A nie slyszalam o tym.Kurcze...jakoś trzeba z tym sobie radzić...ciagle dumam jak. Kupiłam sobie książkę Karoliny Piotrowskiej z bajkami terapeutycznymi na czas ciąży z myślą żeby się uspokoić...ale jakoś nie mogę się zabrać za czytanie...zastanawialam.się tez nad jej nagraniami z hipnoza na czas ciąży. Bardzo cenię Karolinę i w pewnym sensie znam wirtualnie od lat...muszę nad tym pomyśleć jak dalej będą mi sie ze tak nerwy wymykac spod kontroli.
Ja pocieszam sie tym, ze pol roku to bardzi duzo i moj synek jeszcze wydorosleje