reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwcowe mamy 2022

Ja dziewczyny też czuje jakieś takie przerażenie.. nie wiem co jest grane.. :( boje się wtorku jak ognia, tak bardzo chciałabym usłyszeć że jest ok..
 
reklama
Ja dziewczyny też czuje jakieś takie przerażenie.. nie wiem co jest grane.. :( boje się wtorku jak ognia, tak bardzo chciałabym usłyszeć że jest ok..
Mam takie same odczucia i też wizyta we wtorek.
U mnie serduszka przestawały bić w 7 tygodniu. Także do 8 nawet z ciążą nie docieralam
W mojej ostatniej ciąży byłam na USG w 8+3 i było wszystko ok a 9+3 serduszko już nie bilo od kilku dni. Teraz idę jak będzie 9+0
 
Nie czułam. Może takie jakieś zaniepokojenie ale ja w strachu jeździłam na każdą wizytę.
Kurde.. ten strach właśnie jest najgorszy.. ja się strasznie boje.. o maluszka bo jest tak długo wyczekiwany że nawet nie zaczęłam się jeszcze cieszyć.. jestem pełna nadziei 🙏🙏 że teraz już będzie ok. Będziemy we wtorek obie w stresie.. o której masz?
 
A miałaś w tej ciąży wgl jakieś objawy ciążowe ? I np nagle się zatrzymały ?
Miałam objawy, mdłości i ból piersi. Teraz już nie pamiętam jak to było ale raczej jakby mi ustąpiły to bym pamiętała. Zresztą to był krótki okres czasu między wizytami, tylko tydzień. Zarodek przestał się rozwijać kilka dni po wizycie.
Kurde.. ten strach właśnie jest najgorszy.. ja się strasznie boje.. o maluszka bo jest tak długo wyczekiwany że nawet nie zaczęłam się jeszcze cieszyć.. jestem pełna nadziei 🙏🙏 że teraz już będzie ok. Będziemy we wtorek obie w stresie.. o której masz?
O 16:20 a Ty?
 
Ja nie chciałam nikogo tym urazić . A jeżeli uraziłam to bardzo przepraszam . To że raz poroniłam nie znaczy że dopiero zaczęłam się starać. Udało się w końcu ten jedyny raz po 12 latach starań i pyk nie ma . Również mam zrobione badania jakie można tylko było . Więc no trochę twoja wypowiedź nie na miejscu jeżeli nie znasz mojej historii i tego co w życiu przeszłam.
nie chodzi o urazenie tylko o nastawienie. Od początku jesteś ciągle w stresie tak jak my wszystkie po stratach. Nie tylko ty się starasz. Nie tylko ty panikujesz. Ja tez nie zaczęłam się starać dopiero. Myśl pozytywnie. Ja wiem że to trudne ale uwierz nie ma znaczenia czy starasz się 12 lat czy rok to jest tak samo bolesne. Wybacz jeśli źle zrozumiałaś. Chciałbym żebyś się zrelaksował. Cieszyła z tego cudownego stanu i nie była smutna i pełna czarnych myśli.
 
reklama
Miałam objawy, mdłości i ból piersi. Teraz już nie pamiętam jak to było ale raczej jakby mi ustąpiły to bym pamiętała. Zresztą to był krótki okres czasu między wizytami, tylko tydzień. Zarodek przestał się rozwijać kilka dni po wizycie.

O 16:20 a Ty?
Ja o 9:30.. jadę 200 km 🙏🙏
 
Do góry