wierzę ci, przechodziłam przez to wszystko całkiem niedawno, a w szpitalu zrobili mi pranie mózgu. A ja jednak mam dobre przeczucia. Dasz radę do jutra
. Mnie za pierwszym razem z sor odesłali do domu ,drugi dzień to samo ino 23ej mnie na oddział przyjęli,a dwa dni później chcieli wycinać jajowód z jajnikiem. CP też była w ich mniemaniu, do tego heparyna i leciało ze mnie podwójne. Wiem,że nie jest łatwo się uspokoić,myśli same pchają się do głowy. Byłam jednym kłębkiem nerwów. Plamienia nie zawsze oznaczają coś złego, a nuz macica się pozbywa tego co zostało. Bądź dobrej myśli. Jestem z Tobą