reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwcowe Mamy 2019

reklama
A ja po wizycie u rodzinnego...
3 tyg zwolnienia jak narazie.. zero dzwigania , duzo odpoczynku , jak najwiecej odciążac noge...mozliwe ze poczatki rwy kulszowej...cale plecy poczawszy od karku bardzo spięte...najabrdziej ja niepoki ta drętwienie w udzie i slaba czułość na dotyk, dlatego jeśli nie wróci do normalnosci w ciągu kilku dni bedzie musiala wyslac mnie do szpitala i bedzie trzeba zrobic rezonans ...powiedziala ze to nie ma nic wspólnego z dzidzia i u niej na pewno wszystko w porzadku, kazala sie relaksowac i nie stresowac , ale jak to robic kiedy kasa potrzebna a ja musze w domu siedziec...jestem zalamana...widze ze maz tez tym faktem nie jest zachwycony ze bedzie mysial sam zarabiac a to mnie dobija jeszcze bardziej....od 2 h leze i płacze...:(
ale nic nie poradzisz kochana....nie dassz radyw takim stanie przeciez pracowac....moze po tych 3 tygodniach pusci??
 
A ja po wizycie u rodzinnego...
3 tyg zwolnienia jak narazie.. zero dzwigania , duzo odpoczynku , jak najwiecej odciążac noge...mozliwe ze poczatki rwy kulszowej...cale plecy poczawszy od karku bardzo spięte...najabrdziej ja niepoki ta drętwienie w udzie i slaba czułość na dotyk, dlatego jeśli nie wróci do normalnosci w ciągu kilku dni bedzie musiala wyslac mnie do szpitala i bedzie trzeba zrobic rezonans ...powiedziala ze to nie ma nic wspólnego z dzidzia i u niej na pewno wszystko w porzadku, kazala sie relaksowac i nie stresowac , ale jak to robic kiedy kasa potrzebna a ja musze w domu siedziec...jestem zalamana...widze ze maz tez tym faktem nie jest zachwycony ze bedzie mysial sam zarabiac a to mnie dobija jeszcze bardziej....od 2 h leze i płacze...:(
Rozumiem twoją sytuację, ale niestety choroby się zdarzają. Lepiej 3 tygodnie polezeć z nadzieją, że potem się poprawi niż się całkiem przeforsować i rozłożyć na stałe. A nie masz jakiegoś ubezpieczenia? Żeby chociaż pokryć cześć straconych zarobków?
 
Rozumiem twoją sytuację, ale niestety choroby się zdarzają. Lepiej 3 tygodnie polezeć z nadzieją, że potem się poprawi niż się całkiem przeforsować i rozłożyć na stałe. A nie masz jakiegoś ubezpieczenia? Żeby chociaż pokryć cześć straconych zarobków?


Nawet nie wiem czy cos takiego jest tutaj...sam fakt ze teraz duże wydatki bo za kontrole prywatne trzeba placic, a tu Ci polscy lekarze naprawde sie cenia...świeta tuz tuz, jeszcze prezenty nie kupione wszystkie..ja teraz nie moge po sklepach chodzic i trzeba bedzie meza wyslac ...znowu czyms go obarczac :( jeszcze do Pl w styczniu mamy leciec teraz nie wiem jak to z urlopem bedzie ....a tu bobo w drodze...i duze wydatki :-( :( chociaz mam nadzieję u maleństwa wszystko w porzadku ...
 
Nawet nie wiem czy cos takiego jest tutaj...sam fakt ze teraz duże wydatki bo za kontrole prywatne trzeba placic, a tu Ci polscy lekarze naprawde sie cenia...świeta tuz tuz, jeszcze prezenty nie kupione wszystkie..ja teraz nie moge po sklepach chodzic i trzeba bedzie meza wyslac ...znowu czyms go obarczac :( jeszcze do Pl w styczniu mamy leciec teraz nie wiem jak to z urlopem bedzie ....a tu bobo w drodze...i duze wydatki :-( :( chociaz mam nadzieję u maleństwa wszystko w porzadku ...
Przypomnij mi gdzie mieszkasz? Czasem niestety nie pamiętam wszystkich ze szczegółami.
Niestety, mąż musi wziąć na siebie dodatkowe obowiązki, ty nie możesz i musisz wydrowieć albo chociaż nie pogorszyć sprawy.
 
reklama
Do góry