reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwcowe Mamy 2019

Hej dziewczyny A ja dzisiaj byłam na wizycie niestety u innej Pani ginekolog bo moja jest w Afryce na wakacjach. I wyszłam z płaczem. Była to wizyta na NFZ wiec juz wiem że nigdy na takiej nie będę. Najpierw Pani Doktor wypytala mnie o moje poprzednie ciążę i wręcz z oburzeniem mi sie zapytała dla czego urodziłam naturalnie drugie dziecko skoro poród byl w 34 tygodniu A dziecko miało tylko 2260. A ja jej na to że nie ja zdecydowałam o tym tylko lekarze. Później mi powiedziała że jak się plami to się nie leży tylko leki bierze bo leżeniem poronienia nie zatrzymam. Następnie mnie zbadała i powiedziała że mam stan zapalny, że nie mam rozwarcia i że wszystko ok. Jak zapytałam o usg to mi powiedziała że mi w tym tygodniu nie przysługuje bo dopiero 9+2 tylko dopiero w 11 tygodniu. Nie zleciła mi żadnych badań A od początku ciazy nie mialam żadnych badań krwi. A na sam koniec była zła że ma mi dać l4 po czym nie umiała go wypisać. I jestem w kropce. Idę jutro na własną rękę zrobic badania krwi bo mialam w ostatniej ciazy problem z tarczycą,morfologie i glukoza A resztę chyba jak będę na wizycie u swojej ginekolog 6.12. A tymczasem zeby sie uspokoić pojde do innego dobrego ginekologa w piątek.
Nie wiem nawet czy mojemu dziecku bije serduszko [emoji24]
 
reklama
Hej dziewczyny A ja dzisiaj byłam na wizycie niestety u innej Pani ginekolog bo moja jest w Afryce na wakacjach. I wyszłam z płaczem. Była to wizyta na NFZ wiec juz wiem że nigdy na takiej nie będę. Najpierw Pani Doktor wypytala mnie o moje poprzednie ciążę i wręcz z oburzeniem mi sie zapytała dla czego urodziłam naturalnie drugie dziecko skoro poród byl w 34 tygodniu A dziecko miało tylko 2260. A ja jej na to że nie ja zdecydowałam o tym tylko lekarze. Później mi powiedziała że jak się plami to się nie leży tylko leki bierze bo leżeniem poronienia nie zatrzymam. Następnie mnie zbadała i powiedziała że mam stan zapalny, że nie mam rozwarcia i że wszystko ok. Jak zapytałam o usg to mi powiedziała że mi w tym tygodniu nie przysługuje bo dopiero 9+2 tylko dopiero w 11 tygodniu. Nie zleciła mi żadnych badań A od początku ciazy nie mialam żadnych badań krwi. A na sam koniec była zła że ma mi dać l4 po czym nie umiała go wypisać. I jestem w kropce. Idę jutro na własną rękę zrobic badania krwi bo mialam w ostatniej ciazy problem z tarczycą,morfologie i glukoza A resztę chyba jak będę na wizycie u swojej ginekolog 6.12. A tymczasem zeby sie uspokoić pojde do innego dobrego ginekologa w piątek.
Nie wiem nawet czy mojemu dziecku bije serduszko [emoji24]
Masakra!!!! Idź i zrób badania na własną rękę bo jak mialas wcześniej problemy to nie ma żartów i może poszukaj jakiegoś innego prywatnego ginekologa żeby chociaż usg zrobił....
 
Hej dziewczyny A ja dzisiaj byłam na wizycie niestety u innej Pani ginekolog bo moja jest w Afryce na wakacjach. I wyszłam z płaczem. Była to wizyta na NFZ wiec juz wiem że nigdy na takiej nie będę. Najpierw Pani Doktor wypytala mnie o moje poprzednie ciążę i wręcz z oburzeniem mi sie zapytała dla czego urodziłam naturalnie drugie dziecko skoro poród byl w 34 tygodniu A dziecko miało tylko 2260. A ja jej na to że nie ja zdecydowałam o tym tylko lekarze. Później mi powiedziała że jak się plami to się nie leży tylko leki bierze bo leżeniem poronienia nie zatrzymam. Następnie mnie zbadała i powiedziała że mam stan zapalny, że nie mam rozwarcia i że wszystko ok. Jak zapytałam o usg to mi powiedziała że mi w tym tygodniu nie przysługuje bo dopiero 9+2 tylko dopiero w 11 tygodniu. Nie zleciła mi żadnych badań A od początku ciazy nie mialam żadnych badań krwi. A na sam koniec była zła że ma mi dać l4 po czym nie umiała go wypisać. I jestem w kropce. Idę jutro na własną rękę zrobic badania krwi bo mialam w ostatniej ciazy problem z tarczycą,morfologie i glukoza A resztę chyba jak będę na wizycie u swojej ginekolog 6.12. A tymczasem zeby sie uspokoić pojde do innego dobrego ginekologa w piątek.
Nie wiem nawet czy mojemu dziecku bije serduszko [emoji24]
To jest jakaś masakra, że tacy lekarza w ogóle są. Współczuję nerwów i stresu... pewnie, że zrób badania krwi, to na pewno nie zaszkodzi
 
reklama
Do góry