Pierwszy raz w życiu prowadzę ciążę na nfz i chyba mają to w dupie.. miałam krew i wszelkie standardowe choroby robione i to tyle.Nie mialas glukozy badanej ?? To standardowe badanie w tych pierwszych ciazowych badaniach [emoji52]tym bardziej ze juz mialas i wtedy jest wurksze ryzyko ze znow bedziesz miala...
reklama
Kaamilaaa
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Czerwiec 2018
- Postów
- 17 076
To ja bym na twoim miejscu przy najblizszej okazji zrobila sama glukoze.Pierwszy raz w życiu prowadzę ciążę na nfz i chyba mają to w dupie.. miałam krew i wszelkie standardowe choroby robione i to tyle.
Przeciez to badanie jest na liscie podstawowych badan do 10tc [emoji849]nie rozumiem jak niektorzy lekarze moga tego nie zlecic, tym bardziej jesli juz mialas cukrzyce ciążowa [emoji52]
Mi glukoza wyszla za wysoka wiec potem robiłam krzywa juz w 13tc i potwierdziila cukrzyce niestety [emoji52]
W tamtym roku to była kwestia przypadku, ze wytrzymał. Dzisiaj idzie spac normalnie tzn no pozniej niz zwykle bo jeszcze nie dotarlismy do domuEj ale twoj maly zdecydowanie mniejszy od mojego i wytrzyma ? [emoji15] moj juz calym dnirm zmeczony chcial isc spac ale sam nie jest pewny czy mam go budzic potem czy nie [emoji85]
Kaamilaaa
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Czerwiec 2018
- Postów
- 17 076
Aaa rozumiem [emoji6]W tamtym roku to była kwestia przypadku, ze wytrzymał. Dzisiaj idzie spac normalnie tzn no pozniej niz zwykle bo jeszcze nie dotarlismy do domu
Moj juz śpi, ciekawe czy uda sie go obudzic na fajerwerki bo znajac jego bedzie tak zaspany ze powie ze nigdzie nie idzie [emoji23]
U mas jeszcze tance u babci tutaj jest moja siostrzenica i bawia się w przedszkoleAaa rozumiem [emoji6]
Moj juz śpi, ciekawe czy uda sie go obudzic na fajerwerki bo znajac jego bedzie tak zaspany ze powie ze nigdzie nie idzie [emoji23]
Jaskolcia
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 25 Lipiec 2016
- Postów
- 1 817
rozumiem Ciebie, moja córeczka poszła w sierpniu do żłobka, od września była w nim aż 8 dni. Po drodze zapalenie płuc, zapalenie ucha, zapalenie oskrzeli, ciągły katar, kaszel i dwa razy antybiotyk. Na szczęście zdążyliśmy z tym szczepieniem po roku, ale dalsze szczepienia zatrzymane. Z mężem byliśmy na naprzemiennym zwolnieniu, pracy w domu. Po Nowym Roku ma wrócić do żłobka po miesiącu w domu, już się boję.No u nas raczej to tez angina.
Najgorsze, ze znowu musimy przełożyć szczepienie a synek jeszcze tego po roczku nie mial :\
Jaskolcia
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 25 Lipiec 2016
- Postów
- 1 817
Dla mnie karmienie to też była trudna droga do przejścia, w sumie chyba najtrudniejsza. Na szczęście w szpitalu pomogła mi doradca laktacyjna, bo źle przystawiałam dziecko. Położne też mi źle przystawiały. Ja rozkręciłam laktację karmiąc Małą i laktatorem. Na początku cały dzień kręcił się u mnie wokół karmienia.Kurczę, ja się śmieje z tych wszystkich rad co do karmienia piersią)))
To czasami naprawdę ciężka walka, ale Nasze mamy, tesciowe, babcie to maja taki zakres wiedzy, ze po prostu mi się raz śmiać chce, a raz nóż w kieszeni otwiera. Ja jak tylko pomyśle o początkach karmienia to już teraz mnie nerw chwyta ( teściowa chciała naprawdę pomoc, ale tylko pogarszała sytuacje)
O jeju to faktycznie. Mój raczej nie choruje. Grudzien taki jakiś pechowy bo raz był przeziebiony a teraz znowu ta angina. Zaluje bo sama go troche przeciągalam latem, bo chcialam jak najpozniej go zaszczepicrozumiem Ciebie, moja córeczka poszła w sierpniu do żłobka, od września była w nim aż 8 dni. Po drodze zapalenie płuc, zapalenie ucha, zapalenie oskrzeli, ciągły katar, kaszel i dwa razy antybiotyk. Na szczęście zdążyliśmy z tym szczepieniem po roku, ale dalsze szczepienia zatrzymane. Z mężem byliśmy na naprzemiennym zwolnieniu, pracy w domu. Po Nowym Roku ma wrócić do żłobka po miesiącu w domu, już się boję.
reklama
AnnaNiejo
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Grudzień 2018
- Postów
- 293
Moja siostra zupelnie niedawno rodzila i wlasnie mowila, ze kazdy tak naprawde miesza w glowie tymi radami. Polozne w szpitalu, lekarze w szpitalu, polozna srodowiskowa, pediatra, znajomi i nieznajomi - kazdy cos poleca, jak ubierac, jakie kosmetyki stosowac, co robic a czego nie... kazdy oczywiscie na zasadzie "moja prawda jest najmojsza". Trzeba bedzie sie chyba zdac na instynkt[emoji4]
Pamietam ze na początku jak jeszcze nie wiedzialam dokladnie jak z takim maluchem sie obchodzić to ubieralam mlodego tak jak powiedziały w szpitalu czyli zawsze jedna warstwa wiecej niz sama zakładam [emoji57] tym oto sposobem w ciagu 3 pierwszych dni po wyjsciu ze szpitala zaklaadalam mlodemu np cos na dlugi rękaw, wyszlo z tego tyle ze jak przyszla położna to mnie opieprzyla bo nie powinnam byla sluchac rad poloznych ze szpitala (ciekawe skąd mialam wiedzieć czy ich słuchać czy nie)bo przez to młody mial potowki [emoji849]
Dziewczyny oszalałyscie, tyle naprodukowac zabieralam sie za czytanie trzy razy i trzy razy zasnelam...
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 4 tys
- Wyświetleń
- 231 tys
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 215 tys
- Odpowiedzi
- 7
- Wyświetleń
- 1 tys
Podziel się: