Wiol86
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Czerwiec 2016
- Postów
- 7 540
Mój mąż też wczoraj miał wychodne ze znajomymi z pracy, urwał mu się zasięg i byłam wściekła bo bałam się, że coś się stało i nie mogłam spać. Wrócił koło 2, a na 10 jechaliśmy na świąteczny koncert dla maluchów. Wcale nie było mi go szkoda jak taki zmarnowany w rogach renifera musiał za Julką biegać
Ja z małą dekorowałyśmy dziś pierniczki, choinkę planuję ubrać jutro. Od środy mam straszny katar, dziś pomogło mi płukanie zatok, które polecała któraś z was.
Strasznie zmęczona jestem po tygodniu pracy, dużo się dzieje, jest mnóstwo stresu i to nie na moje siły. Od soboty biorę zwolnienie na dobre, ale nie powiedziałam jeszcze szefowej, bo nie mam serca.
W środę miałam wizytę, wszystko ok, u mnie płeć nadal nieznana, mimo że podglądałam znów malucha. Ruchy wyczuwam coraz wyraźniej i dopiero teraz dociera do mnie, że tam w środku mieszka mój kolejny maluch <3
Ja z małą dekorowałyśmy dziś pierniczki, choinkę planuję ubrać jutro. Od środy mam straszny katar, dziś pomogło mi płukanie zatok, które polecała któraś z was.
Strasznie zmęczona jestem po tygodniu pracy, dużo się dzieje, jest mnóstwo stresu i to nie na moje siły. Od soboty biorę zwolnienie na dobre, ale nie powiedziałam jeszcze szefowej, bo nie mam serca.
W środę miałam wizytę, wszystko ok, u mnie płeć nadal nieznana, mimo że podglądałam znów malucha. Ruchy wyczuwam coraz wyraźniej i dopiero teraz dociera do mnie, że tam w środku mieszka mój kolejny maluch <3