reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwcowe mamy 2022

Dziewczyny przestańcie się nakręcać naprawdę.. Bo potem się to udziela każdej.. Nie ma czegoś takiego jak objawy ciążowe książkowe.. Serio... Sama przeszłam różne rzeczy.. I uwierzcie mi że objawy ciążowe nie są wyznacznikiem zdrowej ciąży... Bądź poronienia.. To nie początek ciąży tylko 3mieiac i organizm się przyzwyczaił.. Lekarz mówił że skoro jest serduszko to ryzyko poronienia znacznie spada. Także się nie stresujcie.. I tak i tak nic nie zrobimy.. Jeżeli faktycznie soe tak boicie trzeba jechać na sor i tyle.. Będzie dobrze.. Sama przeszłam śmierć synka.. Ale jestem nastawiona pozytywnie . Będzie dobrze. Musi być..
Dokładnie, dobrze napisane. Trzeba być dobrej myśli, ja się tego trzymam [emoji3526]
 
reklama
Dziewczyny przestańcie się nakręcać naprawdę.. Bo potem się to udziela każdej.. Nie ma czegoś takiego jak objawy ciążowe książkowe.. Serio... Sama przeszłam różne rzeczy.. I uwierzcie mi że objawy ciążowe nie są wyznacznikiem zdrowej ciąży... Bądź poronienia.. To nie początek ciąży tylko 3mieiac i organizm się przyzwyczaił.. Lekarz mówił że skoro jest serduszko to ryzyko poronienia znacznie spada. Także się nie stresujcie.. I tak i tak nic nie zrobimy.. Jeżeli faktycznie soe tak boicie trzeba jechać na sor i tyle.. Będzie dobrze.. Sama przeszłam śmierć synka.. Ale jestem nastawiona pozytywnie . Będzie dobrze. Musi być..
Zgadzam się w 100% z Tobą. Widać też, że jesteś bardzo silna psychicznie i racjonalnie myślisz. Też dużo przeżyłaś, nawet sobie tego nie potrafię wyobrazić.

@Maria. popieram dziewczyny, taki stres nic nie da. A tak naprawdę jeśli nie robisz żadnych niedozwolonych rzeczy (czegoś co np. zabronił Ci lekarz) to i tak nie masz żadnego wpływu na to co będzie. Trzeba być cierpliwym i nie rozkładać na czynniki pierwsze każdej dolegliwości czy ich braku. Mi też w 8 tygodniu przeszły objawy chyba na 2 dni, a potem był nawrót ze zdwojoną siłą. Teraz już powoli zaczynam się czuć lepiej. Przyznam też, że stresują mnie mocno te Twoje posty, bo wszystkie praktycznie tutaj jesteśmy po przejściach i się stresujemy. Moje dziecko też jest turbo wyczekane i nie było łatwo dojść do tego etapu, ale staram się jak najwięcej cieszyć z każdego dnia do przodu w tej ciąży, a jak najmniej szukać problemów. Nie mam jeszcze dzieci.

Z innych spraw to wczoraj pierwszy raz robiłam ćwiczenia dla ciężarnych i powiem Wam, że niby łatwe i same oddychanie, a jednak się zmęczyłam i czuję dzisiaj mięśnie. Człowiek jednak wypada z rytmu ćwiczeń jak przez chwilę ma przerwę.
 
A dziś miałam jakieś mocne tętno... Nie liczyłam ile, ale raczej w normie (2 uderzenia na 1.5s) nie chciało mi się liczyć dokładniej, ale czułam pulsujące nadgarstki i szyję...

Leżąc spokojnie na płasko nie uciskając się niczym! Śmieszne odczucie...

Zastanawiałam się czy Wam też się tak zdarza...
Ja tak czasami teraz mam. Czasami czuje puls na brzuchu i leżąc widzę jak mi brzuch podskakuje i pulsuje [emoji28] tetno wtedy jest duzo bardziej wyczuwalne niz na nadgarstku albo trzymajac ręke na sercu.
 
@Maria. tak jak pisałam ja też nie mam dzieci i rozumiem dokładnie chęć posiadania potomstwa i walkę o nią. Nie starałam się 12 lat, ale też jestem po niepowodzeniach. Niemniej postanowiłam sobie, że przygotuję się maksymalnie PRZED ciążą, aby potem nie mieć sobie nic do zarzucenia. Także przebadałam się wzdłuż i wszerz, również na niedobory mineralne, uzupełniłam wszystko to co było nie tak i poprawiłam wszystkie hormony o których wiedziałam, że nie są ok. Dodatkowo stosowałam dietę i maksymalnie zminimalizowałam stres. Także powtarzam sobie, że zrobiłam absolutnie wszystko żeby zapewnić dobre warunki temu dziecku i teraz tak naprawdę wszystko zależy od tego dziecka, a nie ode mnie. Na niektóre wady genetyczne i błędy nie mamy niestety wpływu. Rozumiem też chęć kontroli i niecierpliwość, sama najchętniej biegałabym ciągle na usg, ale jeśli dziecko jest chore to co byśmy nie zrobiły to nic nie zmieni. Tak jak też wiele dziewczyn bardziej doświadczonych tutaj pisze, ciąża ciąży nierówna, ja też porównywałam na początku każdy objaw, że to na pewno kolejna cp, lekarz mnie ochrzanił i powiedział, proszę się skupić na OBECNEJ ciąży i zostawić na razie tamte... Także życzę Ci, żeby wszystko było w porządku i żebyś teraz doczekała się swojego upragnionego dziecka w czerwcu.
 
reklama
Do góry