reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwcowe Mamy 2019

reklama
Ja tez dziewczyny jestem pełna obaw, a to moja pierwsza ciąża. Lekarz mnie pozytywnie nastawiam, na prawdę mówi że usg i wyniki wzorowe. Mimo to, np. moja babcia mnie hamuje, nikomu się na chwali i mówi, żeby wyprawkę dopiero na wiosnę robić... Tak jakbym nie była w ciąży tylko jakaś trędowata :( chyba za dużo złego się dzieje na świecie w tych czasach
 
Ja tez dziewczyny jestem pełna obaw, a to moja pierwsza ciąża. Lekarz mnie pozytywnie nastawiam, na prawdę mówi że usg i wyniki wzorowe. Mimo to, np. moja babcia mnie hamuje, nikomu się na chwali i mówi, żeby wyprawkę dopiero na wiosnę robić... Tak jakbym nie była w ciąży tylko jakaś trędowata :( chyba za dużo złego się dzieje na świecie w tych czasach
Wiesz babcia też pewnie nie jedno widziała/słyszała. Tak jak i my . ludzie się boją zwłaszcza jeśli to ktoś bliski jest we wczesnej ciazy. Ale uważam ze.nie mamy wpływu na to się stanie ...cieszmy się tym ze jesteśmy w ciąży bo to jest cud natury:)
 
Ja tez dziewczyny jestem pełna obaw, a to moja pierwsza ciąża. Lekarz mnie pozytywnie nastawiam, na prawdę mówi że usg i wyniki wzorowe. Mimo to, np. moja babcia mnie hamuje, nikomu się na chwali i mówi, żeby wyprawkę dopiero na wiosnę robić... Tak jakbym nie była w ciąży tylko jakaś trędowata :( chyba za dużo złego się dzieje na świecie w tych czasach

Nie jesteś sama mam to samo. Powiedziałam tylko mamie która mnie wspiera. Nie cieszę się, najgorsze jest dla mnie to że jak zobaczyłam na USG zarodek to jakoś więcej strachu to we mnie wzbudziło. Nie wiem czy zacznę się cieszyć po prenatalnych może mi wtedy ulży lub nie, wiem że to kontrowersyjny temat ale z mężem podjęliśmy decyzję że nie chcemy chorego dziecka i chyba przez to stres jest większy.
 
Staram się myśleć że jest dobrze i pierwszy raz po usłyszeniu takich słów potrafię tak myśleć , poprzednie dwa razy kiedy słyszałam że to koniec to odrazu wiedziałam że w ciąży nie jestem a tym razem żyje nadzieja że może jednak się pomylił.
Musi być Ci bardzo trudno teraz, ale może jeszcze nie wszystko stracone! Będę trzymać wszystkie kciuki! Możliwe że ciąża jest po prostu młodsza :)
Hej :) u mnie po kroplowkaxh noc całkiem dobrze. Właśnie się zbieram na zajęcia bo wczoraj w sumie to nie dotarłam -.- udanego dnia mamuśki :D
Mam nadzieję, że nerki już nie będą rozrabiać a przede wszystkim, że z dzieckiem jednak wszystko dobrze! Idź do innego lekarza sprawdzić wszystko :)

@Stefciaa tak mi przykro! Trzymaj się dzielnie!

Mi udało się wczoraj wyspać i wyleczyć dzisiaj czuję się znacznie lepiej i właśnie jestem w drodze do Londynu.
Odkryłam że już nie mam ostatnio takich napadów głodu i mdłości też dużo rzadziej mnie męczą. Oby, bo zaczynam 10tc :)

Herbatę pijam bezkofeinową jeśli chcę czarną, a poza tym różne owocowe i ziolowe i wodę. Czasem kawę, jak mi ciśnienie za bardzo leci w dół.
 
Ja tez dziewczyny jestem pełna obaw, a to moja pierwsza ciąża. Lekarz mnie pozytywnie nastawiam, na prawdę mówi że usg i wyniki wzorowe. Mimo to, np. moja babcia mnie hamuje, nikomu się na chwali i mówi, żeby wyprawkę dopiero na wiosnę robić... Tak jakbym nie była w ciąży tylko jakaś trędowata :( chyba za dużo złego się dzieje na świecie w tych czasach
Starsze pokolenie tak ma, moja teściowa przy pierwszym dziecku powiedziała mi wprost, nie ciesz się bo jeszcze możesz urodzić martwe dziecko, albo poronić... Przez dłuższy czas jej nie odwiedzałam, psychicznie nie byłam w stanie, bo mnie dołowała coraz to nowymi pomysłami w tym temacie... Tamtym, który widzi wszystko w czarnych kolorach... Szkoda mi było nerwów na to, zresztą po porodzie nie była lepsza, twierdził, że pije za dużo wody i mam wodniste pokarm, że glodze dziecko, bo często przy piersi jest to głodny itp. Nic na to nie poradzisz, ciesz się swoją ciąża, tym cudownym czasem i nie pozwól innym popsuć sobie tej radości oczekiwania
 
Dziewczyny tak w temacie na czasie .. :)
Jakie jest wasze podejscie do szczepień ?
Syna szczepie według kalendarza i kolejne tez tak samo zamierzam.
Ja osobiście jestem za szczepieniami. Jedyne do czego mam zastrzeżenia to podawanie ich w pierwszej dobie. Muszę jeszcze poczytać i zasięgnąć opini :) ale napewno akcje antyszczepiinkowe to coś z czym się nie zgadzam...
Moj byl szczepiony w pierwszej dobie.
Dziewczyny czy któraś z was spotkała się z sytuacja żeby pęcherzyk ciążowy odpowiadał np 8tyg a zarodek 9tyg? Jestem po batalii dziś na ostrym dyżurze. Pełna diagnostyka bo ten ból pod żebrami był coraz silniejszy. Okazuje się ze mam problem z nerka. Dostałam leki zaliczyłam kroplówki i jak coś to pilnie mam przyjechać, ale strasznie się martwię ta różnica. Już w necie wyczytałam ze może to spowodować poronienie bo maluszek rozsadzi pęcherzyk :( strasznie się boje. Macie jakaś wiedzę w tym temacie?
Czyli ze pecherzyk jest za maly ? Jeden taki przypadek znam gdzie pecherzyk byl za maly, zarodek nie mial w nim miejsca i niestety nie skonczylo sie dobrze..
Nie jesteś sama mam to samo. Powiedziałam tylko mamie która mnie wspiera. Nie cieszę się, najgorsze jest dla mnie to że jak zobaczyłam na USG zarodek to jakoś więcej strachu to we mnie wzbudziło. Nie wiem czy zacznę się cieszyć po prenatalnych może mi wtedy ulży lub nie, wiem że to kontrowersyjny temat ale z mężem podjęliśmy decyzję że nie chcemy chorego dziecka i chyba przez to stres jest większy.
Tez sie stresuje tym co okaze sie na perenatalnych...i mamy takie samo podejscie jak wy..
Niestety mam zbyt duza swiadomosc tego jakie choroby mogą wyjść, a najbardziej przeraza mnie to ze często mimo ze pierwsze prenatalne wychodza dobrze to polowkowe mogą juz nie byc ok...


Dzien dobry [emoji257] witam sie dopiero teraz bo mi net nie działał od rana [emoji57]
W ogole wstalam dzis bez mdłości i juz mam schizy [emoji57] a jutro badania i jeszcze 3 dni i wizyta [emoji120]
 
Wiesz babcia też pewnie nie jedno widziała/słyszała. Tak jak i my . ludzie się boją zwłaszcza jeśli to ktoś bliski jest we wczesnej ciazy. Ale uważam ze.nie mamy wpływu na to się stanie ...cieszmy się tym ze jesteśmy w ciąży bo to jest cud natury:)
To prawda, babcia to mądra kobieta, ale dołuje mnie takie myślenie. Mimo wszystko wolę się nastawiam pozytywnie i nie myśleć o złych rzeczach :)
 
reklama
Syna szczepie według kalendarza i kolejne tez tak samo zamierzam.Moj byl szczepiony w pierwszej dobie.Czyli ze pecherzyk jest za maly ? Jeden taki przypadek znam gdzie pecherzyk byl za maly, zarodek nie mial w nim miejsca i niestety nie skonczylo sie dobrze..Tez sie stresuje tym co okaze sie na perenatalnych...i mamy takie samo podejscie jak wy..
Niestety mam zbyt duza swiadomosc tego jakie choroby mogą wyjść, a najbardziej przeraza mnie to ze często mimo ze pierwsze prenatalne wychodza dobrze to polowkowe mogą juz nie byc ok...


Dzien dobry [emoji257] witam sie dopiero teraz bo mi net nie działał od rana [emoji57]
W ogole wstalam dzis bez mdłości i juz mam schizy [emoji57] a jutro badania i jeszcze 3 dni i wizyta [emoji120]

Kama nie pocieszasz :( pęcherzyk na razie wymiarami ma 32,4 mm ale odpowiada to 8tyg zarodek ma 22,3 co odpowiada 9tyg. Niby ta babeczka powiedziała ze wszystko się wyjasni na usg 11-13 tydzień wiec nie brzmiało to jakby była skłonna do teorii o poronieniu
 
Do góry