodzinne, wszystkie wracamy zawsze na stanowiska, nawet kiedyś mieliśmy asystentkę na umowie próbnej, którą po naszej Janowie powiedziała szefowi przed przedłużeniem umowy, że jest w ciąży i od razu jej dali na czas nieokreślony żeby się nie musiała martwić w ciąży. Ale wiem że trafiłam wyjątkowo (ale to 6ta firma w której pracuję, długo szukałam odpowiedniego miejsca).
Takie rzeczy mnie zawsze strasznie wzruszają [emoji3064] w sensie takie dobre podejście ludzi i życzliwość, a teraz to aż świeczki w oczach [emoji3064] super trafić w takie miejsce!
 
Dziewczyny, a czy któraś z Was też ma taki niski puls? Ja przed ciążą miałam często 55-60 i myślałam, że teraz będzie wyższy, ale jest praktycznie to samo 🤔
 
Ja bym poprosiła o dyskrecję. Myślę, że informacja się nie rozejdzie bo przecież by było wiadomo, że to ona ;)
Wystarczy że powie mężowi a on to największa papla... tymbardziej że to moje pierwsze dziecko -jego 5 (najstarsze 6 lat)... I czysto teoretycznie to on mnie będzie zastępować w pracy 🤦‍♀️🤦‍♀️ także muszę coś wymyślić żeby jej poprostu nie spotkać... jakby to były już prenatalne to bym się nie przejmowała bo jak będę po to chce powiedzieć ale to dopiero następna wizyta będzie z prenatalnymi... :(
 
reklama
Wystarczy że powie mężowi a on to największa papla... tymbardziej że to moje pierwsze dziecko -jego 5 (najstarsze 6 lat)... I czysto teoretycznie to on mnie będzie zastępować w pracy [emoji2356][emoji2356] także muszę coś wymyślić żeby jej poprostu nie spotkać... jakby to były już prenatalne to bym się nie przejmowała bo jak będę po to chce powiedzieć ale to dopiero następna wizyta będzie z prenatalnymi... :(
To może faktycznie jedz na 13:30 jak jeszcze nikogo nie będzie. Może uda Ci się od razu umówić następna wizytę.
 
Do góry