reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwcowe Mamy 2019

Też mam takie plany ale będę pracować pewnie do kwietnia /maja, więc dużo czasu mi nie zostanie.


Ja mam w tym samym dniu. Nie wiem skąd informacje że powinno być inaczej.

Otóż to! Przecież nie kapiemy się w tym :p

Męża do porodu zdecydowanie biorę, zrobił to niech pomaga! Pójść pod prysznic, masaż zrobić, podać wodę czy zawołać położoną.
Jak kogoś to brzydzi, to jest niedojrzałym gówniarzem, który nie wie skąd się biorą dzieci.

No ja mam w tym samym dniu, ale np u Kamili jest rozbieżność ponad tygodnia dlatego zaczęłam się na tym zastanawiać [emoji848]
 
reklama
No ja mam w tym samym dniu, ale np u Kamili jest rozbieżność ponad tygodnia dlatego zaczęłam się na tym zastanawiać [emoji848]
Tak masz w tym samym dniu ale wtedy nie bedziesz miec wyników z pappy od razu [emoji57]

Zerknij co pisze mamaginekolog :

Test papp-a(a tak naprawdę to powinno to się mówić „test podwójny” wg. FMF) jest badaniem przesiewowym w kierunku zespołu Downa oraz innych wad genetycznych – dostarcza nam też informacji o funkcji łożyska – o czym wiele pacjentek nie wie. Jest to zwykłe pobranie krwi mamy, które można wykonać już od skończonego 8 tygodnia do 13+6. Z wygody test jest zazwyczaj pobierany w dniu badania USG, natomiast nie jest to konieczne. Ja swoim pacjentkom zazwyczaj zlecam już tydzień przed USG – żeby w dniu badania mieć dostępny wynik i wydać pacjentce pełny opis.

Link do: Badania prenatalne w I trymestrze (USG, test papp-a, NIPT) - Opowiadam historie z życia i przemycam wiedzę medyczną dla Kobiet
 
Witam się z Wami powracając ze świata durnych snów.. a w nich wizyta u nieznanej pani ginekolog, która powiedziała, że odkleja się łożysko, a do tego plemnik nie połączył się dobrze z komórką jajową więc poronienie to kwestia czasu. (???)
Wiecie co zrobiła żeby temu zapobiec? Uczesała mi na głowie mega ciasny warkocz i nie kazała tej fryzury pod żadnym pozorem zmieniać... ochroni mnie ona przed nieszczęściem [emoji15] [emoji15] [emoji15] [emoji15] [emoji15]

Hahaha:) Mam nadzieje, ze warkocz na głowie oczywiście jest;)?
 
Też nie chciałabym męża przy porodzie. Najlepsze jest to jaka pytam koleżanek które miały poród z mężem to mówią że super i w ogóle polecają, a jak zapytałam mężów to wiecie co usłyszałam trauma i dramat, jeden to mi powiedział że mu to z ochydzilo kobiety ;) oczywiście pewnie są wyjątki. No ale ja jestem na nie od początku chociaż przy cesarce i tak pewnie nie ma wyboru.
Mój mąż :-D Serio...on się dziwi, że są mężczyźni którzy boja się czy też brzydzą porodów. Był przy dwóch, widok krwi go nie w przeraża, przecięcie pepowiny też nie. On tak pozytywnie opowiadał o towarzyszeniu przy porodzie, że jego koleżanki z pracy śmiały się, że powinien być doulą :-D
 
Też mam takie plany ale będę pracować pewnie do kwietnia /maja, więc dużo czasu mi nie zostanie.


Ja mam w tym samym dniu. Nie wiem skąd informacje że powinno być inaczej.

Otóż to! Przecież nie kapiemy się w tym [emoji14]

Męża do porodu zdecydowanie biorę, zrobił to niech pomaga! Pójść pod prysznic, masaż zrobić, podać wodę czy zawołać położoną.
Jak kogoś to brzydzi, to jest niedojrzałym gówniarzem, który nie wie skąd się biorą dzieci.
Też się z tym zgadzam że mąż powinien być. Mi zawsze był pomocny dokladnie w tych samych momentach. Nie wyobrażam sobie żeby go nie było.
 
Facet, ktory mowi tak o swojej kobiecie, ktora wydala na swiat jego dziecko jest dla mnie zwyklym niedojrzalym dupkiem.
Mój po porodzie wiedział co przeszłam i bardziej był w stanie zrozumieć. A jak sie brzydzi to niech się chowa za fotel. Mój dokladnie wszystko śledził i jak mnie nacinali to patrzył na moja reakcję. Po czym moglam z nim o tym porozmawiać. Nic go nie brzydziło. I teraz zapowiedział ze chce być też [emoji16]
 
reklama
Do góry