reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwcowe mamy 2022

Wczoraj wam napisałam że to były brązowe skrzepy a dziś się zastanawiam czy to faktycznie były skrzepy . To wyglądało coś w rodzaju jak ostatni dzień miesiączki taki brązowy śluz i kilka takich grubszych niemalże czarnych ale małych grudek . Przepraszam za słownictwo takie ohydne . Bo już sama nie wiem co uznać za skrzep a co nie
Dla mnie skrzepy mają konsystencję galarety 🙄 trochę słabo że tak Cię potraktowali... Człowiek płaci ubezpieczenie a jak przyjdzie co do czego to i tak odeślą Cię do prywatnego lekarza 🤬
 
reklama
Tak leżę. Ruszę się jedynie do łazienki . Mam różne myśli w głowie bo jeszcze nie byłam na tej pierwszej wizycie . Nie wiem czego się spodziewać. Poronienia, ciąży pozamacicznej . A może znów puste jajo . Jeden wielki znak zapytania
Aż się boje tych moich plamien.. ja cały czas plamie na brązowo od ponad dwóch tygodni.. raz mniej raz więcej.. USG robiłam i wszystko ok.. skąd się to bierze.. trzymam mocno kciuki za Ciebie
 
Ale u ciebie to są brązowe plamienia czy śluz trochę podbarwiony na brązowo ?
Wiem ze pytanie nie do mnie ale ja mam właśnie taki śluz podbarwiony na brązowo, tzn dzisiaj znów spokój jak na razie. Przedwczoraj też było czysto, wczoraj się coś tam znów pojawiło 🧐
 
Ale u ciebie to są brązowe plamienia czy śluz trochę podbarwiony na brązowo ?
U mnie są brązowe plamienia. Od jasnego po ciemne. Zdarzyła się też krew gęsta ciemna jak okresowa. Robiłam dwa USG po tych akcjach z krwią i było ok.. od 20.10 są codziennie, raz mniejsze raz większe
 
Też miałam taki śluz i żywa krew. U mnie nie było to nic groźnego. Powinnyśmy bronić naszych praw, nie po to płacimy składki. Następnym razem poproś, żeby ktoś napisał Ci notatkę z nadzieniem nazwiskiem i pieczątka, że nie udzielą Ci pomocy. Zobaczysz, jak się zmieni.
 
Ja krwawiłam w ciąży z synem od 9tc do 33tc, kiedy urodziłam. Początkowo były dwa zarodki, jeden nie sal rady, zrobił się duży krwiak podkosmowkowy, o wiele większy od dziecka. Wchłonął się w okolicy 20tc, ale krwotoki żywa krwią miałam do porodu w 33tc. Syn zdrowy :) nie mam pojęcia, co to było
 
Tak leżę. Ruszę się jedynie do łazienki . Mam różne myśli w głowie bo jeszcze nie byłam na tej pierwszej wizycie . Nie wiem czego się spodziewać. Poronienia, ciąży pozamacicznej . A może znów puste jajo . Jeden wielki znak zapytania
wierzę ci, przechodziłam przez to wszystko całkiem niedawno, a w szpitalu zrobili mi pranie mózgu. A ja jednak mam dobre przeczucia. Dasz radę do jutra ❤️. Mnie za pierwszym razem z sor odesłali do domu ,drugi dzień to samo ino 23ej mnie na oddział przyjęli,a dwa dni później chcieli wycinać jajowód z jajnikiem. CP też była w ich mniemaniu, do tego heparyna i leciało ze mnie podwójne. Wiem,że nie jest łatwo się uspokoić,myśli same pchają się do głowy. Byłam jednym kłębkiem nerwów. Plamienia nie zawsze oznaczają coś złego, a nuz macica się pozbywa tego co zostało. Bądź dobrej myśli. Jestem z Tobą ❤️
 
reklama
wierzę ci, przechodziłam przez to wszystko całkiem niedawno, a w szpitalu zrobili mi pranie mózgu. A ja jednak mam dobre przeczucia. Dasz radę do jutra ❤️. Mnie za pierwszym razem z sor odesłali do domu ,drugi dzień to samo ino 23ej mnie na oddział przyjęli,a dwa dni później chcieli wycinać jajowód z jajnikiem. CP też była w ich mniemaniu, do tego heparyna i leciało ze mnie podwójne. Wiem,że nie jest łatwo się uspokoić,myśli same pchają się do głowy. Byłam jednym kłębkiem nerwów. Plamienia nie zawsze oznaczają coś złego, a nuz macica się pozbywa tego co zostało. Bądź dobrej myśli. Jestem z Tobą ❤️
Ja SOR też już przyszłam niedawno.. brak słów, dno i metr mułu.. wszystko z łaską, z nerwami jakbym im właśnie przeszkodziła pić kawę.. na koniec stwierdzili że nikt niczego nie może mi obiecać i że nawet jakby mnie położyli na patologii ciąży to nie mają leków których przyjmuje.. oczywiście widzieli malucha 3,5 mam z pojedynczymi pulsacjami.. tj pojutrze pojechałam do mojego lekarza i maluch większy, serce bije jak dzwon.. tylko zjadłam więcej nerwów.. sam lekarz napisał mi smsa że dopóki nie ma mocnego krwawienia to nie jechać bo nie pomogą i miał rację
 
Do góry