reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwcowe Mamy 2019

reklama
Zobacz załącznik 918429
Kamila ja to się nie mogę z Tobą zgodzić. Bo mój gin również stwierdził, ze wszystko w porządku. A na moim badaniu mam zakresy referencyjne dla kobiet w ciąży. A skąd Ty masz taka pewność co do tych norm, o których piszesz? Czyli rozumiem, ze mam złe wyniki a mój ginekolog je zignorował?
W twoim labo widocznie maja jakies inne normy i ich zakres nawet dla ciezarnych. Nie wiem juz od czego to zalezy....
Ty akurat nie masz sie czym marwic bo i tak masz w normie[emoji6]

Ja w moim labie nawet ogolna norme dla nieciezarnych mam do 4,9 wiec tym bardziej moje tsh to przekracza.
Rozmawialam z moja polozna, ginekologiem i z endokrynologiem, wedlug kazdej z nich takie tsh nalezy zbijac. Dodatkowo zeby miec pelny obraz przy tak podwyższonym tsh nalezy zrobic reszte badan i usg. I nie jest to zdanie tylko moich lekarzy ale kazda dziewczyna jaka znam ktora miala podwyzszone tsh w ciąży zbijala je by miec najlepiej ponizej 2,5 bo tak radzili ginekolodzy i edokrynolodzy
Narazie tak, 3 grudnia mam już najprawdopodobniej ostatnia wizytę u zakaznika z synkiem. Także wtedy sprawdzimy. Ale neurologicznie, okulistyczne jest w porządku. Także modlę się zeby raptem nic dziwnego nie wyskoczyło. Odpukać w niemalowane narazie synek rozwija się prawidłowo. Ten rok to i tak stres i jakaś lekarska masakra. Zwiedziliśmy neonatologa, neurologa, zakaznika, kardiologa, okulistę i dodatkowo nasz pediatra i bioderka. Naprawdę mam już dość takich wizyt i wiecznego stresu. Oby z druga dzidzia nie było takich problemów
Ojej a dlaczego do tylu specjalistow musieliscie jezdzic ? [emoji52] zdrowka dla synka

My mamy tylko kardiologa i kiedys czeka nas operacja a ja za kazdym razem to przeżywam wiec rozumiem twoje stresy zwiazane z wizytami [emoji45]
 
Narazie tak, 3 grudnia mam już najprawdopodobniej ostatnia wizytę u zakaznika z synkiem. Także wtedy sprawdzimy. Ale neurologicznie, okulistyczne jest w porządku. Także modlę się zeby raptem nic dziwnego nie wyskoczyło. Odpukać w niemalowane narazie synek rozwija się prawidłowo. Ten rok to i tak stres i jakaś lekarska masakra. Zwiedziliśmy neonatologa, neurologa, zakaznika, kardiologa, okulistę i dodatkowo nasz pediatra i bioderka. Naprawdę mam już dość takich wizyt i wiecznego stresu. Oby z druga dzidzia nie było takich problemów

Ojeju... a ile synek ma ? Można spytać w którym tygodniu ciąży dowiedziałaś się o Toxo? Ja nie przechodziłam jej wogule i tez się jej obawiam.
 
Hej:) ja już po wizycie, ale zdjęcia niestety nie mam.
Kość nosowa obecna, przezierność w normie, komory mózgu ok, serce ok i żołądek też:) maluch ma 5,61cm i wyglądał jakby nurkował:) pokazywał stópki i rączki, paluszki można było policzyć:)
Niestety pomimo dobrych wyników krzywej cukrowej, czeka min dieta[emoji30] jestem ciemna w tym temacie więc całą noc będę studiować co ja moge jeść.
 
W twoim labo widocznie maja jakies inne normy i ich zakres nawet dla ciezarnych. Nie wiem juz od czego to zalezy....
Ty akurat nie masz sie czym marwic bo i tak masz w normie[emoji6]

Ja w moim labie nawet ogolna norme dla nieciezarnych mam do 4,9 wiec tym bardziej moje tsh to przekracza.
Rozmawialam z moja polozna, ginekologiem i z endokrynologiem, wedlug kazdej z nich takie tsh nalezy zbijac. Dodatkowo zeby miec pelny obraz przy tak podwyższonym tsh nalezy zrobic reszte badan i usg. I nie jest to zdanie tylko moich lekarzy ale kazda dziewczyna jaka znam ktora miala podwyzszone tsh w ciąży zbijala je by miec najlepiej ponizej 2,5 bo tak radzili ginekolodzy i edokrynolodzyOjej a dlaczego do tylu specjalistow musieliscie jezdzic ? [emoji52] zdrowka dla synka

My mamy tylko kardiologa i kiedys czeka nas operacja a ja za kazdym razem to przeżywam wiec rozumiem twoje stresy zwiazane z wizytami [emoji45]

No niestety ja w ciąży miałam toksoplazmozę. I stad tyle ostrożności. Ale szczerze to wole mieć tyle wizyt i spokój w sercu. Ponoć zaraziłem się tokso na chwile przed ciąża, ale dla bezpieczeństwa miałam antybiotyk przez 9mscy i synek musiał zostać sprawdzony pod każdym względem.
 
reklama
Ojeju... a ile synek ma ? Można spytać w którym tygodniu ciąży dowiedziałaś się o Toxo? Ja nie przechodziłam jej wogule i tez się jej obawiam.

Niedługo skończy 11 miesięcy. A jak zaczęliśmy z mężem starania to w lutym zrobiłam tokso i okazało się, ze mam sw zakażenie. Mój ostatni okresy miałam miesiąc później, czyli 22 marca. Teoretycznie wszystko powinno być dobrze, ale niestety cała ciąża to był stres, stres i stres. Nic woecej
 
Do góry