reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwcowe Mamy 2019

Kurcze dziwna sprawa, ma moze któraś z Was tak, ze jak chwile postoicie to nogi Wam sinieja?
Dzisiaj dosłownie 5 minut stałam patrzę i mialam kremowac nogi i patrze a one sine w biale kropki [emoji33] Teraz usiadlam i już wrócił normalny kolor
Mialas kiedys problemy z krazeniem ?? Skonsultuj to z lekarzem
 
reklama
Mialas kiedys problemy z krazeniem ?? Skonsultuj to z lekarzem
No właśnie raczej nie...
Ciśnienie mam zawsze niskie, nogi takie mi się robily ale w pierwszej ciazy na sam koniec a teraz po 5 minutach?! Ostatnio właśnie tak czułam, ze po chwili stania jakos tak tracę sily ale nie skojarzyłam dopóki nie zobaczyłam.
Dzisiaj wizyta to powiem lekarzowi.
 
Cześć dziewczyny, nie odzywałam się, bo całe święta spędziliśmy u teściów a tam cały czas pełna chata i nie bardzo było kiedy usiąść na spokojnie z telefonem.
U nas święta nadal chorobowo, mała ze strasznym katarem, mnie po raz kolejny też coś dopadło, na szczęście już jest trochę lepiej i od wczoraj jesteśmy w domu.
Jula nie poszła jeszcze do żłobka, więc staram się ogarniać mieszkanie i miliony tobołów, trochę nas przeorganizować i przygotować na sobotni wyjazd na Sylwestra, jedną ręką bawiąc się w lekarza i naklejając naklejki ;)
Według om zaczynam jutro 18 tc! Nieprawdopodobnie szybko leci ten czas. 14.01 mam USG połówkowe więc pewnie termin będzie skorygowany (na razie z OM 5.06, według ostatniego USG 1.06). Płeć nadal nieznana ale zarówno mi jak mężowi jest wszystko jedno (choć mąż jest chyba bardziej nastawiony na drugą dziewczynkę), za to rodzina z jednej i drugiej strony niezdrowo nakręca się na chłopca, aż mnie to irytuje po mału. Mój mąż jest jedynym facetem w swoim pokoleniu, który może przekazać dalej nazwisko, bo tak to albo dziewczyny, albo starsi kuzyni zdecydowali, że nie chcą dzieci. Teść kiedyś mówił, że chciałby żeby z tego względu był chłopiec, ale reszcie naprawdę nie wiem czemu tak bardzo zależy :/
A co do figury to ja w poprzedniej ciąży przytyłam 12 kg i zgubiłam to w ciągu półtora miesiąca. Rok po porodzie miałam -7 kg w stosunku do wagi sprzed porodu. Dla mnie tłumaczenie swojej figury dziećmi jest słabą wymówką. Jasne, że zdarzają się jakieś ekstremalne przypadki, ale to kwestie hormonów często, które też można monitorować i leczyć.
 
Cześć dziewczyny, nie odzywałam się, bo całe święta spędziliśmy u teściów a tam cały czas pełna chata i nie bardzo było kiedy usiąść na spokojnie z telefonem.
U nas święta nadal chorobowo, mała ze strasznym katarem, mnie po raz kolejny też coś dopadło, na szczęście już jest trochę lepiej i od wczoraj jesteśmy w domu.
Jula nie poszła jeszcze do żłobka, więc staram się ogarniać mieszkanie i miliony tobołów, trochę nas przeorganizować i przygotować na sobotni wyjazd na Sylwestra, jedną ręką bawiąc się w lekarza i naklejając naklejki ;)
Według om zaczynam jutro 18 tc! Nieprawdopodobnie szybko leci ten czas. 14.01 mam USG połówkowe więc pewnie termin będzie skorygowany (na razie z OM 5.06, według ostatniego USG 1.06). Płeć nadal nieznana ale zarówno mi jak mężowi jest wszystko jedno (choć mąż jest chyba bardziej nastawiony na drugą dziewczynkę), za to rodzina z jednej i drugiej strony niezdrowo nakręca się na chłopca, aż mnie to irytuje po mału. Mój mąż jest jedynym facetem w swoim pokoleniu, który może przekazać dalej nazwisko, bo tak to albo dziewczyny, albo starsi kuzyni zdecydowali, że nie chcą dzieci. Teść kiedyś mówił, że chciałby żeby z tego względu był chłopiec, ale reszcie naprawdę nie wiem czemu tak bardzo zależy :/
A co do figury to ja w poprzedniej ciąży przytyłam 12 kg i zgubiłam to w ciągu półtora miesiąca. Rok po porodzie miałam -7 kg w stosunku do wagi sprzed porodu. Dla mnie tłumaczenie swojej figury dziećmi jest słabą wymówką. Jasne, że zdarzają się jakieś ekstremalne przypadki, ale to kwestie hormonów często, które też można monitorować i leczyć.

Oj tak irytujące jest to gdy rodzina nastawia się na drugie dziecko chłopca bo dziewczynka już jest. U nas jak rodzina dowiedziała się że będzie druga dziewczynka to teraz ciągle słyszę że trzeci będzie chłopiec, tyle że my już nie chcemy trzeciego dziecka.
Też po porodzie było mnie mniej niż przed zajściem w ciążę i robiłam badania bo sama nie mogłam ma siebie patrzeć jak chudo wyglądam i wszystko było ok, po prostu miałam naprawdę zapierdziel przy dziecku, brak apetytu i tym sposobem ważyłam 8-9 kg mniej niż przed ciążą
 
Kurcze dziwna sprawa, ma moze któraś z Was tak, ze jak chwile postoicie to nogi Wam sinieja?
Dzisiaj dosłownie 5 minut stałam patrzę i mialam kremowac nogi i patrze a one sine w biale kropki [emoji33] Teraz usiadlam i już wrócił normalny kolor
Nie mialam tak nigdy, koniecznie skonsultuj to z lekarzem.

Ja byłam na chwilę na wyprzedażach w galerii to już nawet nie jestem w stanie chodzić w swoim tempie - trwa powolne przeobrażanie w nieporadnego stworka [emoji39] Zajrzałam też do Pepco, kupiłam dziecku koleżanki spodnie, body i bluzę za które miałam zapłacić ok. 45 zł, a dałam niecałe 28 [emoji41][emoji41][emoji41] była jakaś dodatkowa promocja, której efektem były dosłownie smieszne ceny. W związku z tym dobrałam dwa bodziaczki dla mojek Malutkiej za niecałe 8 zł [emoji28]
20181227_171605.jpeg
 
Cześć dziewczyny, nie odzywałam się, bo całe święta spędziliśmy u teściów a tam cały czas pełna chata i nie bardzo było kiedy usiąść na spokojnie z telefonem.
U nas święta nadal chorobowo, mała ze strasznym katarem, mnie po raz kolejny też coś dopadło, na szczęście już jest trochę lepiej i od wczoraj jesteśmy w domu.
Jula nie poszła jeszcze do żłobka, więc staram się ogarniać mieszkanie i miliony tobołów, trochę nas przeorganizować i przygotować na sobotni wyjazd na Sylwestra, jedną ręką bawiąc się w lekarza i naklejając naklejki ;)
Według om zaczynam jutro 18 tc! Nieprawdopodobnie szybko leci ten czas. 14.01 mam USG połówkowe więc pewnie termin będzie skorygowany (na razie z OM 5.06, według ostatniego USG 1.06). Płeć nadal nieznana ale zarówno mi jak mężowi jest wszystko jedno (choć mąż jest chyba bardziej nastawiony na drugą dziewczynkę), za to rodzina z jednej i drugiej strony niezdrowo nakręca się na chłopca, aż mnie to irytuje po mału. Mój mąż jest jedynym facetem w swoim pokoleniu, który może przekazać dalej nazwisko, bo tak to albo dziewczyny, albo starsi kuzyni zdecydowali, że nie chcą dzieci. Teść kiedyś mówił, że chciałby żeby z tego względu był chłopiec, ale reszcie naprawdę nie wiem czemu tak bardzo zależy :/
A co do figury to ja w poprzedniej ciąży przytyłam 12 kg i zgubiłam to w ciągu półtora miesiąca. Rok po porodzie miałam -7 kg w stosunku do wagi sprzed porodu. Dla mnie tłumaczenie swojej figury dziećmi jest słabą wymówką. Jasne, że zdarzają się jakieś ekstremalne przypadki, ale to kwestie hormonów często, które też można monitorować i leczyć.
Takie komentarze są wyjątkowo irytujące. Ja od jednej ciotki (matki jedynaka) usłyszałam "Bierzcie się od razu za drugie!" ... komentarz zbędny.

Problemy z wagą również odczytuję jako wymówkę zazdrosnych osób które mają problem, ale z nadmiernym apetytem lub lenistwem ;) wierzę, że i ja wrócę do dawnej formy.
 
Nie mialam tak nigdy, koniecznie skonsultuj to z lekarzem.

Ja byłam na chwilę na wyprzedażach w galerii to już nawet nie jestem w stanie chodzić w swoim tempie - trwa powolne przeobrażanie w nieporadnego stworka [emoji39] Zajrzałam też do Pepco, kupiłam dziecku koleżanki spodnie, body i bluzę za które miałam zapłacić ok. 45 zł, a dałam niecałe 28 [emoji41][emoji41][emoji41] była jakaś dodatkowa promocja, której efektem były dosłownie smieszne ceny. W związku z tym dobrałam dwa bodziaczki dla mojek Malutkiej za niecałe 8 zł [emoji28]Zobacz załącznik 928516
Ale cudowne [emoji173]
 
Super ze z maluszkiem wszystko w porzadku :) serio , teraz chłopiec?? Cieszycie sie czy woleliscie dziewczynke??


I czesc dziewczyny!
Ja o 0:30 mialam taka rewolucje , ze zalowalam ze tego nie nagralam , ale maz spal nie chcialam swiecic lampa , ale za to dzis udalo mi sie uchwycić na telefon ruch [emoji4] tylko wiecie co mnie zastanawia moze nawet martwi...bo jesli czuje ruchy to od 3 dni tylko w jednym miejscu i dosc nisko, a mianowicie tam gdzie koncza sie wloski lonowe i z prawej strony [emoji55]


Piekne brzuszki [emoji173][emoji173] u nas dzis 16 i 3 dni [emoji7]
A jak uchwyciłaś ruch na telefon? Niesamowicie mnie to ciekawi [emoji3] sygnały od mojej Pchełki tak szybko znikają jak się pojawiają, więc nie jestem w stanie ich w zaden sposób udokumentować [emoji39]
 
A jak uchwyciłaś ruch na telefon? Niesamowicie mnie to ciekawi [emoji3] sygnały od mojej Pchełki tak szybko znikają jak się pojawiają, więc nie jestem w stanie ich w zaden sposób udokumentować [emoji39]
No bo tak jak pisalam czuje je tylko w jednym miejscu [emoji4] i jak zaczelam czuc , to wzielam tel i zaczelam nagrywac i akurat w tym miejscu podniosl sie brzuch, tak delikatnie drgnelo [emoji173][emoji173]
 
reklama
No bo tak jak pisalam czuje je tylko w jednym miejscu [emoji4] i jak zaczelam czuc , to wzielam tel i zaczelam nagrywac i akurat w tym miejscu podniosl sie brzuch, tak delikatnie drgnelo [emoji173][emoji173]
Mi się często podnosi brzuch, ale to akurat bym przypisywała buntującej się macicy, pręży mi się okropnie czasem, taka twarda kula się robi. A ruchów nie byłabym w stanie nagrać ;) Każda z nas inaczej czyta sygnały, ale super, że się pojawiają :))
 
Do góry