reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Czerwcowe Mamy 2019

Cześć dziewczyny! Trzyman kciuki za wszystkie wizyty, gratuluję już odbytych i trzymam kciuki za te, które dziś wyjątkowo się stresują [emoji8] [emoji8] [emoji8]

Piszę bardzo ogólnie, mało personalnie, bo ostatnio mam dużo mniej czasu, w pracy młyn, wczoraj cały dzień w delegacji, w domu ciągle coś do zrobienia i do tego też nienajlepszy humor. Pokłóciłam się z mężem, oczywiście standardowo zamiast zachować spokoj - ja w ryk...

Poza tym mam jakieś złe przeczucia, że ambitny plan pracowania jak najdłużej legnie w gruzach z dnia na dzień... coraz bardziej coś uciska mnie w dole kręgosłupa po prawej stronie, boję się, że niedługo całkiem mnie to unieruchomi (już nie raz miałam problemy z odcinkiem lędźwiowym do tego stopnia, że nie byłam w stanie z bólu wstać z łóżka).. czy ma tak któraś z Was? Strasznie mnie to dołuje, bo podczas chodzenia odczuwam ból, nie mówiąc już o niefortunnym podniesieniu się z fotela czy kanapy. Co za dzień, wszystko widzę w ciemnych barwach :(
 
reklama
Cześć dziewczyny! Trzyman kciuki za wszystkie wizyty, gratuluję już odbytych i trzymam kciuki za te, które dziś wyjątkowo się stresują [emoji8] [emoji8] [emoji8]

Piszę bardzo ogólnie, mało personalnie, bo ostatnio mam dużo mniej czasu, w pracy młyn, wczoraj cały dzień w delegacji, w domu ciągle coś do zrobienia i do tego też nienajlepszy humor. Pokłóciłam się z mężem, oczywiście standardowo zamiast zachować spokoj - ja w ryk...

Poza tym mam jakieś złe przeczucia, że ambitny plan pracowania jak najdłużej legnie w gruzach z dnia na dzień... coraz bardziej coś uciska mnie w dole kręgosłupa po prawej stronie, boję się, że niedługo całkiem mnie to unieruchomi (już nie raz miałam problemy z odcinkiem lędźwiowym do tego stopnia, że nie byłam w stanie z bólu wstać z łóżka).. czy ma tak któraś z Was? Strasznie mnie to dołuje, bo podczas chodzenia odczuwam ból, nie mówiąc już o niefortunnym podniesieniu się z fotela czy kanapy. Co za dzień, wszystko widzę w ciemnych barwach :(
Wiem co czujesz bo mnie już od kilku dni męczy ten ból [emoji853][emoji853]
 
Wiem co czujesz bo mnie już od kilku dni męczy ten ból [emoji853][emoji853]
Okropne to jest, boje się, że nastąpi "trach" i przestanę się ruszać. Czytam właśnie mądre internety, które opisują, że to również może być spowodowane zalapeniem pęcherza i problemem z nerkami.. a nia miałam najlepszych wyników moczu ostatnio. Bardziej jednak to mi przypomina ucisk na nerw, jak mnie jakaś rwa kulszowa dopadnie to się załamię [emoji53] [emoji53] [emoji53]
 
Chałupa wysprzątana.
Z dzieckiem na dworzu spędziłam półtorej godziny, nawet znalazłyśmy rodzinkę maślaków.
Już mała strzela drzemkę.
Teraz czekam aż mi się schab rozmrozi to kotlety zrobię :)
 
Okropne to jest, boje się, że nastąpi "trach" i przestanę się ruszać. Czytam właśnie mądre internety, które opisują, że to również może być spowodowane zalapeniem pęcherza i problemem z nerkami.. a nia miałam najlepszych wyników moczu ostatnio. Bardziej jednak to mi przypomina ucisk na nerw, jak mnie jakaś rwa kulszowa dopadnie to się załamię [emoji53] [emoji53] [emoji53]

Mnie ostatnio mąż w nocy pomagał z łóżka wstać bo taki mialam ból a dojście do łazienki bylo dla mnie wielkim wyczynem.. ide dzisiaj do internisty wiec dopytam czym ten bol moze byc spowodowany
 
Mnie ostatnio mąż w nocy pomagał z łóżka wstać bo taki mialam ból a dojście do łazienki bylo dla mnie wielkim wyczynem.. ide dzisiaj do internisty wiec dopytam czym ten bol moze byc spowodowany
Współczuję... mnie jeszcze nie paraliżuję ale czuję, że to tylko kwestia czasu.
Daj znać proszę jeśli czegoś cennego się dowiesz [emoji6]
 
Okropne to jest, boje się, że nastąpi "trach" i przestanę się ruszać. Czytam właśnie mądre internety, które opisują, że to również może być spowodowane zalapeniem pęcherza i problemem z nerkami.. a nia miałam najlepszych wyników moczu ostatnio. Bardziej jednak to mi przypomina ucisk na nerw, jak mnie jakaś rwa kulszowa dopadnie to się załamię [emoji53] [emoji53] [emoji53]

Bardzo Ci współczuję, oby to nie był kręgosłup. Ja w najgorszym okresie bolowym i rwie kulszowej jechałam na tramalu. Na szczęście jestem już po operacjach i czuję się świetnie.. Po pierwsze ciąża na tym etapie nie uciska nerwów przy kręgosłupie to za wcześniej. Poza tym właśnie to mogą być nerki lub zupełnie co innego. Powinnaś jak najszybciej udać się do lekarza, nawet zwykły lekarz powinien umieć zrobić badanie neurologiczne i ewentualnie wykluczyć kręgosłup..
 
Bardzo Ci współczuję, oby to nie był kręgosłup. Ja w najgorszym okresie bolowym i rwie kulszowej jechałam na tramalu. Na szczęście jestem już po operacjach i czuję się świetnie.. Po pierwsze ciąża na tym etapie nie uciska nerwów przy kręgosłupie to za wcześniej. Poza tym właśnie to mogą być nerki lub zupełnie co innego. Powinnaś jak najszybciej udać się do lekarza, nawet zwykły lekarz powinien umieć zrobić badanie neurologiczne i ewentualnie wykluczyć kręgosłup..
Z kręgosłupem miałam spokój od kiedy zaczęłam trenować, wzmocniłam mięśnie i bóle ustąpiły. Wcześniej doskwierał mi bardzo.. ale ja całe życie spędziłam w pozycji siedzącej - po kilka godzin przy fortepianie od 6 roku życia czyli już ponad 20 lat... poza tym chodzę w wysokich butach od dawna.
Współczuję przeżyć i dzięki za poradę - chyba faktycznie skorzystam z porady lekarza..
 
reklama
A ja tak sie rano spieszylam do tego ginekologa ze nawet drzwi od domu nie zamknelam xd i nie to ze na klucz...ja je po prostu zostawilam takie uchylone pierwszy raz mi sie takie cos zdarzylo xd
 
Do góry