reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwcowe mamy 2022

A ja pamiętam, że szłam bardzo spokojna na praktyczny. Bo stwierdziłam, że za pierwszym razem w Kaliszu prawie nikt nie zdaje, więc mam wywalone, idę zobaczyć jak to wygląda. I zdałam :D
To ja tak spokojnie poszłam na teoretyczny. Mówię sobie zdam to zdam nie to nie- zero stresu i zdałam 74/74 za pierwszym razem 😁 ale przy praktycznym dzisiaj nie dałam rady opanować nerwów.
 
reklama
To ja tak spokojnie poszłam na teoretyczny. Mówię sobie zdam to zdam nie to nie- zero stresu i zdałam 74/74 za pierwszym razem 😁 ale przy praktycznym dzisiaj nie dałam rady opanować nerwów.
To u mnie odwrotnie :D na teoretycznym myślałam, że wyjdę z siebie że stresu. Bo to były czasy łatwych egzaminów i bałam się wstydu jak nie zdam :D
 
Oj dziewczyny jaki ja mam dzisiaj stresujący dzień. Rano o 8:20 egzamin praktyczny na prawo jazdy na szczęście zdałam ale stres nie do opisania do tej pory się trzęsę i dzisiaj jeszcze druga wizyta na 15:50 niech już będzie po, co trochę się uspokoję bo normalnie cała chodzę.
Gratulacje!❤️ Ja pierwszy raz oblalam, tak mnie stres zjadł, że chciałam pod ciężarówkę wjechac🤣 Oczywiście po tym oberwało mi się od wszystkich, bo ogólnie to dobry ze mnie kierowca😅 Zdałam za drugim razem, odebrałam prawko i w ten sam dzień pojechałam prawie 800km zawieźć męża w delegację🤣 taką wycieczkę sobie zrobiłam haha Po odebraniu prawka w parę miesięcy zrobiłam prawie 30tys km😅 Lubię jeździć, zdarzy mi sie też prowadzić męża firmowego busa😎 i powiem Wam, że lubię zdecydowanie bardziej takie duże gabaryty niż malusie😁 Jakoś wygodniej się prowadzi.
Jeszcze raz gratulacje! Brawo Ty!🥳❤️
 
Hej dziewczyny :)

Kochana nawet mi nie mów o żłobku....córka chodzi 3 dni i wraca z katarem i kaszlem...i tak cały październik 🙈 teraz też jest w domu bo jescze trochę kaszle na mokro .. mam nadzieję ją posłać znowu w czwartek ale zobaczymy co będzie 🥴
U mnie tak jest od roku 😶 czyli odkąd synek chodzi do żłobka. 3 dni i choroba na 1,5 tyg.

Hej dziewczyny, u mnie póki co w brzuchu żadnych zmian, tak mi się wydaje, ale czasami trochę Cisna mnie jeansy, ale wydaje mi się że to pewnie wzdecia a nie brzuszek
emoji1745.png

Mdłości już mam prawie zerowe, chyba że się dopiero rozkręca, ale mam inny problem... Mianowicie ból piersi, ale to tak mnie bolą że ani dotknąć ani się wyspać w nocy, już nie wspomnę że spanie bez stanika sportowego nie wchodzę w grę
emoji3525.png
z jednej strony się cieszę bo to zawsze jakiś objaw ale nie sądziłam że to aż taki ból.
Czy was też tak bolą?

Powodzenia na wizytach dzisiejszych
emoji3059.png
Mnie piersi nie bolą jeszcze ale jak najbardziej to normalny objaw :) (niestety :p)

W pierwszej to w ogóle zastanawiałam się czy nie zaliczyłam zatrucia ciążowego (pod koniec rósł stan zapalny, ale z 65 zrobiło się 93 z czego poród zabrał mi 4kg)... Ale w miarę szybko zjechałam do 70... I tak moja waga od tamtego czasu mniej więcej na tym pułapie stoi, nawet jak zaliczałam fazy odchudzania - udawało się do 58... I jak tylko troszkę odpuszczałam spowrotem do 70... Więc uznałam, że taka jest moja waga i tak jestem wdzięczna mojemu organizmowi za brak efektu jojo (najwięcej zjechałam do 44kg)

I nie mam motywacji do odchudzania się :-(
Wow do 44 kg? To bardzo dużo udało Ci się schudnąć, a ile masz wzrostu? Nie byłaś aż za chuda z tą wagą? Dla mnie to waga wymarzona ale ja mam 155 cm wzrostu więc wyglądam z taką ok:)

Podobno jesli ma się rozmiar A to sie zatrzymuje na rozmiarze C. Tak samo z B na D 🙃 Ja oczywiście A a czuje sie dziwnie z większymi piersiami, chce moje 😂
Mi urosły piersi w poprzednich ciążach o jeden rozmiar miseczki :) z B na C (mówię o rozmiarach takich staników sieciowkowych, bo wg rozmiarowki sklepów bieliźnianych np Etam mam miseczkę D więc pod koniec ciąży E).

Ja też mam D, przed 1 ciążą też miałam, jak karmiłam miałam sporo większe - niestety po 2.5 roku przestałam i cycki wróciły do siebie, ale skóra niestety nie - twierdzę, że nie mam dużych cycków, tylko długie... Ale teraz w ciąży znowu zaczynają się powiększać (mam nadzieję, że się już przynajmniej nie wydłużą)...

Raz mi brafiterka dobrała stanik G (ale mam wrażenie, że tamta numeracja była z kosmosu) bo w miseczkach nie widziałam różnicy między moimi D a jej firmowym G...
A może mniejszy obwód pod biustem Ci dobrała? Wtedy automatycznie miseczka idzie większa.
Ja jak kupowałam w sieciowkach to 75B ale to nie był dobrze dobrany stanik. Ostatnio zaczęłam kupować takie trochę lepsze w sklepach bieliźnianych i tam mam rozmiar 65D. Czyli wychodzi na to że na każde 5 cm mniej pod biustem to o miseczkę w górę rozmiar.
Odnośnie wyglądu piersi to ja nie mam zbyt dużych, ale po ciąży też się zmieniły. Może nie są długie ;) ale właśnie niestety już nie tak jędrne jak były. Trochę obwisły, no :p

Mnie dziś wzięło na tofifi i zjadłam całe a teraz mam zgagę (mam com chciałam)

Co do snów też mam zryte, po 2-3 sny przenikające się...

Tylko ja jako nastolatka nawet ćwiczyłam zapamiętywanie snów, później świadome śnienie... Dawno świadomie nie śniłam, ale sny niestety nawet całkiem dobrze pamiętam...
Wow nie wiedziałam że takie coś można wyćwiczyć. Też chcę 😅 z neta się tego uczyłas?

Tez tak właśnie słyszałam. Tylko sytuacja wygląda tak że ja jeśli nie zjem czegoś maksymalnie co dwie godziny to łapie mnie okropny wilczy głód który nie pozwala mi normalnie myśleć i robi mi się niedobrze z głodu. A przed ciążą mogłam jeść raptem dwa razy dziennie.. Zresztą Pani doktor również mówiła żeby jeść co dwie godziny
Jezu ja też tak mam! Nie czuję głodu w ogóle a za 5 min czuje że zemdleję jeśli zaraz czegoś nie zjem.

super wieści😍 ale Wam fajnie z tymi siostrami w ciąży, ja mam tylko brata ale za to jego żona jest w ciąży, z tym że rodzi na koniec stycznia 😁
Przynajmniej masz fajnie że brat ma żonę :p ja mam brata, mój mąż ma dwóch braci, i wszyscy nasi bracia to kawalerowie. Żadnych kobiet w rodzinie oprócz mnie i żadnych dzieci. A przydałoby się jakieś babskie wsparcie i też skierowanie uwagi czasem gdzie indziej niż na nas :p

Moj mąż z kolei całkiem oczadział. Nie pozwala mi nic nosić, teraz już nie tylko z psem chodzę do wc
emoji38.png
mąż idzie z nami. Potrafi mnie po kilka razy zapytać jak się czuję. Czasem jak myśli że już śpię, kładzie rękę na brzuchu i mówi że nas kocha bardzo
emoji50.png

Moje zrobienie obiadu ogranicza się do doprawienia i ewentualnie bycia jednopalczastą
emoji6.png

Faceci hihihi
Hahah nawet do WC za Tobą chodzi??? Matko oszalał :D ja męża nie wpuszczam do toalety, no way :p
Ale fajnie że się tak troszczy, dopytuje jak się czujesz. To miłe :)
 
Niestety serce mojego dziecka nie bilo w 9 tyg. Wczoraj byłam na pierwszej wizycie u gin i dowiedziałam się że doszło do poronienia zatrzymanego. Jestem już po zabiegu łyżeczkowania.
Bardzo mi przykro :( jeszcze Ty o ile dobrze pamiętam meczylas się od początku z tą cukrzycą ciążową :(

Potwierdzam , w poprzedniej ciąży w 8 tc trafiłam do szpitala z krwotokiem , to nie były plamienia , leciało ze mnie dwa razy mocniej niż w czasie okresu. Świeża krew. Byłam przerażona i myślałam ze to koniec z fasolką. Jakie było moje zaskoczenie jak na usg lekarz nie stwierdził żadnego problemu. Fasolka nadal się rozwijała , nic się nie odklejało… nie byli w stanie stwierdzić co się stało. Dostałam leki i do domu. Krwawiłam przez ok 3-4 dni. Potem wszystko ustało i dzisiaj fasolka ma prawie dwa lata 😊
O kurczę takie krwawienie miałaś? To może krwiak poszedł? Nie mam pomysłu co by mogło to być innego... No przy takim krwawieniu pewnie bym uznała że to koniec. A tu popatrz, nawet taka historia może się dobrze zakończyć :) ♥️

Oj dziewczyny jaki ja mam dzisiaj stresujący dzień. Rano o 8:20 egzamin praktyczny na prawo jazdy na szczęście zdałam ale stres nie do opisania do tej pory się trzęsę i dzisiaj jeszcze druga wizyta na 15:50 niech już będzie po, co trochę się uspokoję bo normalnie cała chodzę.
Gratulacje zdanego egzaminu!!! Ja też zdawałam swój w pierwszych tygodniach ciąży ;)
To jeden z najbardziej stresujących egzaminów w życiu, więc nic dziwnego że tak to przeżyłaś!
Tak dobrze zaczęty dzien, to na wizycie też musi być dobrze! Trzymam kciuki :)
 
Wow do 44 kg? To bardzo dużo udało Ci się schudnąć, a ile masz wzrostu? Nie byłaś aż za chuda z tą wagą? Dla mnie to waga wymarzona ale ja mam 155 cm wzrostu więc wyglądam z taką ok:)

A może mniejszy obwód pod biustem Ci dobrała? Wtedy automatycznie miseczka idzie większa.
Ja jak kupowałam w sieciowkach to 75B ale to nie był dobrze dobrany stanik. Ostatnio zaczęłam kupować takie trochę lepsze w sklepach bieliźnianych i tam mam rozmiar 65D. Czyli wychodzi na to że na każde 5 cm mniej pod biustem to o miseczkę w górę rozmiar.
Odnośnie wyglądu piersi to ja nie mam zbyt dużych, ale po ciąży też się zmieniły. Może nie są długie ;) ale właśnie niestety już nie tak jędrne jak były. Trochę obwisły, no :p


Wow nie wiedziałam że takie coś można wyćwiczyć. Też chcę 😅 z neta się tego uczyłas?
44 było ciut za mało, mam 162cm... Ale wtedy (miałam 16l) i do porodu mojej córki moja waga oscylowała ok 65kg i w ciągu 3 mies jak doszłam do siebie to wróciło 65...
Po ciąży zeszłam do 70 i długo tyle stało, później się odchudzałam do 58kg zeszło i druga ciąża... Później kilka razy podchodziłam do odchudzania i za każdym razem waga wracała do tych 70 - stąd brak motywacji...

Co do snów - jak najbardziej się da, wtedy jeszcze neta nie miałam, ale gdzieś usłyszałam że dobrze jest zapisywać po nocy wszystko co zapamiętałaś z nocy - odczucia, scenki cokolwiek - z nocy na noc jest coraz więcej szczegółów...

A świadome śnienie ogranicza się do przypomnienia sobie żeby zrobić test rzeczywistości (np jak stoisz przed dużym lustrem to możesz w nie wejść lub jak zatkasz nos to nadal możesz oddychać przez nos... By to wyćwiczyć możesz powtarzać najpierw ten test w realu (jak zatkasz nie będziesz mogła oddychać)... Możesz poczytać w necie bo tych testów rzeczywistości jest masa...
 
Gratulacje!❤️ Ja pierwszy raz oblalam, tak mnie stres zjadł, że chciałam pod ciężarówkę wjechac🤣 Oczywiście po tym oberwało mi się od wszystkich, bo ogólnie to dobry ze mnie kierowca😅 Zdałam za drugim razem, odebrałam prawko i w ten sam dzień pojechałam prawie 800km zawieźć męża w delegację🤣 taką wycieczkę sobie zrobiłam haha Po odebraniu prawka w parę miesięcy zrobiłam prawie 30tys km😅 Lubię jeździć, zdarzy mi sie też prowadzić męża firmowego busa😎 i powiem Wam, że lubię zdecydowanie bardziej takie duże gabaryty niż malusie😁 Jakoś wygodniej się prowadzi.
Jeszcze raz gratulacje! Brawo Ty!🥳❤️
Zazdroszczę takiej swobody za kółkiem, ja kompletnie się nie czuje dobrze jako kierowca. Jak zdałam prawko to 2 lata jeździłam z mężem zanim się odważyłam wsiąść do samochodu sama 🙈🙈🙈 a moja pierwsza jazda samodzielna była taka że mąż jechał za mną drugim autem i byliśmy cały czas połączeni rozmową telefoniczną 🤣🤣🤣
Mam prawko od 6 lat a nadal się nie czuję pewnie. Jak jadę znaną trasą to spoko ale jak mam gdzieś jechać gdzie rzadko jeżdżę albo nigdy nie jechałam to zawsze się tym stresuję. No niestety jazda samochodem nie jest moją mocną stroną 😅 (aha, i nigdy jeszcze nie odważyłam się jechać autostradą :p)
 
Zazdroszczę takiej swobody za kółkiem, ja kompletnie się nie czuje dobrze jako kierowca. Jak zdałam prawko to 2 lata jeździłam z mężem zanim się odważyłam wsiąść do samochodu sama 🙈🙈🙈 a moja pierwsza jazda samodzielna była taka że mąż jechał za mną drugim autem i byliśmy cały czas połączeni rozmową telefoniczną 🤣🤣🤣
Mam prawko od 6 lat a nadal się nie czuję pewnie. Jak jadę znaną trasą to spoko ale jak mam gdzieś jechać gdzie rzadko jeżdżę albo nigdy nie jechałam to zawsze się tym stresuję. No niestety jazda samochodem nie jest moją mocną stroną 😅 (aha, i nigdy jeszcze nie odważyłam się jechać autostradą :p)
Ja w ogóle za kółko się nie pcham, nigdy nie pchałam, mogę być wdzięcznym pasażerem 🤣

Prawka też nie mam bo mi niepotrzebne... I tylko kasa w błoto wyrzucona...
 
Hej dziewczyny :)


U mnie tak jest od roku [emoji55] czyli odkąd synek chodzi do żłobka. 3 dni i choroba na 1,5 tyg.


Mnie piersi nie bolą jeszcze ale jak najbardziej to normalny objaw :) (niestety :p)


Wow do 44 kg? To bardzo dużo udało Ci się schudnąć, a ile masz wzrostu? Nie byłaś aż za chuda z tą wagą? Dla mnie to waga wymarzona ale ja mam 155 cm wzrostu więc wyglądam z taką ok:)


Mi urosły piersi w poprzednich ciążach o jeden rozmiar miseczki :) z B na C (mówię o rozmiarach takich staników sieciowkowych, bo wg rozmiarowki sklepów bieliźnianych np Etam mam miseczkę D więc pod koniec ciąży E).


A może mniejszy obwód pod biustem Ci dobrała? Wtedy automatycznie miseczka idzie większa.
Ja jak kupowałam w sieciowkach to 75B ale to nie był dobrze dobrany stanik. Ostatnio zaczęłam kupować takie trochę lepsze w sklepach bieliźnianych i tam mam rozmiar 65D. Czyli wychodzi na to że na każde 5 cm mniej pod biustem to o miseczkę w górę rozmiar.
Odnośnie wyglądu piersi to ja nie mam zbyt dużych, ale po ciąży też się zmieniły. Może nie są długie ;) ale właśnie niestety już nie tak jędrne jak były. Trochę obwisły, no [emoji14]


Wow nie wiedziałam że takie coś można wyćwiczyć. Też chcę [emoji28] z neta się tego uczyłas?


Jezu ja też tak mam! Nie czuję głodu w ogóle a za 5 min czuje że zemdleję jeśli zaraz czegoś nie zjem.


Przynajmniej masz fajnie że brat ma żonę [emoji14] ja mam brata, mój mąż ma dwóch braci, i wszyscy nasi bracia to kawalerowie. Żadnych kobiet w rodzinie oprócz mnie i żadnych dzieci. A przydałoby się jakieś babskie wsparcie i też skierowanie uwagi czasem gdzie indziej niż na nas [emoji14]


Hahah nawet do WC za Tobą chodzi??? Matko oszalał :D ja męża nie wpuszczam do toalety, no way [emoji14]
Ale fajnie że się tak troszczy, dopytuje jak się czujesz. To miłe :)
No nie, stoi pod wc [emoji38]
Potrafi się nawet zapytać wtedy jak się czuje [emoji38]
Co do wagi. Ja przed poerwsza ciąża ważyłam jakieś 47kg. Przytyłam w ciąży 50kg!! Byłam młoda i głupia, a lekarz Ni chu chu nic nie powiedział, myslalam ze może taka moja uroda. Po porodzie schudłam do 64kg, zaczęłam brać tabletki anty.. I od tej pory zmagam się z dużą nadwagą :/ a najlepsze jest to, ze np przy usg serca kardiolog się bardzo dziwiła, że nie mam nic otluszczonego [emoji50] wiem że powinnam iść do endo, ale zawsze coś..
 
reklama
No nie, stoi pod wc [emoji38]
Potrafi się nawet zapytać wtedy jak się czuje [emoji38]
Co do wagi. Ja przed poerwsza ciąża ważyłam jakieś 47kg. Przytyłam w ciąży 50kg!! Byłam młoda i głupia, a lekarz Ni chu chu nic nie powiedział, myslalam ze może taka moja uroda. Po porodzie schudłam do 64kg, zaczęłam brać tabletki anty.. I od tej pory zmagam się z dużą nadwagą :/ a najlepsze jest to, ze np przy usg serca kardiolog się bardzo dziwiła, że nie mam nic otluszczonego [emoji50] wiem że powinnam iść do endo, ale zawsze coś..
Też się wybieram do Endo jak sójka za morze... A z moim TSH i pozostałymi badaniami na granicy normy w sumie powinnam 🤔
Ale tak bardzo jak powinnam tak bardzo mi się nie chce
 
Do góry