reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwcowe mamy 2022

Dziewczyny tak cholernie Wam zazdroszcze prawa jazdy. Ja niesety nawet nie jestem w stanie zapisać się na kurs. Co roku na dzień kobiet planuje, ze się jakoś przełamię i zapisze sie na kurs, ale konczy się wymiotami ze stresu na samo otwarcie strony szkoły jazdy. Prawko miałam zrobić zaraz po maturze ale wcześniej poprosiłam siostrę żeby mnie troche poduczyła jazdy, niesttety rozwaliłam wtedy mocno samochód (oczywiście poruszałysmy sie na terenie naszego domu). Od tego czasu panicznie sie boję jechac nawet jako pasazer, nawet nie cche zostawać sama w samochodzie. Jest to mój największy kompleks i życiowa bolączka i do tej pory nie mogę sobie wybaczyć, że wpadłam na taki głupi pomysł [emoji17]
Ja umiałam jeździć długo przed zdaniem. Prawo Jazdy mam już 18 lat i jeżdżę naprawdę dobrze. Instruktor zawsze mówił, że jeżdżę jak stereotypowy chłop, a tak się stresowałam egzaminem za kółkiem, że robiłam 7 podejść. Myślę, że można to przełamać jakoś powoli. Może lepiej zanim zrobisz jakiś kro wykup sobie godziny z delikatnym instruktorem, niech cię weźmie na placyk i trochę pojeździ. Uspokoisz się i być może przełamiesz.
 
reklama
Dziewczyny tak cholernie Wam zazdroszcze prawa jazdy. Ja niesety nawet nie jestem w stanie zapisać się na kurs. Co roku na dzień kobiet planuje, ze się jakoś przełamię i zapisze sie na kurs, ale konczy się wymiotami ze stresu na samo otwarcie strony szkoły jazdy. Prawko miałam zrobić zaraz po maturze ale wcześniej poprosiłam siostrę żeby mnie troche poduczyła jazdy, niesttety rozwaliłam wtedy mocno samochód (oczywiście poruszałysmy sie na terenie naszego domu). Od tego czasu panicznie sie boję jechac nawet jako pasazer, nawet nie cche zostawać sama w samochodzie. Jest to mój największy kompleks i życiowa bolączka i do tej pory nie mogę sobie wybaczyć, że wpadłam na taki głupi pomysł [emoji17]
W prowadzeniu samochodu chyba najważniejsze, zeby przełamać strach. Ja w lipcu miałam wypadek, kobieta wyjechała mi, wymusiła pierwszeństwa i pech chciał, że skasowała mi samochód całkowicie, a byłam 200km od domu. Miałam trochę stresu i nerwów, przy tym troszkę w szoku byłam😅 ale dostalam samochód zastepczy i wróciłam za kierownicą do domu🙈 Wiedziałam, że jak nie wsiądę szybko do samochodu to później będzie jeszcze gorzej i jeszcze więcej strachu. Oczywiście po czasie okazało się, że mam przez wypadek trochę uszkodzony kręgosłup i takie tam, ale to już co innego😅 Dziewczyny jeśli boicie się jeździć, to najlepszy sposób na to po prostu przełamać strach i jeździć! Nigdy nie będzie dobrego momentu... Czy to za miesiąc, czy za rok... To nic nie zmieni. Wsiadamy i jedziemy😅 Mnie zmuszało do tego życie, więc może to trochę łatwiej bo człowiek nie ma wyboru🤷🏼‍♀️ ale wierzę, że każda z nas może być super kierowca! W końcu babki jeżdżą duże lepiej niż faceci😎 serio!
 
Jest coś takiego. Ja kiedyś pytałam o to instruktora, to mi powiedział, że to średnie jest i on nie poleca. Ale chętnie się dowiem, bo sama zastanawiam się nad tym. Przy wzdęciach strasznie mi przeszkadza ten dolny pas[emoji28] czuje ucisk na brzucholu
Widziałam dwa typy, takie że dół pasa idzie górą nad brzuchem, ale uważam, że mniej bezpiecznie wtedy jest. I drugi, który trzyma dół pasa dołem, między nogami, dzięki czemu w zasadzie trzymane jesteśmy za nogi i klatkę. Tu widziałam dwie metody mocowania pasa- zapinając w pas bezpieczeństwa przyczepiony do dołu siedzenia, albo taki, że się zachacza dół pasa. Ten zapinany myślę że bezpieczniejszy. Zaraz podrzucę fotkę
 
Oj dziewczyny jaki ja mam dzisiaj stresujący dzień. Rano o 8:20 egzamin praktyczny na prawo jazdy na szczęście zdałam ale stres nie do opisania do tej pory się trzęsę i dzisiaj jeszcze druga wizyta na 15:50 niech już będzie po, co trochę się uspokoję bo normalnie cała chodzę.
gratuluję ! Wizyta też na pewno pójdzie pięknie po takim wstępie do tego dnia 😊
 
Jest coś takiego. Ja kiedyś pytałam o to instruktora, to mi powiedział, że to średnie jest i on nie poleca. Ale chętnie się dowiem, bo sama zastanawiam się nad tym. Przy wzdęciach strasznie mi przeszkadza ten dolny pas😅 czuje ucisk na brzucholu
Też widziałam, jak niektóre kobiety w ciąży "wchodziły" w pas - tak że na dolnym siadały, a górny poprowadzony między cyckami
 
Zdjęcia pochodzą z Ali, na naszym pl portalu aukcyjnym też można takie coś kupić
Zobacz załącznik 1330589
Screenshot_20211027-134459_AliExpress.jpg
 
Ja umiałam jeździć długo przed zdaniem. Prawo Jazdy mam już 18 lat i jeżdżę naprawdę dobrze. Instruktor zawsze mówił, że jeżdżę jak stereotypowy chłop, a tak się stresowałam egzaminem za kółkiem, że robiłam 7 podejść. Myślę, że można to przełamać jakoś powoli. Może lepiej zanim zrobisz jakiś kro wykup sobie godziny z delikatnym instruktorem, niech cię weźmie na placyk i trochę pojeździ. Uspokoisz się i być może przełamiesz.
Mój byly raz próbował mnie nauczyc, skończyło sie atakiem paniki i płaczem. To mi gdzieś tak głęboko siedzi w głowie.. wstyd się przyznać, ale potrafię rozmawiać na spokojnie o moich kilkuletnich staraniach o dziecko i o poronieniach, a jak zaczyna sie temat prawa jazdy to od razu zbiera mi się na płacz, ktorego nie potrafie powstrzymac. Bardzo wpływa to na moją samoocene, czasami jadąc autobusem licze mijające samochody gdzie kierowcą jest kobieta i za każdym razem sobie myślę, ze ona potrafi a ja jestem taka beznadziejna. Źle sie czuje jak partner musi mnie gdzies podwiezc albo jak jedziemy w daleką trase i nawet nie mogę go zastąpić.
 
reklama
Nie martw się na zapas ! Ja właśnie tak tu trafiłam, bo wpisałam w googlu, że piersi przestały mnie nagle boleć w I trym, za 2 dni wróciło .... Pozytywne myślenie ! tylko to nas może uratować
U mnie też dzisiaj piersi jakieś takie niebolące... 🤨 a wczoraj wieczorem się cieszyłam bo miały apogeum, myślałam że mam skały do klatki przyklejone. Mam nadzieję że to chwilowa ulga a nie zwiastun czegoś złego 🤦‍♀️🤦‍♀️🤦‍♀️ dzisiaj mój pierwszy dzień na l4 i nie uśmiecha mi się znów wracać i tłumaczyć każdemu że znowu się nie udało
Nigdy. Przy poprzednich staraniach bralam eutyrox na obnizenie bo bylo chyba 4.0 cos kolo tego
Ale jak obnizylas tsh to byłaś nadal na jakiejś dawce euthyroxu? Tak naprawdę jak przed staraniami miałaś już wysokie to powinnaś cały czas brać hormon. Umów się szybko do lekarza bo tarczyca w ciąży potrafi namieszać 🙄
To u mnie odwrotnie :D na teoretycznym myślałam, że wyjdę z siebie że stresu. Bo to były czasy łatwych egzaminów i bałam się wstydu jak nie zdam :D
Też zdawałam egzamin jak jeszcze były te prostsze zasady. Ale na placyku jak zaliczyłam wjazd na wzniesienie i ruszanie z ręcznego to stres sięgnął mi apogeum 🙈 musiałam wyjść na chwilkę z samochodu bo nie potrafiłam zapanować nad trzesacymi się nogami 🙉 ale ostatecznie zdałam za pierwszym
Zazdroszczę takiej swobody za kółkiem, ja kompletnie się nie czuje dobrze jako kierowca. Jak zdałam prawko to 2 lata jeździłam z mężem zanim się odważyłam wsiąść do samochodu sama 🙈🙈🙈 a moja pierwsza jazda samodzielna była taka że mąż jechał za mną drugim autem i byliśmy cały czas połączeni rozmową telefoniczną 🤣🤣🤣
Mam prawko od 6 lat a nadal się nie czuję pewnie. Jak jadę znaną trasą to spoko ale jak mam gdzieś jechać gdzie rzadko jeżdżę albo nigdy nie jechałam to zawsze się tym stresuję. No niestety jazda samochodem nie jest moją mocną stroną 😅 (aha, i nigdy jeszcze nie odważyłam się jechać autostradą :p)
Gdyby nie mój mąż to dalej jeżdżę na pamięć tylko tymi drogami które znam 🙄 bardzo mnie naciskał żebym jeździła jak najwięcej no i ostatnio musiałam sama jechać prawie 200km zaliczając przy tym autostradę 🙈 stresa miałam jak 150 🤦‍♀️ ale centra dużych miast przerażają mnie nadal. W Warszawie na bank nie dałabym rady się poruszać... 5 pasów, tramwaje 🙉 na sama myśl się boję
No nie, stoi pod wc [emoji38]
Potrafi się nawet zapytać wtedy jak się czuje [emoji38]
Co do wagi. Ja przed poerwsza ciąża ważyłam jakieś 47kg. Przytyłam w ciąży 50kg!! Byłam młoda i głupia, a lekarz Ni chu chu nic nie powiedział, myslalam ze może taka moja uroda. Po porodzie schudłam do 64kg, zaczęłam brać tabletki anty.. I od tej pory zmagam się z dużą nadwagą :/ a najlepsze jest to, ze np przy usg serca kardiolog się bardzo dziwiła, że nie mam nic otluszczonego [emoji50] wiem że powinnam iść do endo, ale zawsze coś..
O kurcze, aż dziwne ze lekarz nie zwracał Ci uwagi na Twoją wagę. Niektórzy aż za bardo są przewrażliwieni wagą pacjentek a inni mają wywalone 🤷‍♀️
 
Do góry