Gondzi_a
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Lipiec 2020
- Postów
- 1 937
Ja co prawda dopiero 5+5 ale też objawów żadnych nie mam, no poza sennością a tak to nic, nawet piersi mnie nie bolą.Dziewczyny, a ja jestem dzisiaj 7+5 i praktycznie nie mam żadnych objawów poza pobolewaniem piersi (jednego dnia bolą, drugiego nie), może jakieś delikatne mdłości pod wieczór. Jedyne co to sporo śpię po pracy. Są tu też takie bezobjawowe dziewczyny ? Z racji braku większych objawow na wizytę 6+1 szlam strasznie zestresowana, ale okazało się że wszystko jest okej, było już nawet serduszko. Kolejna wizyta w 10+1
A kiedy masz wizytę? Też będę na wizycie w 6+2. W poprzedniej ciąży byłam w 6+3 i serduszko już było.Powiem szczerze że ja też jako tako objawów nie mam, dokładnie tak jak Ty, od czasu do czasu mnie mdli, szybciej się mecze i mega bolą mnie piersi i to na tyle. Wizytę będę mieć w 6+2 i też po cichu liczę na serduszko [emoji4]
Strach po poronieniu jest ogromnyNo i dodam że jeszcze mega się boje przez to że w kwietniu jak byłam na pierwszym USG to było 6t4d nie było serduszka a dwa tygodnie później poroniłam. Teraz mam stres że mogę znowu nic nie zobaczyć i oczywiście ciężko jest te myśli odsunąć. Nawet dziś w nocy śniło mi się że poroniłam i morze krwi. Potem nie mogłam już zasnąć i tylko myślałam o tej jutrzejszej wizycie. Straszne to wszystko.
U mnie każde USG było koszmarem, wręcz do gabinetu wchodziłam ze złami w oczach. Trzymam kciuki