reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwcowe Mamy 2019

reklama
A żebym to ja wiedziała, większość budowy było bez problemu, potem zaczął coś mataczyc że mam mu podpisać aneks i dopłacić 30tys bo koszty budowy wzrosły (wg niego z mojej winy[emoji23]), ale nic mu nie podpisałam. Potem jeszcze przez chwilę coś tu robił a potem zniknął. Jak tak liczę to że 100tys spokojnie brakuje żeby to skończyć w bardzo budżetowej opcji własnymi rękami. Przed czerwcem muszę to jakoś skończyć bo póki co w kuchni mam beton, w łazience kafelki tylko na podłodze a dzieci we trójkę kisza się w mojej małej sypialni na parterze. Na górze hula wiatr i zwisa welna ze ścian i sufitów [emoji19]

Pajac jeden!
 
Dziewczyny czy na waszych buraczanych zakwasach tez jest piana? Czy jednak sie zepsul?
1546255465282.jpeg
 
Zapamiętam sobie to co napisałaś i szczerze wierzę, że coś w tym jest. Spróbuje pójść na żywioł, słuchać ewentualnie doradcy laktacyjnego, a przede wszystkim wsłuchać się w siebie, nie robić nic na siłę. Nie wyobrażam sobie przechodzić przez terror laktacyjny. Psychiczny komfort i higiena to rzeczy wyjątkowo ważne. Choć powalczę jak będzie trzeba:))

O tak, trzymać się z dała od terrorystów laktacyjnych:) to tez do niczego dobrego nie prowadzi takie ciagle jędolenie na temat karmienia.
 
Ostatnia edycja:
E tam nastawiaj sie, ze to jest piękne i proste wtedy bedzie łatwiej :)
Powiem moze cos głupiego i mnie możecie skrytykować.
Jak bylam w szpitalu i mi nie szlo karmienie bylam taka wściekła, przeciez jak to mozliwe jak przeczytalam wszystkie poradniki, ogladalam filmiki, mialam poduszke do karmienia, kapturki i co tam jeszcze sie dalo to zrobilam. I nic, dziecko wrzeszczy, mleka nie ma, albo jest ale dziecko nie lapie o co chodzi, ja chyba tez sie gubilam gdzie zlapac, gdzoe podtrzymac, jak polozyc.
A obok... Dziewczyna, zwykla prosta dziewczyna, ktora urodzila bo urodzila, nie wyglądała na jakas mega zaangazowana, wsparcie bliskich raczej nijakie i co? Karmiła jalby robila to cale życie, mimo ze teorii zadnej na ten temat nie znala...
Tacy ludzie mają łatwiej w życiu. Tzw. Wyjeb... A będzie Ci dane. :)
A tak serio to trzeba potrafić się nie przejmować. Ja to w drugą Stone raczej. Wszystko analizuje, czytam, pytam a potem wielka dupa z tego wychodzi. Im bardziej mi zależy tym gorzej wychodzi.
Ale dzięki za dodawanie otuchy. Będę karmić nawet moim małym groszkiem. :yes::yes::yes:
 
reklama
Do góry