reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwcowe Mamy 2019

W Polsce na żądanie wyszłam dopiero po 5 dniach, nie wiem czemu mnie tak trzymali długo. Z drugiej strony, na drugi dzień po cesarce było ciężko i boję się jak ogarnę siebie i jeszcze dzieci. Dobrze, że mąż ma 2 tygodnie urlopu to jakos sobie poradzimy. Nikogo tu nie mamy, więc jesteśmy zdani na siebie.

A czy ktoś jeszcze miał dziś wizytę? Ja teraz 30 mają dopiero :)
No dlatego licze na udany sn...po 1 cc mialam męża pod reka teraz niestety od razu zostane sama i to z 2 maluchow i myślę ze po sn byloby mi łatwiej...
Ja mam wizytę 22.05 a pozniej pewnie 5.06...
 
reklama
No dlatego licze na udany sn...po 1 cc mialam męża pod reka teraz niestety od razu zostane sama i to z 2 maluchow i myślę ze po sn byloby mi łatwiej...
Ja mam wizytę 22.05 a pozniej pewnie 5.06...
Szkoda, że będziesz sama. Mąż nie może wziąć kilku dni wolnego? Jaka u ciebie będzie różnica między dziećmi?
 
Szkoda, że będziesz sama. Mąż nie może wziąć kilku dni wolnego? Jaka u ciebie będzie różnica między dziećmi?
Moze to śmieszne ale maz ma własną dzialalanosc i o ile z nasza nie byłoby problemu to od czasu wypadku i choroby tescia prowadzi tez jego firmęi nie moze pozwolic sobie na takie wolne...to gdyby nie ciagly pobyt teścia w szpitalu to miałabym tesciowa do pomocy a ona to zlota kobieta...
Unas bedzie różnica 2lata5msc ;)
 
Ojej, współczuję...
Prowadzenie własnej działalności to wyzwanie a dwóch to już w ogóle. Dużo zależy też od branży, ale domyślam się, ze łatwo nie jest.
Dzieci nas motywują do szybkiego dochodzenia do siebie, będzie na pewno dobrze. Może przed czy po odwiedzinach teścia, teściowa wpadnie, nawet na pół godzinki, a może Twoja mama zechce się jednak zaangażować.

Ja to strasznie żałuję, że nikogo nie mam tutaj. Wiadomo jacyś znajomi, którzy niestety nie potrafiliby nam pomóc. Moja córcia ma problemy zdrowotne, więc tylko ja, mąż i moja mama potrafimy ją ogarniać. dlatego tez mam motywację jak najszybciej dojść do siebie.
Moze to śmieszne ale maz ma własną dzialalanosc i o ile z nasza nie byłoby problemu to od czasu wypadku i choroby tescia prowadzi tez jego firmęi nie moze pozwolic sobie na takie wolne...to gdyby nie ciagly pobyt teścia w szpitalu to miałabym tesciowa do pomocy a ona to zlota kobieta...
Unas bedzie różnica 2lata5msc ;)
 
Ojej, współczuję...
Prowadzenie własnej działalności to wyzwanie a dwóch to już w ogóle. Dużo zależy też od branży, ale domyślam się, ze łatwo nie jest.
Dzieci nas motywują do szybkiego dochodzenia do siebie, będzie na pewno dobrze. Może przed czy po odwiedzinach teścia, teściowa wpadnie, nawet na pół godzinki, a może Twoja mama zechce się jednak zaangażować.

Ja to strasznie żałuję, że nikogo nie mam tutaj. Wiadomo jacyś znajomi, którzy niestety nie potrafiliby nam pomóc. Moja córcia ma problemy zdrowotne, więc tylko ja, mąż i moja mama potrafimy ją ogarniać. dlatego tez mam motywację jak najszybciej dojść do siebie.
Szczerze od kad pojawil sie bratanek i slysze o wypowiedziach mojej mamy to nawet nie chce zeby przyjezdzala...ale damy rade ;) kto jak nie my ;)
 
Mam lekkie obawy jak to będzie ;)
A Wy?
Ja się też strasznie boję :) ale damy jakoś rade :)
Na pewno dasz rade ;) ja teraz boje sie 2 rzeczy...ze moja próbą sn skonczy sie cc i sie zalamie...a 2 ze po ewentualnej cc nie dam rade zajac sie Starszakiem..
Dasz radę Grabcia, ja też musiałam ogarnąćdwulatkę i jakoś poszło :)
Hej Laski ;)
Wczoraj niestety ale zdazyla sie możliwość ponownego sprawdzenia wagi małego tzn. wylądowałam na IP :(
Wczorajszym dniu mąż chciał zrobic niespodziankę i zabrał mnie na spotkanie brzuchatek w Galaxy Szczecin. Uważajcie Kochane na parterze przy schodach do parkingu i wc jest totalnie na środku wysepka gdzie stoi samochód. Po wszystkim chcąc jeszcze zajść do WC szlam w stronę tych schodów przez szeroką wysepkę gdzie kompletnie nie było Widać że tam jest próg. A jeszcze z Darkiem się zagadalam. Zachaczylam i poleciałam na brzuch :( lecąc w dół starałam się osłonić brzuch ręką i noga ale nie unikałam uderzenia :(
No i szok zarówno ja jak i mój Darek.... Ludzie tylko stali i się gapili OPROCZ jednego młodego chłopaka który pobiegł kilka sekund za nami i zaproponował że nas zawiezie do szpitala (teraz chcielibyśmy mu podziękować ale pozostanie nieznajomym) .
I przeżyliśmy szok
,, co z Antkiem,,
to już koniec bycia rodzicem?
Jeszcze się nie zaczęło tak naprawdę a już koniec ma być?
Jak dotarło do mnie co się stało popatrzyłam na brzuch i zbeczalam się jak dziecko :(
Pojechaliśmy na Zdroje bo nie wiedzieliśmy gdzie..
Gdy usłyszałam bicie serca Antosia to tak jakby ktoś mi kamień z pleców zabrał. Leżałam pod ktg zrobili USG (sprawdzili Antka kości czy się połamał i czy łożysko się nie odkleiło) sprawdzili szyjkę.
Lekarz mnie zrypal że za szybko robię ze nie jestem już tylko za siebie odpowiedzialna. Itd itp. ale tam był lekki podest w ogóle nie widoczny . Jest koloru czarnego i wygląda to jak płaska powierzchnia :/// w domu byliśmy po 12 w nocy.
Tak sie nerwow strachu najedliśmy że ja jeszcze dochodzę do siebie .
Coś strasznego polecieć swoim ciężarem na swoje male nienarodzone dziecko :(
Uważajcie na siebie

Ps. Gin na IP stwierdził że łamaga jestem co mnie wkurzyło bo przecież nie poleciałam specjalnie.
I że dziś już 3 ciężarnej jestem co upadła. I że jak jest burza to nie wychodzimy na dwór hmmm chyba mu o ciśnienie chodziło....

Uważajcie Kochane na Siebie
o jasna cholera, dobrze, że nic Wam się nie stało... Współczuje wrażeń, tego się też obawiam, że mogę polecieć na brzuch...
Ja właśnie po wizycie :)
Wszystko ok tylko wg nich znów mam za mały brzuch, jak za 2 tyg nie będzie odpowiedni wg siatki centylowej to wyślą mnie na dodatkowe usg do szpitala.

Widmo cesarki już mnie paraliżuje, muszę spakować torbę i będę spokojniejsza, w końcu corke urodziłam w 37tc.

Ogólnie czuję się nieźle, trochę bardziej zmęczona i śpiąca ( w nocy mam okropne skurcze nog, które mnie co chwilę budzą).

A wy jak tam?
Co to znaczy, że masz za mały brzuch?? Ile cm?? Ja mam wrażenie, że mój już wogóle nie rośnie... obawiam się czy mała dobrze przybiera na wadze...
Szczerze od kad pojawil sie bratanek i slysze o wypowiedziach mojej mamy to nawet nie chce zeby przyjezdzala...ale damy rade ;) kto jak nie my ;)
Czy to znaczy, że nie lubi chłopców?? :)
 
Dzień dobry dziewczyny, nadrobiłam Was :) Jak się czujecie?? Kiedy kolejne wizyty?? Ja mam dziś na 11:15.. tak jak pisałam obawiam się co będzie z małą, bo wogóle stoję w miejscu... Dziś miałam ciężką noc, bóle jak na miesiączkę, spać nie mogłam, myślałam, że już rodzę... cieszę się, że dziś idę do lekarza, bo kolejnego dnia bym już nie wytrzymała...
 
A propo wrażeń, ostatnio szłam z córką z przedszkola i szli też tacy Państwo z psem rottweilerem młodym... ten pies jak mnie zobaczył jak się zaczął wyrywać, jego Pani mówi uspokój się to nie PIŁKA! a On jak zamroczony chciał się pobawić... jak sobie pomyślę, że ten gość by go tak mocno nie trzymał i ten by mi się wbił w ten brzuch.. to normalnie ciary mam...
 
@Nataśka, powodzenia na wizycie, wszystko będzie ok, który to tydzień u Ciebie?
Ja wizytuję za tydzień 21.05
Dziewczyny, też tyle razy w nocy chodzicie siku? Dzizys, ja co 1, 5 godziny muszę iść masakra... W pierwszej ciąży aż tak mnie nie cisnelo. W dzień też co rusz poginam do kibelka zresztą
 
reklama
Ja się też strasznie boję :) ale damy jakoś rade :)

Dasz radę Grabcia, ja też musiałam ogarnąćdwulatkę i jakoś poszło :)

o jasna cholera, dobrze, że nic Wam się nie stało... Współczuje wrażeń, tego się też obawiam, że mogę polecieć na brzuch...

Co to znaczy, że masz za mały brzuch?? Ile cm?? Ja mam wrażenie, że mój już wogóle nie rośnie... obawiam się czy mała dobrze przybiera na wadze...

Czy to znaczy, że nie lubi chłopców?? :)
Ma 1 wnuczke a nasz synek bedzie 7 wnukiem..i nic bym nie mowila ale syn brata jest najukochanszy a nasz jest reakcja ON ZNOWU CHŁOPIEC
 
Do góry