Grabcia123
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Kwiecień 2016
- Postów
- 2 219
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
No juz rano myślałam, że to dziś bedzie ten dzień piękne skurcze co 10 minut, troche śluzu z krwią, czyszczenie....zaczęłam chodzić, sprzątać, żeby przyspieszyć no i chyba rozchodziłam bo teraz ciszaNo ale nie czuje tego zeby cos mialo ruszyc..
@O!KurkaDomowa a ty jak??
A ja myślę ze jeszcze skurcze wroca i to jeszcze dzisNo juz rano myślałam, że to dziś bedzie ten dzień piękne skurcze co 10 minut, troche śluzu z krwią, czyszczenie....zaczęłam chodzić, sprzątać, żeby przyspieszyć no i chyba rozchodziłam bo teraz cisza
Coś mi się wydaje, że córcia chce tacie prezent na dzień Ojca zrobić i poczeka
I jak??No juz rano myślałam, że to dziś bedzie ten dzień piękne skurcze co 10 minut, troche śluzu z krwią, czyszczenie....zaczęłam chodzić, sprzątać, żeby przyspieszyć no i chyba rozchodziłam bo teraz cisza
Coś mi się wydaje, że córcia chce tacie prezent na dzień Ojca zrobić i poczeka
Hej @Ithi nie wiem czy mnie pamiętasz ze staraczek, ale dziewczyny mi nadały że urodziłaś no i przyszłam poszukać twojego maleństwa [emoji16] Serdeczne gratulacje, mała jest przepiękna!!! Niech rośnie zdrowo i da mamie pospac czasami Trzymaj się kochana i wszystkiego naj, my wciąż walczymy o nasz cud!Hej dziewczyny kochane Taka była zamota w ostatnie dni, że nawet rodzinie na smsy i telefony nie odpowiadałam Także sorki, że nie dałam nic znać.
No więc tak, w czwartek przyjęli mnie do szpitala, by zbadać łożysko. Badanie wyszło bardzo dobrze. I ... o drugiej w nocy odeszły mi chlustem wody. Szybki telefon do położnej. Potem zaczęły się skurcze i 2h później trzymałam na piersi moją kruszynkę. Nie wiem kiedy nawet był kryzys 7cm, bo jak zbadali było 5cm rozwarcia, a potem mąż wołał położną, bo ja dosłownie czułam jak dziecko ze mnie wychodzi. No i się okazało, że jest już 10cm i lecimy. Miałam super położną, która świetnie poprowadziła mnie przez poród. Stwierdziła, że jestem stworzona do rodzenia Oj nigdy więcej
Moja mała urodziła się z wagą 2770g i 49cm. Maleństwo kochane dosłownie. Ale dostała 10 w skali Apgara
Ja na szczęście bez uszkodzonego krocza, więc dziś już śmigam całkiem dobrze
Mała cyca sobie ładnie, ja już wreszcie ładnie mam z pokarmem. Na początku w szpitalu brak laktacji i mała na dokarmianiu. Pisać by dużo, ale nie chcę was zanudzać
Jestem przeszczęśliwą mamą A to moja Kruszynka [emoji173]
I totalna cisza nie za bardzo sie małej śpieszy. Cały dzien na nogach, sprzątanie, prasowanie, gotowanie, zabawa z dziećmi w ogrodzie i nic. Może jakbym była mało aktywna przez całą ciążę to może jakiś zwiększony wysilek fizyczny wywoływałby jakieś skurcze, a tak to pozostaje czekać na samoistny rozwój sytuacji.I jak??
Uparte te nasze dzieciaki ja juz czekam jutra co sie dowiem..niech sie okaze ze tam na dole pozamykane i długie to się chyba zalamieI totalna cisza nie za bardzo sie małej śpieszy. Cały dzien na nogach, sprzątanie, prasowanie, gotowanie, zabawa z dziećmi w ogrodzie i nic. Może jakbym była mało aktywna przez całą ciążę to może jakiś zwiększony wysilek fizyczny wywoływałby jakieś skurcze, a tak to pozostaje czekać na samoistny rozwój sytuacji.
Na piatek mam umówione kolejne ktg w szpitalu i coś czuję, że jeszcze się tam pojawię w dwupaku
O boziu taka kruszynka jak moja śliczna gratuluję!Hej dziewczyny kochane Taka była zamota w ostatnie dni, że nawet rodzinie na smsy i telefony nie odpowiadałam Także sorki, że nie dałam nic znać.
No więc tak, w czwartek przyjęli mnie do szpitala, by zbadać łożysko. Badanie wyszło bardzo dobrze. I ... o drugiej w nocy odeszły mi chlustem wody. Szybki telefon do położnej. Potem zaczęły się skurcze i 2h później trzymałam na piersi moją kruszynkę. Nie wiem kiedy nawet był kryzys 7cm, bo jak zbadali było 5cm rozwarcia, a potem mąż wołał położną, bo ja dosłownie czułam jak dziecko ze mnie wychodzi. No i się okazało, że jest już 10cm i lecimy. Miałam super położną, która świetnie poprowadziła mnie przez poród. Stwierdziła, że jestem stworzona do rodzenia Oj nigdy więcej
Moja mała urodziła się z wagą 2770g i 49cm. Maleństwo kochane dosłownie. Ale dostała 10 w skali Apgara
Ja na szczęście bez uszkodzonego krocza, więc dziś już śmigam całkiem dobrze
Mała cyca sobie ładnie, ja już wreszcie ładnie mam z pokarmem. Na początku w szpitalu brak laktacji i mała na dokarmianiu. Pisać by dużo, ale nie chcę was zanudzać
Jestem przeszczęśliwą mamą A to moja Kruszynka [emoji173]
O ja Cie!!! Przepiekny widok gratulacje!!!Chyba się nie chwalilam Zobacz załącznik 987778