reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwcowe mamy 2022

reklama
Cześć Dziewczyny, nie chce pisać na Staraczkach, mam nadzieje, ze Wy jesteście w stanie mi odpowiedzieć. 1 beta w środę 91,91 mIU/ml, a po 48 h wynosi 235 mIU/ml, czyli przyrost 158 %, a czytam wszędzie ze ma być od 66 do 100% w ciągu 48 h. A kalkulator pokazuje ok. Czy mogę prosić Was o opinie? Czy jest coś za duża? 🙈 dzięki za pomoc!
Wg mnie nie...
Też pierwszą miałam 700+ drugą ponad 1660+, trzecią 3880+ wykonane praktycznie 48h po sobie.

A też czytałam, że w ogóle bety powyżej 1200 podwajają się co 4 dni
 
Cześć Dziewczyny, nie chce pisać na Staraczkach, mam nadzieje, ze Wy jesteście w stanie mi odpowiedzieć. 1 beta w środę 91,91 mIU/ml, a po 48 h wynosi 235 mIU/ml, czyli przyrost 158 %, a czytam wszędzie ze ma być od 66 do 100% w ciągu 48 h. A kalkulator pokazuje ok. Czy mogę prosić Was o opinie? Czy jest coś za duża? 🙈 dzięki za pomoc!
Raczej jest ok. Ja mam wzrost 166% ;) musi być minimum 66%
 
Cześć Dziewczyny, nie chce pisać na Staraczkach, mam nadzieje, ze Wy jesteście w stanie mi odpowiedzieć. 1 beta w środę 91,91 mIU/ml, a po 48 h wynosi 235 mIU/ml, czyli przyrost 158 %, a czytam wszędzie ze ma być od 66 do 100% w ciągu 48 h. A kalkulator pokazuje ok. Czy mogę prosić Was o opinie? Czy jest coś za duża? [emoji85] dzięki za pomoc!
Taki przyrost to super przyrost [emoji4] nie mniej niż 66%, i byle nie w grubych setkach np 400 czy 500% no wtedy albo ciaza mnoga albo mogłoby też być podejrzenie bodajże zaśniadu [emoji4] ja miałam chyba 168% pierwszy przyrost i na razie wszystko gra [emoji4] więc pewnie witaj na grupie!
 
Pfff te moje mdłości to chyba jednak nie mdłości. Już mi burczy w brzuchu i coś bym zjadła 🤦‍♀️ najwidoczniej bardzo chciałabym przeżyć ten "koszmarek", zobaczyć jak to jest i sobie coś wmawiam 🙈
 
Hej 😘
Czy mogłabym dołączyć? Obawiam się że nie dam rady nadrobić ponad 400 stron więc będę czytać na bieżąco 🙈
Jestem dzisiaj 6+4, we wtorek miałam wizytę na której był pęcherzyk i ciałko żółte i najprawdopodobniej początek zarodka. Według lekarza wszystko wygląda jak najbardziej ok, a ciąża jest po prostu młodsza.
Identyczną sytuację miałam z synem (mam syna z 2018r.): Poszłam o identycznej porze, widziałam dokładnie to samo, a za tydzień widziałam już zarodek z serduszkiem. A żeby było jeszcze śmieszniej, dokładnie o tej porze zaczęły mi się mdłości (zajrzałam do kalendarza poprzedniej ciąży) i dzisiaj to samo 😅 zaczynam się zastanawiac czy to moja podświadomość nie zaczyna działać 🤣
Czuję się tak sobie, jestem czasami całymi dniami zmęczona, czasami do południa, czasami po, bardzo rzadko od pozytywnego testu zdarzyło się że miałam cały dzień energię. Piesi mnie bolą, raz mocniej, raz słabiej, a czasem mam dwudniowe przerwy. No i chyba zaczęły się na dobre mdłości, bo dzisiaj męczyły mnie do samego południa od rana.

I tyle :) termin z OM to 22.06.2022, chociaż pewnie coś się przesunie. Wizytę mam dopiero za miesiąc bo mój gin jest na urlopie, ale chyba skusze się na prywatną za 2 tygodnie 🤭
Miłego wieczoru wszystkim 🌹
 
Cześć Dziewczyny, nie chce pisać na Staraczkach, mam nadzieje, ze Wy jesteście w stanie mi odpowiedzieć. 1 beta w środę 91,91 mIU/ml, a po 48 h wynosi 235 mIU/ml, czyli przyrost 158 %, a czytam wszędzie ze ma być od 66 do 100% w ciągu 48 h. A kalkulator pokazuje ok. Czy mogę prosić Was o opinie? Czy jest coś za duża? [emoji85] dzięki za pomoc!
Jest jak najbardziej ok [emoji4] ja tez mialam duzy przyrost: z 271 do 726 po 48h.
 
Cześć Dziewczyny, nie chce pisać na Staraczkach, mam nadzieje, ze Wy jesteście w stanie mi odpowiedzieć. 1 beta w środę 91,91 mIU/ml, a po 48 h wynosi 235 mIU/ml, czyli przyrost 158 %, a czytam wszędzie ze ma być od 66 do 100% w ciągu 48 h. A kalkulator pokazuje ok. Czy mogę prosić Was o opinie? Czy jest coś za duża? 🙈 dzięki za pomoc!
Witaj :) moja siostra miała przyrosty o 200% 😅 więc nie ma się co martwić 😇😋 później HCG zwolni ciut
 
reklama
Bardzo mi przykro, wiem co czujesz[emoji17]Idziesz do szpitala? pamietam jak bardzo chcialam juz miec wszystko za sobą, wyłączyc myslenie i uczucia, zamknąć temat i zacząć starania od nowa..
W szpitalu jestem od wczoraj wieczór. Byłam u lekarza rano, okazało się, że puste jajo 1.60cm z jakimś tam delikatnym cieniem 1.3mm, ale nie miało to ani kształtu ani nic i pokazywało się w zależności jak mnie badał, raz było raz nie. Przypominam, że według OM był to 10t. Powiedział, że jak zacznę plamić to od razu do szpitala mam jechać (dał mi skierowanie w razie czego), a jak nie będę plamić to za tydzień widzę się z nim na USG, ale wróciłam do domu i po kilku godzinach zaczęłam mieć plamienia. Poszłam na IP wzięli mnie na oddział, zrobili wczoraj USG i dalej pusty pęcherzyk, przyrost pęcherzyka ciążowego przez dwa tygodnie to 4mm. Zapadła decyzja o poronieniu, ale ja chciałam mieć pewność i jeszcze dziś rano inny lekarz mnie zbadał, zrobił USG i też nie widział już żadnych szans na rozwój także ok 9 rano zapodali mi 6 tabletek dopochwowych a o 12 miałam już bóle takie jak miesiączkowe, zdążyłam pójść do łazienki i od razu wyleciało ze mnie większość, później jeszcze większe skrzepy krwi i nadal krwawię, brzuch nadal też boli jak na miesiączkę. Jutro z rana mam mieć USG i okaże się czy wszystko wyleciało jak tak to dadzą mi hemoglobinę i wypis do domu, jak coś zostało jeszcze we mnie to jeszcze jutro po USG dostanę tabletki albo łyżeczkowanie będzie. Fizycznie jest w miarę ok. Psychicznie jest ciężko. Cały wczorajszy i dzisiejszy dzień przepłakany, łzy leją się mimowolnie 😢 najgorszy moment to moment poronienia i patrzenie na to co ci wyleciało i ta myśl, że to mogło być twoje dziecko, wtedy nie wiedziałam co się ze mną dzieje. Teraz już po całym dniu jestem zmęczona, wyciszona i bardzo spokojna i ronię sobie jeszcze trochę łez, ale od środka mam ochotę po prostu krzyczeć..
 
Do góry