reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwcowe Mamy 2019

reklama
Też się boję pierwszego usg. Wiesz że jesteś w ciąży A może się okazać że to puste jajo lub pozamaciczna. Czy przy pustym pecherzyku beta też przerasta prawidłowo?
wyczytałam że organizm reaguje tak samo przy ciąży z zarodkiem i przy pustym jaju.....wiec z betą możliwe że tez by przyrastało aaaale nie wiem
 
Przy prawidłowo przebiegającej ciąży beta powinna po 48 godzinach wzrosnąć okolo 60 , aczkolwiek wszystko może byc różnie, są różne przypadki. Najlepiej wszystko pokaze USG, trzeba cierpliwie czekać :)
To prawda, dlatego nie chciałem nawet robić bety żeby się nie martwić, ale już mi lekarz kazał, więc zrobiłam. Następna mogę zrobić po 72h, więc zobaczymy jak to wygląda. Jestem ogólnie kłębkiem nerwów :(
 
Dziewczyny, powiem Wam szczerze, że również mam obawy - jak każda z nas. Nigdy nie byłam w ciąży, nigdy nie poroniłam - może dlatego łatwiej mi wypracować spokój i rownowagę... ale to miejsce stało się wzajemnym nakręcaniem. Myślałam, że ten wątek będzie swego rodzaju azylem i zbiorem informacji i przemyśleń na temat naszego stanu.. a tu się zaczyna tworzyć atmosfera wielkiego niepokoju. [emoji19]

Oczywiście, że "jak mi się nie podoba to mogę sobie pójść" ale nie w tym rzecz.. może po prostu wspierajmy się nawzajem i podnośmy poziom dobrego nastawienia uśmiechem i nadzieją w to, że będzie ok? :)

Kiedy (nie daj Boże) którejś z nas wydarzy się to, czego się boimy - wspierajmy się dobrym słowem, ale nie wywołujmy wilka z lasu! ;)
 
Dziewczyny, powiem Wam szczerze, że również mam obawy - jak każda z nas. Nigdy nie byłam w ciąży, nigdy nie poroniłam - może dlatego łatwiej mi wypracować spokój i rownowagę... ale to miejsce stało się wzajemnym nakręcaniem. Myślałam, że ten wątek będzie swego rodzaju azylem i zbiorem informacji i przemyśleń na temat naszego stanu.. a tu się zaczyna tworzyć atmosfera wielkiego niepokoju. [emoji19]

Oczywiście, że "jak mi się nie podoba to mogę sobie pójść" ale nie w tym rzecz.. może po prostu wspierajmy się nawzajem i podnośmy poziom dobrego nastawienia uśmiechem i nadzieją w to, że będzie ok? :)

Kiedy (nie daj Boże) którejś z nas wydarzy się to, czego się boimy - wspierajmy się dobrym słowem, ale nie wywołujmy wilka z lasu! ;)
Masz rację, dla mnie to też pierwsza ciąża. Również nigdy nie poroniłam.
Jest to nowe doświadczenie dla mnie i pewnie dlatego troszkę panikuję. Staram się cierpliwie czekać do kolejnych badań. Co ma być to i tak będzie i na pewne rzeczy i tak nie będę mieć wpływu :)
 
Panika jest moim zdaniem zupełnie normalna, wiele z nas jest po raz pierwszy w stanie blogoslawionym i ma prawo mieć wątpliwości, dlatego też forum umożliwia nam podpytanie o niektóre kwestie, bo są tu też osoby, które są w ciszy kolejny raz. Jasne, że trzeba myśleć pozytywnie i nie można się nastawić źle, bo psychika tutaj wiele może zdziałać. :) ale lepiej tu podpytać, pozalic sie, niż w domu zatruwac życie :D
 
Dziewczyny, powiem Wam szczerze, że również mam obawy - jak każda z nas. Nigdy nie byłam w ciąży, nigdy nie poroniłam - może dlatego łatwiej mi wypracować spokój i rownowagę... ale to miejsce stało się wzajemnym nakręcaniem. Myślałam, że ten wątek będzie swego rodzaju azylem i zbiorem informacji i przemyśleń na temat naszego stanu.. a tu się zaczyna tworzyć atmosfera wielkiego niepokoju. [emoji19]

Oczywiście, że "jak mi się nie podoba to mogę sobie pójść" ale nie w tym rzecz.. może po prostu wspierajmy się nawzajem i podnośmy poziom dobrego nastawienia uśmiechem i nadzieją w to, że będzie ok? :)

Kiedy (nie daj Boże) którejś z nas wydarzy się to, czego się boimy - wspierajmy się dobrym słowem, ale nie wywołujmy wilka z lasu! ;)
Masz racje...mi ginka powiedziała , zebym zrezygnowała z wszelkich forów bo tylko sie negatywnie nastawiam a nie o to w tym chodzi...ja hce byc na forum bo jest milo itd ....koncze z negatywnym mysleniem :p czekam cierpliwie do wizyty i bedzie serduszko!:)
 
To ja sobie chyba narazie pojde stad bo nie chce was niepotrzebnie straszyc tym ze sama sie boje i mam zle przeczucia a niestety na ta chwile nie potrafie inaczej myslec. Moze odezwe sie za jakis czas o ile wszystko bedzie dobrze.
Trzymajcie sie i rosnijcie [emoji8]
 
To ja sobie chyba narazie pojde stad bo nie chce was niepotrzebnie straszyc tym ze sama sie boje i mam zle przeczucia a niestety na ta chwile nie potrafie inaczej myslec. Moze odezwe sie za jakis czas o ile wszystko bedzie dobrze.
Trzymajcie sie i rosnijcie [emoji8]
Zostań zostań. Będziemy się wspierać nawzajem, a już niedługo po wizycie będziesz na pewno spokojniejsza [emoji8]
 
reklama
To ja sobie chyba narazie pojde stad bo nie chce was niepotrzebnie straszyc tym ze sama sie boje i mam zle przeczucia a niestety na ta chwile nie potrafie inaczej myslec. Moze odezwe sie za jakis czas o ile wszystko bedzie dobrze.
Trzymajcie sie i rosnijcie [emoji8]

Oj dziewczyny dajcie na luz. Jedne chcą się wyżalić inne nie. Każda ma obawy i proszę Was nie cenzurujmy się, bo to jest bezsennsu. W domu często większość z nas nie mówi swojemu partnerowi o obawach, są takie dziewczyny które nie mają komu się wyżalić. Bądźmy wsparciem, dla mnie to pierwsza ciąża i też się boję. Może dlatego że jakoś w to nie wierzę to po prostu bardzo nie panikuje. Pamiętajcie w tej chwili dużo spraw związanych z ciąża nie zależy od nas i tyle. Ktoś tu napisał, że boi się pustego jaja. Ok rozumiem jeśli ktoś czeka na wymarzone dziecko tak bardzo to nie dziwię się, ale pamiętajcie fizjologicznie puste jajo to objaw że było coś nie tak że plemniki bądź komórki po podziale miały wady. To chyba dobrze ze nie wykształciło się chore dziecko?. Także dziewczyny podstawa to wyluzować, bo stres tylko szkodzi, nie czytać w internecie mądrości, nie szukać u siebie anomalii i tyle. Natomiast uważam że każda z nas ma prawo mówić głośno tu na forum czego się boi ;) Dobrego dnia Wam życzę i luzu w gaciach.!
 
Do góry