reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwcowe Mamy 2019

Ja też się witam, niestety męczy mnie od 3 dni ból głowy. Tabletki nie chcę brać, bo to najprawdopodobniej przez ciśnienie, więc niewiele to da. No i jeszcze mnie kłuje na dole sporadycznie chyba jajnik. Ogólnie mam podły nastrój przez ten medicover, wczoraj przeplakalam cały wieczór, Ehh ciąża siada na głowę.
To najpewniej ciśnienie, też się z tym borykam... nawet zrobiłam sobie (pomimo dziwnych mdłości po mięcie :/ ) taką małą, szybką kawę z nadzieją, że coś pomoże. Uff, chyba nam wszystkim potrzebne są spokojne święta żeby odciążyć ciało i umysł.
 
reklama
Ja też się witam, niestety męczy mnie od 3 dni ból głowy. Tabletki nie chcę brać, bo to najprawdopodobniej przez ciśnienie, więc niewiele to da. No i jeszcze mnie kłuje na dole sporadycznie chyba jajnik. Ogólnie mam podły nastrój przez ten medicover, wczoraj przeplakalam cały wieczór, Ehh ciąża siada na głowę.
A próbowałaś się zorientować ile kosztuje tam jakiś pakiet wizyt? Może by nie było tak źle. A mniej stresu przynajmniej.
 
A próbowałaś się zorientować ile kosztuje tam jakiś pakiet wizyt? Może by nie było tak źle. A mniej stresu przynajmniej.
Właśnie poprosiłam męża, żeby się dowiedział. Ja nie chcę się denerwować, jeśli wyjdzie miesięcznie tyle ile wizyta prywatna to nie ma sensu. Mam nadzieję że jakoś pójdą mi na rękę.
 
Hej, nie odzywałam sie bo też miałam burzliwy weekend. Mojemu mężowi też nagle zachciało wyjść. Nie wiem co się dzieje z tymi facetami. To my jesteśmy w ciąży a im hormony szaleją. U nas skończyło się wojną ale został w domu. Myślę że dużo nakręca tez towarzystwo z jakim sie zadają i jak bardzo są podatni na to. Najgorzej jak taki tatuś trafi na singli i ludzi z nadmierną "tolerancją " w związku. A niestety jak ja mogłam sobie gdzies wyjsc to mój mąż tez nie był zachwycony więc ma co chciał [emoji3] mam nadzieję że zrozumiał coś ale może jestem naiwna[emoji848][emoji6]
 
Po prostu dotknij kilka postów, beda zaznaczone na niebiesko a na gorze pojawi sie taka strzałka i napis np Wybrano : 2 [emoji6]
Dziękuję bardzo [emoji8] już wiem co robiłam źle. Zaznaczyłem kilka, ale potem cytuj naciskalam na ostatnim zaznaczonym i dodawał dlatego tylko jedno.
 
Właśnie poprosiłam męża, żeby się dowiedział. Ja nie chcę się denerwować, jeśli wyjdzie miesięcznie tyle ile wizyta prywatna to nie ma sensu. Mam nadzieję że jakoś pójdą mi na rękę.
Ja nie byłam zadowolona z luxmedu. Nie wiem jak jest w medicover ale lm prowadzący nawet nie ma w gabinecie usg.
 
Ja też się witam, niestety męczy mnie od 3 dni ból głowy. Tabletki nie chcę brać, bo to najprawdopodobniej przez ciśnienie, więc niewiele to da. No i jeszcze mnie kłuje na dole sporadycznie chyba jajnik. Ogólnie mam podły nastrój przez ten medicover, wczoraj przeplakalam cały wieczór, Ehh ciąża siada na głowę.
WspółcZuję. Powiem Ci, że u mnie ten Medicover to też lekki niewypał. Mają tylko 3gin (jeszcze 2miesiące temu było ich 5). Z czego jeden to ten okropny seksista co nie chce już do niego chodzić (a nadal teoretycznie jest moim prowadzącym), druga gin jest świetna ale terminów u niej nie ma (nawet przez położna), wiec mogę sobie pomarzyć. Trzecia gin to młoda dziewczyna, idę do niej pojutrze i mam juz też rezerwacje na styczeń...ale widzę, że terminy u niej też znikają od razu...więc czy uda mi się nadal chodzić? Wątpię. Niby prywatna opieka...ale kurcze dziękuję za takie jazdy.
A Twoj gin nie pracuje nigdzie poza Medicoverem?
 
reklama
Hejka, właśnie siedzę u fryzjera więc mam chwilę , żeby coś ponadrabiac ;)
Od soboty albo zakupy albo jakieś szykowanie do świąt i niewyrabiam na zakrętach więc dzisiaj stwierdziłam , że czas na chwilę dla siebie ;)
 
Do góry