reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwcowe Mamy 2019

reklama
Melduję się na szybko bo widziałam że któraś pytała się co u nas. Otóż raczej kiepsko jest, rodzina w żałobie, moje samopoczucie jak wcześniej było lepsze tak znowu wróciły mdłości więc średnio jest. W poniedziałek mam w końcu prenatalne i liczę że chociaz na nich będą dobre wieści :)
będą dobre wieści zobaczysz:) oby mdłości w końcu uciekły na stałe, trzymajcie się:*
 
Melduję się na szybko bo widziałam że któraś pytała się co u nas. Otóż raczej kiepsko jest, rodzina w żałobie, moje samopoczucie jak wcześniej było lepsze tak znowu wróciły mdłości więc średnio jest. W poniedziałek mam w końcu prenatalne i liczę że chociaz na nich będą dobre wieści :)
Napewno będą, trzymam kciuki :)
 
U nas dzisiaj pesto bazyliowe z makaronem żytnim i grana padano :p
Zjadłabym...ale tak żeby ktoś zrobił i podał :-D U mnie typowego obiadu nie będzie, bo w porze obiadu będziemy już w aucie. Corke odbieram ze szkoły, męża (który skończy szybciej) spod pracy...ale chyba zrobię kotleciki z wędzonego tofu, zapakuje do lunchboxa, obok razowy podpiekany chleb i ogórki kiszone. Będzie zdrowa przekąska na postoju.
 
Zjadłabym...ale tak żeby ktoś zrobił i podał :-D U mnie typowego obiadu nie będzie, bo w porze obiadu będziemy już w aucie. Corke odbieram ze szkoły, męża (który skończy szybciej) spod pracy...ale chyba zrobię kotleciki z wędzonego tofu, zapakuje do lunchboxa, obok razowy podpiekany chleb i ogórki kiszone. Będzie zdrowa przekąska na postoju.
A gdzie sie wybieracie?
 
reklama
Heh, ja też się boję powiedzieć najbliższym. Moja mama zawsze mi powtarzała, że po co mi drugie, że mam sobie darować :D. Babci też się obawiam powiedzieć.
W dodatku w sierpniu powiedzieliśmy o ślubie i każdy będzie liczył czy już nie byłam w ciąży.
Jak się uprą, to sobie tak wyliczą, że im wyjdzie już byłaś
 
Do góry